Kot Krooliczki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 24, 2010 17:48 Re: Kot Krooliczki

No cóż, ja widocznie też jestem wygodnicka, bo połowa moich kotów jest wychodząca...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 24, 2010 18:40 Re: Kot Krooliczki

Widocznie Marija nie masz pojęcia jaki kot jest szczęśliwym kotem, bo może Twoje koty to domowe pieszczochy, mój był polującym tygrysem w którym właśnie przez to że był takim egoistą (tak, mój kot był totalnym egoistą) cała moja rodzina i nie tylko była zakochana. Nie interesuje mnie to czy rusza Cię to czy ja płaczę bo mnie mało obchodzi co ty masz do powiedzenia bo nie masz do zaoferowania nic więcej oprócz swoich wydumanych zasad posiadania kota i nieakceptowania niczego innego. Myślisz, że kot który biega sobie po łące jest nieszczęśliwy? Myślisz, że codziennie pełna miska i ciepłe łóżko czynią go kotem nieszczęśliwym? Myślisz, że codzienne wyciąganie z niego kleszczy czyniło go nieszczęśliwym? Nie sądzę. Także pomyśl, bo może to ty możesz się czegoś nauczyć ode mnie, nie tylko ja od Ciebie. Nie masz prawa nazywać mnie wygodnicką, a mojego kota zabawką ;/ jestem pewna, że mój miał równie dobrze (lub lepiej) u mnie niż wszystkie Twoje u Ciebie. Więc może skończ już te swoje pesymizmy i dostrzeż, że kot może żyć inaczej niż Twoje i może być równie szczęśliwy, o Pani wszechwiedząca.

Krooliczka

 
Posty: 28
Od: Wto lip 13, 2010 19:43

Post » Pon lip 26, 2010 19:10 Re: Kot Krooliczki

Krooliczka pisze:Widocznie Marija nie masz pojęcia jaki kot jest szczęśliwym kotem, bo może Twoje koty to domowe pieszczochy, mój był polującym tygrysem w którym właśnie przez to że był takim egoistą (tak, mój kot był totalnym egoistą) cała moja rodzina i nie tylko była zakochana. Nie interesuje mnie to czy rusza Cię to czy ja płaczę bo mnie mało obchodzi co ty masz do powiedzenia bo nie masz do zaoferowania nic więcej oprócz swoich wydumanych zasad posiadania kota i nieakceptowania niczego innego. Myślisz, że kot który biega sobie po łące jest nieszczęśliwy? Myślisz, że codziennie pełna miska i ciepłe łóżko czynią go kotem nieszczęśliwym? Myślisz, że codzienne wyciąganie z niego kleszczy czyniło go nieszczęśliwym? Nie sądzę. Także pomyśl, bo może to ty możesz się czegoś nauczyć ode mnie, nie tylko ja od Ciebie. Nie masz prawa nazywać mnie wygodnicką, a mojego kota zabawką ;/ jestem pewna, że mój miał równie dobrze (lub lepiej) u mnie niż wszystkie Twoje u Ciebie. Więc może skończ już te swoje pesymizmy i dostrzeż, że kot może żyć inaczej niż Twoje i może być równie szczęśliwy, o Pani wszechwiedząca.


Krooliczko, wg mnie szczęśliwy kot może być tylko tak długo, jak dlugo jest żywy.
A Twój - może i miał dobrze, ale już nie ma. Nie wiem, czy szczęściem jest krótkie życie bezsensowna śmierć w młodym wieku.
Śmierć jest bolesna. I rzadko natychmiastowa, Twój kot nie żyje i cierpiał umierając przez Ciebie.

Co do nauki - proszę, zajrzyj w wątki Mariji, poznaj jej kocie doświadczenie - a potem propopnuj, by się od Ciebie uczyła.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 12:16 Re: Kot Krooliczki

Hej, krooliczko, masz już jakiegoś kotka namierzonego?

julieta

 
Posty: 218
Od: Śro kwi 28, 2010 22:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Post » Śro lip 28, 2010 12:45 Re: Kot Krooliczki

O rany, sporo ostrych słów tu pada 8O
Zgadzam się, że to bardzo smutne, że kot Krooliczki zginął. Mógłby jeszcze żyć wiele lat. Ale z drugiej strony został przecież przez nią przygarnięty, nie wiadomo, co by z nim było, gdyby nie ona. Zapewne nawet tych pięciu lat by nie przeżył.
Dziewczyna chyba zrozumiała swój błąd, życia kotu nie wrócicie, a zniechęcanie jej do forum nie przyniesie żadnych dobrych skutków. Najważniejsze, żeby kolejny kot był domowy, a najlepszą opcją byłoby zabezpieczenie ogródka lub woliera :ok:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lip 28, 2010 13:22 Re: Kot Krooliczki

Ej, stop, stoop, dziewczyny! :roll:
Czy Wy też na początku wiedziałyście wszystko o kotach, o tym, jak się zwierzakiem zajmować, i o jego zwyczajach?
Nikt się nie urodził od razu mądry. ;)
Krooliczka, współczuję Ci utraty przyjaciela, potrafię sobie wyobrazić jak się czujesz. Ale następnym razem: gdy się do czegoś zabierasz, najpierw staraj się dowiedzieć jak najwięcej o tym, we wszystkich dostępnych źródła, a dopiero potem to rób. Tak powinnaś postąpić: najpierw nauka teoretyczna, a potem praktyczna. Gdy zaadoptujesz jeszcze jakieś kocie futerko, skorzystaj z pomocy Miauowiczów, wykastruj zwierzaka, ogranicz mu wychodzenie na zewnątrz i zajmuj się nim jak najleplepiej potrafisz. Tak będzie lepiej i dla kota, i dla Ciebie. :)
Powodzenia! :ok:

Tens

 
Posty: 91
Od: Pt cze 11, 2010 9:36

Post » Śro lip 28, 2010 13:34 Re: Kot Krooliczki

wielu ludzi na forum wypuszcza swoje koty i jakoś jeszcze nigdy nie widziałam takiej nagonki :roll: Przejrzyjcie wszystkie ogłoszenia na kociarni i zobaczcie w ile jest napisane: "Może być dom wychodzący".
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro lip 28, 2010 13:35 Re: Kot Krooliczki

Mam nadzieję, że Krooliczka nie uciekła nam z forum :(

Katzenjammer

 
Posty: 330
Od: Śro lut 17, 2010 10:04

Post » Czw lip 29, 2010 10:46 Re: Kot Krooliczki

Nie, nie uciekłam, nie miałam komputera jakiś czas... ale jest mi troszkę przykro :( dałam kotu wszystko, może popełniłam błędy ale starałam się bardzo dla niego :(
mam kotka namierzonego ale dziewczyna chyba już nie chce mi go dać po tym czego się tutaj naczytała :(
a co do Mariji, nie obchodzi mnie jej doświadczenie z kotami ani w ogóle ona, po tym co tutaj napisała nie mam zamiaru ani się od niej uczyć ani jej słuchać. Są tutaj mądrzejsi od niej i to od nich chcę i będę się uczyć.
Chciałam jeszcze dopisać, że mój kolejny kot NIE ma szans być wychodzący bo ja teraz mieszkam w bloku, w Wawie, natomiast w domu zostali moi rodzice :wink:

Na pocieszenie mogę dodać, że znowu przyciągnęła się do nas kocia przybłęda ;) tym razem to kotka, oczywiście dzikuska z niej niesamowita ale zachęciłam ją jedzeniem do wejścia do domu. Jest śliczna i bardzo ciekawska - zwiedziła wszystkie domowe kąty :D bardzo interesowała ją klatka po gryzoniach i spodobało jej się siedzenie pod łóżkiem :D i nigdy w życiu nie spotkałam takiej pieszczochy :P ocierała się dosłownie o moją głowę :P

Krooliczka

 
Posty: 28
Od: Wto lip 13, 2010 19:43

Post » Czw lip 29, 2010 10:52 Re: Kot Krooliczki

Na pocieszenie mogę dodać, że znowu przyciągnęła się do nas kocia przybłęda tym razem to kotka, oczywiście dzikuska z niej niesamowita ale zachęciłam ją jedzeniem do wejścia do domu. Jest śliczna i bardzo ciekawska - zwiedziła wszystkie domowe kąty bardzo interesowała ją klatka po gryzoniach i spodobało jej się siedzenie pod łóżkiem i nigdy w życiu nie spotkałam takiej pieszczochy ocierała się dosłownie o moją głowę

Cieszę się. :) Zajmuj się nią dobrze, wysterylizuj, odrobacz i bądź dla niej jak najlepszą opiekunką.

Tens

 
Posty: 91
Od: Pt cze 11, 2010 9:36

Post » Czw lip 29, 2010 12:23 Re: Kot Krooliczki

No i proszę, kolejny kot się na Tobie poznał i chce z Tobą być :D
I wychodzi na to, że to chyba nie totalna dzicz skoro taki miziak :lol:
A pokażesz jakieś fotki?

julieta

 
Posty: 218
Od: Śro kwi 28, 2010 22:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Post » Czw lip 29, 2010 16:46 Re: Kot Krooliczki

Niestety w tej chwili dysponuję tylko aparatem w telefonie ale lepsze jakieś zdjęcia niż żadne ;) kicia grzecznie poszła spać, a ja słuchajcie mam wojnę z rodzicami. Bo na sterylkę się zgadzają ale mój kochany tatuś uznał, że kota będzie w domu tylko w zimę a w lato niech sobie łazi gdzie chce :/ i na nic moje błagania i konkretne argumenty z forum, co jej grozi jak będzie tak sama latać po dworze, że psy, ze samochód... tata jak ostatni staroświecki chodzący zabobon stwierdził, że kotka da sobie sama radę :/
no i jeszcze taka kwestia - koteczka wygląda na bardzo zadbaną, sierść błyszczy, żadnego kociego kataru, uszka czyściutkie... hm.. może ona jest czyjaś? zanim ją gdziekolwiek zabiorę to muszę chyba popytać bo przecież nie ukradnę komuś kota :P
a oto zdjęcia, enjoy :]
http://img80.imageshack.us/i/dsc02119o.jpg/
http://img715.imageshack.us/i/dsc02112z.jpg/

Krooliczka

 
Posty: 28
Od: Wto lip 13, 2010 19:43

Post » Czw lip 29, 2010 22:53 Re: Kot Krooliczki

8O O, matko kochana, ależ ONA piękna :1luvu: PIĘ-KNA :1luvu:
Hm, faktycznie, może być "czyjaś", bo wyjątkowo zadbana kotecka. Ja miałam ostatnio podobnie z przygarniętą kotką, właściciel, zupełnie przypadkowo, odnalazł swoją zgubę po ok. 7 miesiącach.

julieta

 
Posty: 218
Od: Śro kwi 28, 2010 22:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Post » Pt lip 30, 2010 9:21 Re: Kot Krooliczki

Śliczna kicia! Może faktycznie jest czyjaś. Dobrze by było rozwiesić jakieś ogłoszenia i popytać w okolicy, w gabinetach wet. Ale jeśli nikt się nie zgłosi to zanim ją wysterylizujesz sprawdź czy już tego nie przechodziła - możesz poszukać blizny na ogolonym brzuchu lub na boku. Gdzieś był wątek o kotce złapanej na sterylkę, która po otwarciu okazała się... już wysterylizowana.

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4900
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Pt lip 30, 2010 12:14 Re: Kot Krooliczki

Tak jak myślałam, koteczka wymknęła się sąsiadce ;) i jest po sterylce :) upomniałam Panią żeby pilnowała bo samochody jeżdżą i psy biegają, zrozumiała i dziękowała :)

Krooliczka

 
Posty: 28
Od: Wto lip 13, 2010 19:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 82 gości