Piorun, piękny, rudy szuka dt/ds. Ma czas do 1 sierpnia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 22, 2010 13:54 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

Jak sie sprawy maja???
Aga__
 

Post » Czw lip 22, 2010 14:02 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

Mnie się wydaje że już po sprawie :cry:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 23, 2010 0:21 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

Tak, w większości z Was coś się wydaje... Szklanka do połowy pusta a nie pełna oczywiście...
Wasza pomoc mnie aż zalała, że wprost nie wiem co z nią robić... Oczywiście to żart.
Skorzystałam z prób własnych dróg znalezienia domu dla kota zanim napisałam na forum.
Jeżeli do końca lipca nie znajdę nowego domu dla niego będę musiała umieścić go w schronisku.

abazak

 
Posty: 12
Od: Pon gru 15, 2008 16:59

Post » Pt lip 23, 2010 0:53 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

abazak pisze:Tak, w większości z Was coś się wydaje... Szklanka do połowy pusta a nie pełna oczywiście...
Wasza pomoc mnie aż zalała, że wprost nie wiem co z nią robić... Oczywiście to żart.
Skorzystałam z prób własnych dróg znalezienia domu dla kota zanim napisałam na forum.
Jeżeli do końca lipca nie znajdę nowego domu dla niego będę musiała umieścić go w schronisku.


Ani serca, ani rozumu :evil:

Skąd się biorą tacy ludzie? :roll:

Przeklejam linka: http://www.forum.banda.pl/viewtopic.php?t=406

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lip 23, 2010 1:48 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

abazak pisze:Jeżeli do końca lipca nie znajdę nowego domu dla niego będę musiała umieścić go w schronisku.


No jasne, i w poczuciu doskonale spełnionego obowiązku, pojedziesz po lepszy los :evil:

A Twój ukochany kot, który miał mieć u Ciebie dom do końca życia, skończy swoje życie w schronisku, w klatce metr na metr..
Nie sądzisz chyba, że będzie tam ktoś martwił się kotem, który ze stresu nie je i nie rozumie, co się stało.
Dlaczego nagle nie ma swojej poduszki, swojej pani, tylko zimną klatkę i szczekające psy obok, płaczące, umierające kociaki, którym nikt nie pomoże, sama śmierc obok.
A ukochany przez Twoją córkę kot po prostu pewnego dnia przestanie jeść i zniknie, jak większość kotów w schronisku.
Przestanie z tęsknoty istnieć.
Po prostu umrze.


Z reguły nie piszę takich tekstów.
Ale trafiłam na Twój wątek.
Nie chciałabym być Twoją córką.
Przed oddaniem go do schroniska może uśpij go humanitarnie chociaż sama.
Weż chociaż to na siebie jak na nic innego Ciebie nie stac.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 23, 2010 5:57 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

Tak sobie czasem myślę co z dziećmi takich ludzi jak Ty, bo niestety nie jesteś jedyną osobą która wyrzuca członka rodziny jak papierek po cukierku. I myślę, że są dwie możliwości, albo takie dziecko, dzieci będą miały w życiu szczęście i trafią na kogoś obdarzonego empatią, kto pokaże im że można być dobrym człowiekiem, że wymaga to wysiłku, ale można. Albo takie dziecko, dzieci tego szczęścia nie będą miały i ich wzorem postępowania będzie rodzic, rodzic który potrafi wywalić członka rodziny, bo coś tam. I takie dziecko, dzieci staną się nieodpowiedzialnymi, pozbawionymi empatii i sumienia maszynami. I tak sobie myślę, moja życzliwość, a także wiara sprawiają, że życzę takim dzieciom (min Twojej córce), że staną się dobrymi ludźmi, że będą miały to szczęście i uda im się, mimo negatywnego przykładu który płynie z góry. Ale z drugiej strony myślę sobie, że sprawiedliwie byłoby gdyby dzieci takich pozbawionych empatii, wyobraźni i sumienia osób odpłaciły im pięknym za nadobne odrzucając pewnego dnia od swojego życia, oddając do domu opieki i włączając "wdupiemanie" takiej matki, ojca. Bo przecież można, ale to Ty musisz sobie uświadomić w jakim świetle Cię to stawia, jakim człowiekiem jesteś. I powiem tak, mimo, że nie zasługujesz życzę Ci by Twoja córka miała więcej empatii niż Ty i jak zniedołężniejesz, zestarzejesz się, nie wystawi Cię za drzwi.

Jest mi tak cholernie przykro, że nie mogę teraz wziąć żadnego kotka na dt. Przykre. Mam nadzieję, że może zdarzy się cud i znajdzie się ktoś kto ma kawałek miejsca w domu i zmieni los tego kota.

Zastanawia mnie jeszcze jedno. Dlaczego tak późno? Czy nie można było zacząć szukać domu wcześniej? Przecież wyjazdu na stałe do Irlandii nie załatwia się w tydzień. No żesz.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt lip 23, 2010 6:36 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

abazak pisze:Tak, w większości z Was coś się wydaje... Szklanka do połowy pusta a nie pełna oczywiście...
Wasza pomoc mnie aż zalała, że wprost nie wiem co z nią robić... Oczywiście to żart.
Skorzystałam z prób własnych dróg znalezienia domu dla kota zanim napisałam na forum.
Jeżeli do końca lipca nie znajdę nowego domu dla niego będę musiała umieścić go w schronisku.


Abazak, a jak próbowałaś mu szukać domu? Wśród znajomych, rodziny? Takie drogi, wiem z doświadczenia bardzo rzadko przynoszą efekt!
Tak samo jak wątek założony na forum.
Pytałam już wcześniej, czy dałaś ogłoszenia, do internetu, na wszystkich możliwych portalach ogłoszeniowych?
Na pewno nie dałas na adopcje.miau, bo nie masz linka pod nickiem.
Bardzo Cię proszę zrób ogłoszenia ze zdjęciami!

Napisałam Ci też, jak dodać zdjęcia do postu. Ale nie skorzystałaś z tej podpowiedzi.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14740
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lip 23, 2010 7:31 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

Chcesz go, oddać do schroniska na Paluchu?!
Serio pytam.

abazak pisze:Tak, w większości z Was coś się wydaje... Szklanka do połowy pusta a nie pełna oczywiście...
Wasza pomoc mnie aż zalała, że wprost nie wiem co z nią robić... Oczywiście to żart.
Skorzystałam z prób własnych dróg znalezienia domu dla kota zanim napisałam na forum.
Jeżeli do końca lipca nie znajdę nowego domu dla niego będę musiała umieścić go w schronisku.


Ty nie powinnaś teraz żartować. Jeśli masz minimum przyzwoitości i dobrego wychowania, to powinnaś teraz zagryzać wargi i z płaczem szukać mu domu, w każdy możliwy sposób, nawet tymczasowego.
Naprawdę nikt ze znajomych, z rodziny nie może go wziąć? Nawet nie stałe, ale po to by szukać mu domu?
Rude koty "chodliwe" są. Powinien znaleźć dom. Fakt, że może nie teraz, gdy sezon kociakowy w pełni. Ale we wrześniu, październiku powinno być już łatwiej. Byłabyś w stanie sfinansować pobyt kota w dt do czasu znalezienia domu? Karmę, żwirek? Bo może w takiej sytuacji ktoś z rodziny, znajomych mógłby go wziąć. Jeśli znajdziesz taki tymczasowy dom dla kota u rodziny, znajomych to ja zobowiązuję się (potrzebowałabym zdjęcia, opis kota i informacje ogóle) do ogłaszania kota i weryfikacji domu. Naprawdę, na jakiś czas powinno się udać - możesz kogoś uprosić ubłagać, dorzucić trochę do kosztów utrzymania. Apeluję do Twojego sumienia, empatii, moralności - jeśli je masz - DAJ KOTU SZANSĘ!
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt lip 23, 2010 7:33 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

wbrew deklaracji w pierwszym poście ze szuka aktywnie domu czyli umieszcza ogłoszenia " na różnych forach" - zadnych ogłoszeń nigdzie nie ma.

Tyle w temacie starań i dobrej woli :?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt lip 23, 2010 7:46 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

też nie spotkałam ,a siedze w nich ciągle.
I pzrykro mi,ze pretensje o brak domu są skierowane do wszystkich tylko nie dosiebie. Pretensje o brak pomocy także .
Dziewczyno, forum to jedena z możliwości szukania DS, ale nie jedyna. Zakładasz wątek i wściekasz sie,ze nikt nie leci z pomocą.
Wszysy jestesmy zakoceni. Wszyscy mamy zabrać Twojego kota.
A Ty robiz dokłądnie minimum sądząc z Twojej reakcji. A ozcekujesz pełnej gotowości od forum. Mieszkań nie rozepchniemy.
Wyjściem jest oddanie go do DT ska go zabrałaś. Dlaczego się przed tym bronisz? Nie wierzę,że dom mimo przekocenia odmówi. Co ukrywasz? No chyba że wzięłaś małego rudego z ulicy.
Pozcytaj sobie wątki dotyczace schronisk i oświeć sobie swoje wyobrażenie o nich. Domowy kot w schronie=śmierć.

Poza tym wyjazd nie "wypalił" Tobie z dnia na dzień. Miałaś wystarczająco wiele czasu by zacząć szukać domu"kochanemu milusińskiemu".
A teraz problem córki. Ja nie zakładam,ze mała już nie chce kota. Zakładam inną sytuację. Córka chce go zabrać, urządza płacze i histerie, prosi i cierpi...Ale Ty nie mogłas jej wysłuchac bo założyłaś sobie życie i wyjazd bezproblemowy...
A forum jest winne bo nie ułatwia zadania i nie ustawia sie w kolejce z domami.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 23, 2010 7:58 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

Pare zdjęć kotów w schroniskach, mam nadzieję, że oddanie własnego kota do schroniska nie da Ci spokojnie spać.
Weź szanowne 4 w troki i zrób wszystko by kot tam nie trafił. I proponuję, nie bierz więcej żywego zwierzaka. Lepiej kup sobie pluszowego. :!:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lip 23, 2010 8:03 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

No nie rozumiem jak można oddać do schroniska!
Przecież schronisko to mordęga!On tam odejdzie do lepszego świata niż znajdzie dom!Zastanów się kobieto!
Popytaj znajomych może wezmą kociaka........


Bezmyślność ludzie bezmyślność..... :!:

rybeczka

 
Posty: 15
Od: Pt lip 23, 2010 7:51

Post » Pt lip 23, 2010 8:06 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

hydra_pl pisze:Chcesz go, oddać do schroniska na Paluchu?!
Serio pytam.

abazak pisze:Tak, w większości z Was coś się wydaje... Szklanka do połowy pusta a nie pełna oczywiście...
Wasza pomoc mnie aż zalała, że wprost nie wiem co z nią robić... Oczywiście to żart.
Skorzystałam z prób własnych dróg znalezienia domu dla kota zanim napisałam na forum.
Jeżeli do końca lipca nie znajdę nowego domu dla niego będę musiała umieścić go w schronisku.


Ty nie powinnaś teraz żartować. Jeśli masz minimum przyzwoitości i dobrego wychowania, to powinnaś teraz zagryzać wargi i z płaczem szukać mu domu, w każdy możliwy sposób, nawet tymczasowego.
Naprawdę nikt ze znajomych, z rodziny nie może go wziąć? Nawet nie stałe, ale po to by szukać mu domu?
Rude koty "chodliwe" są. Powinien znaleźć dom. Fakt, że może nie teraz, gdy sezon kociakowy w pełni. Ale we wrześniu, październiku powinno być już łatwiej. Byłabyś w stanie sfinansować pobyt kota w dt do czasu znalezienia domu? Karmę, żwirek? Bo może w takiej sytuacji ktoś z rodziny, znajomych mógłby go wziąć. Jeśli znajdziesz taki tymczasowy dom dla kota u rodziny, znajomych to ja zobowiązuję się (potrzebowałabym zdjęcia, opis kota i informacje ogóle) do ogłaszania kota i weryfikacji domu (edit: domów). Naprawdę, na jakiś czas powinno się udać - możesz kogoś uprosić ubłagać, dorzucić trochę do kosztów utrzymania. Apeluję do Twojego sumienia, empatii, moralności - jeśli je masz - DAJ KOTU SZANSĘ!


Edit: rozmiar.
Edit: to chyba można nazwać ofertą pomocy.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt lip 23, 2010 8:37 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

hydra_pl -żadna pomoc nie jest jej potrzebna, wypłakuje się, że nikt jej nie chce pomóc a tak naprawdę na siłę stara sie usprawiedliwić swoje sumienie pisząc tutaj, że kota odda do schroniska, dlaczego ?
Bo do schronu jej bliżej, niż do matki, ojca, wujka, siostry, szwagra, gdzie kot pewnie mógłby zamieszkać.
To wszystko jest tak proste, że aż głupie.
Powinno się takim ludziom na czole wytatuować " jestem osobą, której nie wolno posiadać zwierzęcia-wyrzucam je po znudzeniu na śmietnik"

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lip 23, 2010 8:52 Re: Oddam pięknego 1,5 rocznego rudego kotka - Warszawa

Podałam telefon znajomej, której koleżanka szuka kota do adopcji.
(nie powinnam babie tj. abazak pomagać, ale kotu już tak...)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 91 gości