Moderator: Estraven
Kaprys2004 pisze:Myślę że tak.. taki przyczajony bardziej


Kaprys2004 pisze:Chciałoby mi się dziś do Grawitacji, ale nie wiem czy dam radę.. Mam dodatkowo anginę, 4 pleśniawki w tym 2 gigantyczne (doceni ktoś kto miewał), gorączkę, ból w karku..
Poza tym ok![]()
Dzięki Kochane

Kaprys2004 pisze:No, dorobiłam się..Byłam w niedzielne południe u lekarki i mnie "uziemiła", jak to powiedziała. Czyli staram się grzecznie leżeć i z Grawitacji nici..
Kaprys2004 pisze:Fajne to leżakowanie z drugiej strony, mogę sobie czytać do woli![]()
Ogoniaste niestety muszą męczyć się nie tylko z upałem, choć nasze mieszkanie na szczęście jest stosunkowo chłodne, ale przede wszystkim z remontem elewacji.. Uszyska latają dookoła łebków, oczy jak spodki, źrenice rozszerzone niebotycznie, bo stukoty, chroboty, młoty pneumatyczne itp. przyjemności.. Ja je głaszczę i powtarzam bez ustanku, że będziemy za to mieć bardzo ładne balkony, na które będą z czasem sobie wychodzić, ale nie wiem czy tak bardzo mi wierzą

Futra już się do hałasu przyzwyczaiły, co najgorsze mam nadzieję za nami (za nimi 

Kaprys2004 pisze:Ostatnio łapałam z panią Krystyną ok. 12-13, bo tak karmi. Ciężko mi było ją przekonać na godzinę późniejszą, bo.. no sami wiecie, czasem jest trudno.![]()
Udało się złapać dwie dziewczyny, na szczęście, akurat tyle było wtedy zamówionych miejsc w Koterii.
Mnie też najlepiej byłoby umówić się ok. 18, może uda mi się panią Krysię przekonać. Jej się wydaje, że jak w południe nie dostaną jeść, to sobie gdzieś pójdą.. Oby nie miała racji..
Trzebaby je łapać albo 26 lipca i dowieźć do godz. 20 do Koterii, albo rano 27 lipca i dowieźć do Koterii od 9 do 11.00.. Pierwsza opcja jest chyba lepsza.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kota_brytyjka i 64 gości