K.Ch. Tania z białaczką w domku z Guciem

MIKUŚ pisze:Wpierw trzeba powtórzyć testy na Felv

Basiu, zupełnie zapomniałam że w piątek u Eli rozmawiałyśmy o powtórzeniu testu na felv u Tańki bo jest w podejrzanie dobrej formie jak na tak chorego kotka - to co wchodzimy w to ? może by się dało obie dziewczynki przebadać tzn. razem z Tygrysią - lepiej się może upewnić za 100 wkę niż pakować w Tanię te leki za 1.000 zł bez uzyskania 100% pewności ?
A to byłby numer - jakby badanie było inne niż poprzednio , chyba warto zaryzykować - jak uważasz ?

JEŚLI KTOŚ WIDZIAŁ LUB ZOBACZY PROSIMY O INFO !!!!

hopsa TANIECZKA :!:

gosiakot pisze:
MIKUŚ pisze:Wpierw trzeba powtórzyć testy na Felv

Basiu, zupełnie zapomniałam że w piątek u Eli rozmawiałyśmy o powtórzeniu testu na felv u Tańki bo jest w podejrzanie dobrej formie jak na tak chorego kotka - to co wchodzimy w to ? może by się dało obie dziewczynki przebadać tzn. razem z Tygrysią - lepiej się może upewnić za 100 wkę niż pakować w Tanię te leki za 1.000 zł bez uzyskania 100% pewności ?
A to byłby numer - jakby badanie było inne niż poprzednio , chyba warto zaryzykować - jak uważasz ?

Też jestem za :ok:

ale czy nie uważacie, że może by tak zmienić przychodnię na ten jeden raz? :roll:

Ktoś z pewnością w Sosnowcu wykonuje jeszcze takie badanie...

Nowa82 pisze: Też jestem za ale czy nie uważacie, że może by tak zmienić przychodnię na ten jeden raz? Ktoś z pewnością w Sosnowcu wykonuje jeszcze takie badanie...

A gdzie teraz miała robione?
Myślę, że sama inna przychodnia niewiele tu zmieni - co innego różne rodzaje testów

Nowa82 pisze:Też jestem za ale czy nie uważacie, że może by tak zmienić przychodnię na ten jeden raz? Ktoś z pewnością w Sosnowcu wykonuje jeszcze takie badanie...

Zmienimy na pewno. Już nad tym pracuję :wink:

Mara S pisze:A gdzie teraz miała robione?
Myślę, że sama inna przychodnia niewiele tu zmieni - co innego różne rodzaje testów

No niby tak Mara...ale ten lekarz to jakiś naciągacz moim zdaniem jest :roll:

Być może, że powie, że "wynik jest niepewny i trzeba go powtórzyć" bo chce naciągnąć na kasę...a lepiej by było gdyby Tanieczka spotkała na swej drodze przychylniejszego weta :ok:

Nowa82 pisze:No niby tak Mara...ale ten lekarz to jakiś naciągacz moim zdaniem jest
Być może, że powie, że "wynik jest niepewny i trzeba go powtórzyć" bo chce naciągnąć na kasę...a lepiej by było gdyby Tanieczka spotkała na swej drodze przychylniejszego weta

Rozumiem a co to za jeden był i skąd?

Z drugiej strony jesli to test paskowy to wystarczy osobiście spojrzeć na wyniki i porównać z instrukcją - nie trzeba być lekarzem. Choć zasami zdarza sie coś takiego jak "cień paska" taki baaaaaaaaaaardzo słabo widoczny pasek wskazujący np. białaczkę. Ja tak miałam gdy robiłam mojej Pumce testy po śmierci mojej przypadkowej tymczasowiczki białaczkowej Miszki. 2 razy miała test i za każdym razem był ten tzw. cień paska. W tej syutacji weci mają problem i radzą powtórzyć testy

No to raz-dwa-trzy robimy test i Tanieczka będzie mogła pomaszerować do nowego domku, żeby mogła w spokoju i myziactwie przeżyć oby jak najdłuższe życie :ok:

No jak się domek już znajdzie :wink:

Nowa82 pisze:
Mara S pisze:A gdzie teraz miała robione?
Myślę, że sama inna przychodnia niewiele tu zmieni - co innego różne rodzaje testów

No niby tak Mara...ale ten lekarz to jakiś naciągacz moim zdaniem jest
Być może, że powie, że "wynik jest niepewny i trzeba go powtórzyć" bo chce naciągnąć na kasę...a lepiej by było gdyby Tanieczka spotkała na swej drodze przychylniejszego weta

Ty lepiej nie mów glośno takich brzydkich rzeczy o tej lecznicy.Ja kiedyś napisałam że jestem jedną antyfanką tej lecznicy i zrobił się dym że oczerniam tak szacowną lecznicę w Sosnowcu.Jedna z osób ktora tam pracuje podczytuje nasze watki i lubi wyolbrzymiać niektóre słowa