Simon czuje sie dobrze. Wetka mówiła, ze po kstracji od razu jest na 100% bezpłodny, zadne nasiona w nim nie krążą, a ze głupoty mu w głowie to przez testosteron który jeszcze krązy we krwi, ale z tego dzieci nie ma

Saphira chyba sie uspokoiła, tylko zobaczymy na jak długo

Wetka mówiła żeby poczekać miesiąc do sterylki, oby sie udało
Puchi czuje sie dobrze ale wygląda srednio, oczka czasami zachodzą gestymi łzami, nosek w srodku zapchany, no lae ciagle bierze Synulox który pewnie zrobi swoje.
Miya za to ma rozwolnienie, moze cos zjadła, nie wiem ona wszędzie wlezie

dałam jej smecte, pół saszetki na ćwierc szklanki wody, tylko część sie rozlała/ A ten Firukso cos tam na biegunki to ponoc bardzo szkodliwy i niszczy totalnie wątrobe i wetka tego juz dawni nie stosuje