Koteczki z chlewika .Po 3 latach szukają domku:(

Chociaz teraz moga sie beztrosko bawic. Jak to jest pieknie widziec je teraz juz bezpieczne.

miauczy kotek pisze:piekniejsze będą jutro, o ile się uda za małymi utrafić.

Sa jak żywe srebro.

Dzisiaj pomagały mi sprzątać, szczególnie przy robieniu porządków w kuwetach;-)

Ale to rozrabiachy slicznusie :1luvu:

Madziu, widzisz jaka masz nieodplatna z nich pomoc. :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Mój wet szuka dwóch kocurków dla swojego klienta.

Nie doczytuję wątku w całości. Czy macie jakieś kocięta do adopcji?

Cudne kotki :1luvu:

villemo5 pisze:Mój wet szuka dwóch kocurków dla swojego klienta.

Nie doczytuję wątku w całości. Czy macie jakieś kocięta do adopcji?

Jeśli się nie mylę to jest kotka i kocurek.

Mam nowe zdjecia, ale dzisiaj mi sie chyba nie uda wstawic. Mam inną pracę:-(

miauczy kotek pisze:Mam nowe zdjecia, ale dzisiaj mi sie chyba nie uda wstawic. Mam inną pracę:-(

To nic, my poczekamy, choć nie powiem, że z cierpliwością, ale jeśli nic się nie dzieje i tylko dobre wiadomości i piękne zdjęcia to możemy poczekać, byle nie za długo

Madziu, za prace i koteczki! :ok:

Koteczki pracowite spia juz ladnie. To ja tez Wam zycze spokojnej nocy.

A co tam u koteczków słychać od rana, też pomagają w codziennych czynnościach?

Pomagaja pewnie w rozrabianiu. :1luvu:

oj nie, są bardzo grzeczne

Dawno nie miałam kociaków, już zapomniałam jak to być kocią mamą :wink:

Fajne jest,że jak ide spać do sypialni to za mną od razu lecą, i od razu się kładą i zasypiają

Wrócił mi tymczas i jest tragedia.
U nich kotka oswojona i miziasta u mnie agresor jakich mało. Zamknęłam ją w klatce, chyba dla jej własnej ochrony.

Nie wiem co mam robić, przecież tymczasu bez żadnego kota nie znajdę

Na dodatek w Grzesia coś dzisiaj też złego wstąpiło i pogryzł mi dwa koty.

Tez wylądował w klatce. A już tak dobrze rokował

Jestem załamana

Ojej Miauczy kotky, nie wiem jak wsparcie Ci dac, bo w takiej sytuacji nigy nie bylam. Moze odczekac i zobaczyc jak sie jutro beda zachowywac?
Jest teraz tymczas malutkich zagrozony?

Musze isc niestety spac, ale jutro zajrze znwou.

SecretFire,

no co ty, ja nie oddaje swoich tymczasów z powrotem

Szczególnie, że to kociaki, taki tymczas to łatwizna :wink:

sama przyjemność :mrgreen:

Troche sie zleklam, bo nigdy nie wiadomo. :oops:

Trafilam sie nie raz, ze ludzie oddaja cos, jak sie robi trudno. Wczoraj sie dowieczialam, ze bardzo duzo zwierzat starych jest teraz wypuszczanycz na wolnosc i tym sie martwie, bo pogoda zla a schroniska pelne.

A Twoje luje sie uspokoili czy dalej walcza?

Koteczki z chlewika .Po 3 latach szukają domku:(

Kto przegląda forum