Potrącony kotek zostaje w DT na stałe. Szejk dziękuje!!!

To cudownie że wyszedł z kątków. Czy wg Ciebie coś mu jest czy wygląda na zdrowego?

Podrzucamy

Załatwiłam kastrację, wysłałam pw do Tusinki.

sliczny

na gore!

hopsa!

Wydaje mi się że kotek jest zdrowy, dzięki Jana za załatwienie kastracji, jest jednak problem, nie mam jak go dostarczyć ani odebrać, w poniedziałek moja mama wybywa do czwartku i nie mam z kim zostawic Oliwki.

hop kiciuś, może dla ciebie też się stanie cud....

kociak czeka na pomoc.

Tusinka pisze:Wydaje mi się że kotek jest zdrowy, dzięki Jana za załatwienie kastracji, jest jednak problem, nie mam jak go dostarczyć ani odebrać, w poniedziałek moja mama wybywa do czwartku i nie mam z kim zostawic Oliwki.

To nie musi być poniedziałek, po prostu zadzwoń i umów się jak Ci wygodnie.

powiedzcie mi co mam z nim zrobić po wykastrowaniu, gdzie go wypuścić????

Tusinka, napisz coś o jego charakterze, na pewno jest to niezbędne żeby się nim ktoś zainteresował + do zrobienia Allegro. Same foty nie wystarczą. Daje Ci się brać na ręce? Jest zadowolony z Twojej obecności?

Pokazujemy się!!

wyglada jak moja Dusia, z tym ze ona ma mniejsza gwiazdke.

Ciężko mi cokolwiek powiedzieć o jego charakterze, mam dla nie go bardzo mało czasu, jak wchodzę do piwnicy to się chowa (do szafki, do budki), jak go złapię to jest wystraszony ale nie drapie ani nie syczy, no i jeszcze jedno- załatwia się do kuwety. U mnie w piwnicy nie ma szans na oswojenie a co za tym idzie na dom też nie będzie miał szans.... moim zdaniem nie jest bardzo dziki, tylko potrzeba mu trochę czasu i człowieka :cry:

Potrącony kotek zostaje w DT na stałe. Szejk dziękuje!!!

Kto przegląda forum