Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 24, 2010 14:52 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

zajrzę do nich dziś bo mnie nosi i wogóle nie mogę przez nie spać, kupiłam ich ulubione smakołyczki, w sprawie Marcysi i Pchełki czekam nadal na odpowiedź, powinnam dziś już coś wiedzieć

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 24, 2010 15:57 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

spokojnie, panienki siedzą grzecznie w kontenerku, w klatce brak demolki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 24, 2010 16:04 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

a jedzą? załatwiają się do piasku czy obok kuwety , co im się zdarzało
a zresztą za godzinę tam będę :oops:

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 24, 2010 16:17 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Tunisia pisze:a jedzą? załatwiają się do piasku czy obok kuwety , co im się zdarzało
a zresztą za godzinę tam będę :oops:


Robert tam zajrzał tylko z daleka, bo w pierwszym pokoju walczyli z dzikim kotem podając mu zastrzyk.

czekam na dokładniejszą relację

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 25, 2010 19:20 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

molestuje dyżurującą Magdę telefonami, dziewczynki podobno wszystko,co im wczoraj nałożyłam - zjadły uffffffff

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 25, 2010 20:53 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

i kuwetki też ponoć były pełne :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 26, 2010 22:25 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

2 niunie
zostały dziś wyczesane, co bardzo lubią, aż się rozmruczały w stereo

Obrazek

Pchełkę muszą zabrać na usunięcie tego wystającego kła bo bidusia gdy tylko niechcący trąci pyszczkiem o cokolwiek to piszczy z bólu

czarna mama na mnie nasyczała jak chciałam wydłubać Majkę, która siedzi za nią non stop w kontenerku i nawet nie widać czy ma jakiś wyciek z nosa czy oczu, na szczęście wygląda całkiem przyzwoicie, jej wredna matula udaremniła mi jej pogłaskanie chociażby, bo Majka z charakteru nie jest znowuż taka dzika

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 27, 2010 23:06 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Marcyśka i Pchełka wypuszczone do kociarni, drzwiczki od klatki z mamą zostawiłam otworzone,

gdyby ktoś się zastanawiał czy do jednego standardowej wielkości transportera zmieszczą się 4 duże koty, to owszem zmieszczą się

burunie wlazły do mamy i siostry i za nic w świecie nie chciały stamtąd wyleźć, choć jak zamknęłam drzwi i podpatrywałam przez otwór to pierwsza wyszła Pchełka i rozglądała się z dokoła z wielkim przejęciem, Marcysia jest bardzo przybita i to mnie dołuje

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 28, 2010 23:55 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Dziewczyny, bardzo wam kibicuję, stale zaglądam do wątku i bardzo chcę wierzyć, że dla tych kotów los będzie łaskawy...

Jakoś bardzo mnie ujęły, może dlatego, że sama mam w domu takie strachulce, które jednak bardzo łakną pieszczot...

Oby wszystko dobrze się ułożyło! Przesyłam Wam bardzo dużo ciepłych myśli.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Czw kwi 29, 2010 4:40 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Wczoraj Marcysia i Pchełka dawały się głaskać, nie uciekały, tylko siedziały takie przerażone, biedusie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw kwi 29, 2010 12:00 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

czarna Mamba też :lol: potem nie obsyczała,

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 29, 2010 19:45 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Dzisiaj dziewczynki zajadały się mieloną wołowinką, nawet Mamba wyszła z klatki, oczywiście mnie wcześniej osyczawszy.
Marcysia wymiziana aż do rozmruczenia, Majeczka wygłaskana, Pcheła najmniej, bo uciekała.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw kwi 29, 2010 19:49 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Dziękuję za info,nie byłam dziś u nich, na pewno jutro podejdę i przyniosę więcej puszek

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 02, 2010 8:50 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

dwie panienki już dają się głaskać każdemu, będą z nich koty, mamusia z Majeczką dają radę, to najważniejsze. A drugie najważniejsze to domy dla nich, idealnie jeżeli parami

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 04, 2010 22:47 Re: Kraków, osiem kotów w pustym mieszkaniu

Dziewczynki się przypominają :)

szkoda że nie potrafię robić lepszych zdjęć bo na wszystkich one nie wyglądają nawet w niewielkim stopniu tak uroczo jak jest w rzeczywistości
Obrazek

stare zdjęcia
Pchełka
Obrazek

Majka powoli się oswaja
Obrazek

cała czwóreczka
Obrazek

Marcysia nadal wygląda na przerażoną do kwadratu

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 91 gości