iskra666 pisze:jak po niemiecku bedzie brzmialo Przytulanka?

hm.. pewnie Kuscheltier

Buffy - teraz dopiero zauwazylam, ze banerek dotyczy kilku kotow
Boo77 - koty nieadopcyjne??!! Niech zaluje, kto ich nie chcial!! One sa rewelacyjne! Wczoraj, jak ruszyly na podboj mieszkania nie moglam od nich oczu oderwac

Ingar ma wielkie ciekwaskie oczy, wyglada jak taki puchacz

Kreci glowka prawo,lewo, wyciaga szyje do gory i znowu na dol, jakby chcial cos dojrzec miedzy szczeblami,ktore mu widok zaslaniaja

A Tula zawsze kilka krokow za nim. Tyle,ze jak Tula zauwazy, ze jest obserwowana, to wieje i wtedy Ingar odrazu tez zawraca.
No i sa sliczne i oba maja mieciutkie i geste futerko. Tula-Milou tak slodko sie w nas wpatruje, jak zakradamy sie, zeby ja poglasakc

Czasami patrzy pytajaco "a tys to kto? i czego chcesz?", a czasami juz tylko jakby chciala powiedziec "poglaszcz, ale prosze delikatnie, bo sie jeszcze boje".
A Ingar z kolei w oczach ma wypisane "ja tu wszystkie stoly oblece, ale poczekam, az was nie bedzie"

I mysle,ze tak wlasnie robi, bo dzisiaj widzialam tylko jego ogon jak znikal ze stolu...
Czekam na wiadomosc, co robic z katarkiem. Mama Michaela leczyla swojego kota zestawem witamin. Mamy takie witaminki ze sprasowanych roslin (znowu BIO ;P). Tylko nie wiem, jak przekonala go do zjedzenia, nawet po wmieszaniu w pachnaca puszke, bo mi sie gardlo zweza jak je lykam.
iskra666 - to, co Milou wciaga w ilosciach hurtowych

tez ma 90% miesa, jeszcze marchewke i jakies inne dodatki. Bez konserwantow, srodkow zapachowych i smakowych

Micha wyszukal testy kociego jedzenia i jedziemy od gory

Ale dzisiaj na kolacje dostaly shebe, zeby je chociaz zapachem do miski zwabic. Zeby sie tylko nie przyzwyczaily, bo bedzie klops

Wychodza.........