Tula i Ingar w nowym domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 28, 2010 22:22 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Może po zapachach się rozpoznają...........może zwiedzają te same miejsca............albo są zdezorientowane ......Będzie dobrze Tindo. Już są postępy.

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon mar 29, 2010 17:44 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Wczoraj wieczorem kociska daly popis :) - zwiedzaly. Ingar rozgladal sie jak sowa :D, Tula trzymala tyly.

A dzisiaj regres :( Plus tylko taki, ze rano znalazlismy je na parepacie w pokoju, czyli wyszly wreszcie z korytarza.
Ale teraz Tula siedzi sama na parepecie i cofa sie,jak podchodze (no wiec nie podchodze), a Ingar sie gdzies zadeczyl. Micha zostawil otwarty schowek, wiec bankowo tam gdzies sie wladowal. Zeby tylko nam calego wina nie wypil :ryk:

Martwi mnie katarek Tuli. Nosek zapchany i oczka zaczynaja wlzawic. Ale nie chce jej robic dodatkowego stresu z jazda do weta, jesli to nie jest konieczne. Sa na to jakies "domowe" sposoby? Boo pisala o witaminie C dla niemowlat. To normalne kropelki na dzieci? Tylko jak ja ja namowie, do wypicia?! Immunodol dostaje, 1 tabletke dziennie.

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon mar 29, 2010 18:44 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Myślę, że oboje potrzebują sporo czasu na zaaklimatyzowanie się u Was.

Przez ponad rok przecież, schroniskowy boks był ich "domem".
Przytulanka może miała wcześniej dom, ale tego nie wiemy na pewno.
Ingar nie miał go nigdy.

Nie wiedzą, po prostu - a na pewno Ingar - jak to jest mieć prawdziwy dom.
Muszą wszystkiego na nowo się nauczyć i poznać.
A to dopiero jest druga doba. :)


I wierzę, że już niedługo Ingar pokaże, jakim jest miziakiem.
Takim trochę nieśmiałym, ale miziakiem.


Też mnie martwi katarek Przytulanki, ale obawiam się, że niewiele mogę pomóc. :(

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pon mar 29, 2010 20:40 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Buffy, ale banerek to juz mozesz odpiac :lol:
Ja tych slodziakow juz nikomu nie oddam!

Teraz oba zbunkrowaly sie w schowku, ale wiem gdzie siedza, bo slychac, jak Tula oddacha. Przynajmniej siedza tam razem...

a ha... juz nie siedza... Ingar sie wylonil i ruszyl do kuchni...

...cos zmalowal, cos spadlo :wink: ... wrocil do schowka...

Wiedzialam, ze z niego zboj bedzie!!! :mrgreen:

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon mar 29, 2010 21:01 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Napisałam smsa do naszej Doktórki, powinna coś podpowiedzieć. Bardzo bym chciała by udało się uniknąć jak na razie wizyty u weta. Tula całkiem niezgorzej zareagowała na tę całą przeprowadzkę, więc dobrze by było nie dostarczać jej dodatkowych "atrakcji". Jak tylko coś wetka odpisze, od razu dam znać.



Przyznam się szczerze, że wciąż trudno mi uwierzyć, że w końcu im się udało. Chyba dopiero jak pojadę do schronu, wejdę i wyjdę z 1P kilka razy i ich tam nadal nie będzie, może uwierzę ;)
Tindo, zdaję sobie sprawę, że mogłam wywrzeć na Was wrażenie niezbyt zdrowej psychicznie ;) ale ta cała sytuacja, dom bo 15 miesiącach, bez praktycznie żadnej reakcji na ogłoszenia, koty prawie nieadopcyjne, dwa, do tego skrajne przypadki... to szczęście, ten dom, to się po prostu nie mieści w głowie. Dziękuję Wam z całego serca. Będę Wam wdzięczna ZAWSZE! Uratowaliście im życie. Po prostu. A nam daliście nadzieję i wiarę w to, co robimy.


Myślę, że jak na dwie pierwsze doby od przyjazdu, koty zachowują się naprawdę całkiem, całkiem :) Myślę, że to dobra wróżba na przyszłość.

Odpięłam banerek - HURRRRRAAAAAA!!!!!!

:dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 29, 2010 21:07 Re: Tula i Ingar w nowym domku

tindo pisze:Buffy, ale banerek to juz mozesz odpiac :lol:
Ja tych slodziakow juz nikomu nie oddam!
...

No właśnie nie mogę. :D

To jest portal ogłoszeniowy "adopcje.org."
Tam też są ogłaszane nasze koty.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pon mar 29, 2010 21:15 Re: Tula i Ingar w nowym domku

-Buffy- pisze:
tindo pisze:Buffy, ale banerek to juz mozesz odpiac :lol:
Ja tych slodziakow juz nikomu nie oddam!
...

No właśnie nie mogę. :D

To jest portal ogłoszeniowy "adopcje.org."
Tam też są ogłaszane nasze koty.


Jeszcze dziś to naprawię ;)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 29, 2010 21:19 Re: Tula i Ingar w nowym domku

To jak najcudowniejszy sen, taki, z którego aż nie chce się budzić :D

Patrycjo, jest jeszcze Sasza i Stella :( postaram się napisać jakiś tekst + fotki...? nie mam fot Saszy :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon mar 29, 2010 21:27 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Witam sie i ja w watku mojej ulubionej pary :)

Tindo.. w kwestii jedzenia eko dla kotow ;) Pamietam jak kupowalam mojej kotce alergiczce niemieckie puszki Leonardo. Wiem, ze w nich nie bylo konserwantow i mialy chyba 90% miesa.. na bank byly eko, bo moja kotka na wszystko co chemiczne reaguje ogromna alergia. Moze byscie tych sprobowali? :)

dwa.. no ja jestem bardzo zaskoczona, ze Ingar i Przytulanka tak szybko zaczeli zwiedzac 8O Myslalam, ze Ingar tak na dwa tygodnie gdzies sie zaszyje.. a tu prosze ;) I w ogole bym sie niczym nie przejmowala... serio.. po prostu zostawila je w spokoju :) To lzawiace oczko tulanki moze sie uaktywniac przez przeprowadzke.. przeprowadzka - stres - obnizenie odpornosci - katar.
Moj Maniek na przyklad przy nawet najmniejszym stresie ma zalzawione oczy.

jak po niemiecku bedzie brzmialo Przytulanka? 8)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon mar 29, 2010 22:00 Re: Tula i Ingar w nowym domku

iskra666 pisze:
jak po niemiecku bedzie brzmialo Przytulanka? 8)


hm.. pewnie Kuscheltier :)

Buffy - teraz dopiero zauwazylam, ze banerek dotyczy kilku kotow :oops:

Boo77 - koty nieadopcyjne??!! Niech zaluje, kto ich nie chcial!! One sa rewelacyjne! Wczoraj, jak ruszyly na podboj mieszkania nie moglam od nich oczu oderwac :D Ingar ma wielkie ciekwaskie oczy, wyglada jak taki puchacz :) Kreci glowka prawo,lewo, wyciaga szyje do gory i znowu na dol, jakby chcial cos dojrzec miedzy szczeblami,ktore mu widok zaslaniaja :) A Tula zawsze kilka krokow za nim. Tyle,ze jak Tula zauwazy, ze jest obserwowana, to wieje i wtedy Ingar odrazu tez zawraca.
No i sa sliczne i oba maja mieciutkie i geste futerko. Tula-Milou tak slodko sie w nas wpatruje, jak zakradamy sie, zeby ja poglasakc :) Czasami patrzy pytajaco "a tys to kto? i czego chcesz?", a czasami juz tylko jakby chciala powiedziec "poglaszcz, ale prosze delikatnie, bo sie jeszcze boje".
A Ingar z kolei w oczach ma wypisane "ja tu wszystkie stoly oblece, ale poczekam, az was nie bedzie" :lol: I mysle,ze tak wlasnie robi, bo dzisiaj widzialam tylko jego ogon jak znikal ze stolu...

Czekam na wiadomosc, co robic z katarkiem. Mama Michaela leczyla swojego kota zestawem witamin. Mamy takie witaminki ze sprasowanych roslin (znowu BIO ;P). Tylko nie wiem, jak przekonala go do zjedzenia, nawet po wmieszaniu w pachnaca puszke, bo mi sie gardlo zweza jak je lykam.

iskra666 - to, co Milou wciaga w ilosciach hurtowych 8O tez ma 90% miesa, jeszcze marchewke i jakies inne dodatki. Bez konserwantow, srodkow zapachowych i smakowych :) Micha wyszukal testy kociego jedzenia i jedziemy od gory :P Ale dzisiaj na kolacje dostaly shebe, zeby je chociaz zapachem do miski zwabic. Zeby sie tylko nie przyzwyczaily, bo bedzie klops :(

Wychodza.........

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon mar 29, 2010 22:07 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Wetka napisała:
- 10 kropli vit. C dla niemowlaków (u nas to np. Cebion)
- inhalacje z soli kuchennej

Trzeba by było znaleźć jakieś miejsce w którym Tula się chowa i tam biec z michą :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 29, 2010 22:08 Re: Tula i Ingar w nowym domku

to zdrobniale bedzie Kuschetka ? :wink:

Fajnie, ze zwiedzaja :) A Ingarek to faktycznie troche jak puchacz wyglada :)

Glaski dla kociakow i usciski dla Was !

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon mar 29, 2010 22:19 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Zaglądam nacieszyć oko :mrgreen:

Całkiem fajnie się aklimatyzują :D Założę się że nieźle rządzą jak Was nie ma :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 29, 2010 22:43 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Kuschetka :ryk:

Rewelacja z ta inhalacja :ok: Z kotem nakolankowym mogloby sie udac, z Milou nie da rady. Ale z witamina c sprobuje. Jak krople, to moze poskutkuje pacniecie na nosek :) Dziekuje Boo77 !
Musze chyba udac sie do sypialni i zamknac drzwi, bo im jedzonko wyschnie. Lezalam pol godz na lozku, zeby mogly przemknac do kuchni (bo jak siedze przy kompie, to Milou nie wyjdzie), ale nie zdobyly sie na odwage. Wystaja tylko uszy zza rogu i ani kroku dalej.

Dobrej nocy.

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon mar 29, 2010 22:49 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Uszy zza rogu :ryk:

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1471 gości