Kicia już po operacji. Wszystko ok.Przepuklina była wielka.Ma założone szwy śródskórne i jest bardzo grzeczny. Tak , grzeczny i to nie prima aprilis . Pusia okazała się być kocurkiem z małym siusiakiem.Wszystko się wyjaśniło w czasie zabiegu. Na brzuszku była już blizna po szyciu. Co miał operowane? Nie wiadomo.Ma przycięte uszko , ale prawe.W schronisku nigdy nie przycinano uszka kocurkom.Może trafił na stół jako kotka do sterylki? Ten kot to prawdziwa zagadka.Najważniejsze , że jest uroczy i bardzo , bardzo kochany.W gabinecie weterynaryjnym zachowywał się tak jakby tam mieszkał . Zero stresu! Po badaniu przed zabiegiem zwiedzał sobie wszystkie zakamarki , obwąchiwał i gadał , gadał.Wiek kocurka oceniany jest najwyżej na 7 lat. Serduszko pięknie pracuje, wyniki badań krwi w normie. Sporo lat życia przed nim.Komu gadatliwego kota zagadkę?
