Kochani! Jeśli macie coś przeciwko - prosze podnieść łapki i opuścić ogonki na znak dezaprobaty.
Zapowiadałam, że za pieniądze które uda się zebrać kupię jedzenie i witaminy. Wydawało mi się to najbardziej pilne...
Kociarnia to dwa przylegające do siebie pomieszczenia. Ogrzewane są starym "słoneczkiem".
Od kilku dni mam przed oczami wizję pożaru.

Tak wiele się czyta o tym, że stare, niesprawne grzejniki przegrzewają się. Teraz grzejnik - jest zima - znów będzie pracował całą dobę.
Pożar kociarni to najgorsze co mogłoby się przytrafić tym zwierzętom...
Wtedy na nic zdadzą się im witaminy i jedzenie, chocież te, kurcze blade, są tak bardzo potrzebne...
Jednak groźba pożaru jest najpaskudniejsza ze wszystkich...
Nie wiem ile pieniędzy już wpłynęło, nie wiem ile jeszcze wpłynie - mój bank ma to do siebie, że wszystkie informacje docierają do mnie z duużym opóźnieniem.
Jednak chciałabym je przeznaczyć na zakup normalnych, nowoczesnych grzejników zabezpieczonych przed przegrzaniem.
Mam już takie na oku - ogrzeją 50 m2, czyli tyle ile ma kociarnia. Cenę będę negocjować
To są drogie rzeczy (1 grzejnik to ok. 180 zł. + koszty wysyłki), ale bardzo mi zależy na tym żeby je kupić.
Nie wiem ile pieniędzy wpłynie na konto - ale mam pytanie - czy zgadzacie się by pieniądze były przeznaczone właśnie na grzejniki?