Rafitka i Buritka - koteczki z Konina w jednym domku

Ja-Ba pisze:
Gibutkowa pisze:
Ja-Ba pisze:Chyba musimy poprosić panią Anię o telefon do Andziowego domku

Nie zaszkodzi, choć jestem dobrej myśli Nie wszyscy lubią internet i fora to raz, a dwa niektórzy są bardziej "zamknięci" niż inni. Ale zadzwonić nie zaszkodzi

poznałam ich osobiscie i też mysle że wszystko jest o.k.
ale pewna odchyłka od normy mi została...

Ja-Ba o jakiej odchyłce Ty mówisz?

Ja-Ba ma na myśli pewnie to że miała złe doświadczenie z jednym domkiem i wtedy już na zawsze jakiś taki niepokój w człowieku zostaje. :roll:

Gibutkowa pisze:Ja-Ba ma na myśli pewnie to że miała złe doświadczenie z jednym domkiem i wtedy już na zawsze jakiś taki niepokój w człowieku zostaje.

No to teraz rozumiem,pewnie sama też tak bym miała.

Dokładnie to co pisze Gibutkowa.
Nawet jak na moim osiedlu po drodze do sklepu nie spotykam nowej Dużej Pysia to się denerwuje i rozgladam czy aby Pysio znowu w krzaczorach nie wylądował :mrgreen:

a Pysio doopsko grzeje w domciu i traktowany jest jak król :1luvu:

I znów to samo :evil:

Nie ważne że chłop był w domu cały czas wczoraj... w skrzynce oczywiście awizo bo się panu nie chciało windą podjechać na 5 piętro :evil:

No w końcu

Wszystko popakowane

Jutro Tatulek chrzestny pójdzie na pocztę posłać paczuszkę

W pudełku są 2 reklamówki podpisane na karteczkach (karteczka-kwiatek to dla Rafitki, a karteczka-srebrna dla Andzi, z resztą paczuszki są takie same więc nawet jakby się pomyliły to nic się nie stanie

). Mam nadzieję że dojdzie szybko i że dziewczyny będą zadowolone

Kiedy będą zdjęcia Rafici?

A co u niej? :1luvu:

Rafitko, mam nadzieje że nie zamęczasz Dużej, braci i sióstr?

Rafitko, puk, puk, co tam u ciebie? :kotek:

Ja-Ba pisze:Rafitko, puk, puk, co tam u ciebie?

U Rafitki na razie dobrze słychać.Uszka ma całkiem ładne.Jutro idziemy na kontrolę,zobaczymy co wet powie.Wczoraj i dzisiaj wypuściłam ją do swojego pokoju,niech się trochę oswaja z zapachami i kotami.Rezydentom pierwszy szok już minął ,zaczynają ją akceptować.
Nie wiem czemu -jak z kicią idę do kuchni lub łazienki- to strasznie płacze i się trzęsie.
Z jedzeniem dalej są problemy,bo je tylko mokre i zaczyna już wybrzydzać :lol:

Niedługo będą zdjęcia,bo kupiłam już aparat ale czekam na instruktorkę.Dla mnie to czarna magia :oops:

Pozdrawiamy cioteczki.

Pozdrawiamy Dużą i Raficie

Czekamy na opinię weta co tam powie ciekawego

Ciekawa jestem czy paczuszka już doszła

Może Rafitka i Andzia będą miały prezent z okazji dnia kobiet

Właśnie wróciłyśmy od weta Marka i sprawy mają się tak.Uszka wyleczone, po świerzbie nie ma śladu.Natomiast oczka będą dalej leczone lekiem przeciw wirusowym o nazwie Braunol przez miesiąc.Wetowi nie podobają się trzecie powieki,zwłaszcza ta w lewym oczku.Za dwa tygodnie Rafitka znowu idzie na kontrolę.Aha i jeszcze została zważona.Waży 1,58 kg czyli od 26 lutego kiedy ważyła 1,45 kg przytyła 13 dkg.W ciągu dwóch tygodni wet widział ją trzy razy i mówi ,że rośnie jak na drożdżach

Gibutkowa, dzisiaj miałam w skrzynce zostawione awizo,jutro pójdę na pocztę.

Tatulku i Mamulku Chrzestni,
mamut-ka dzisiaj przytargała paczkę z poczty i powiedziała,że to niespodzianki od Was dla mnie i Andzi.Oczywiście musiałam być przy rozpakowaniu.Dziękuję Wam bardzo za tyle pyszności i zabaweczki.
Po paczuszkę dla Andzi ma przyjechać dziś wieczorem jej Duży,bo mamut-ka zadzwoniła do Niego.
Tatulku i Mamulku Chrzestni - dziękuję

Rafitka

Gibutkowa- dziękuję bardzo Tobie i Twojemu TŻ za Wasze wielkie serca

Raficiu i Andziu - smacznego i na zdrówko

I duuużo fajnej zabawy :1luvu:

Rafitka i Buritka - koteczki z Konina w jednym domku

Kto przegląda forum