A co tam, że spóźnione! My się i tak cieszymy
Zgotowaliście nam naprawdę miłe powitanie.
To jeszcze przy okazji chciałam powiedzieć, że dużo się od Was nauczyłam, czytając forum, i za to chciałam
podziękować.
I jeszcze za te chwile, gdy czytając Was, śmiałam się do rozpuku, aż mnie brzuch bolał, bo tak cudnie pisaliście o Waszych kociambrach.
No i za te chwile, gdy z Wami płakałam nad małymi kocimi biedami, którym chcieliście pomóc, ale los chciał inaczej...