Śpij spokojnie Maleńka Pokrzywko [']

ona miała kiedyś dom...
w schronisku jest, bo jej pani umarła i już kilka lat czeka, przyniesiono ją wraz z innymi kotami po zmarłej osobie...
tak dziś usłyszałam od p. Marty, choć na początku wątku
viewtopic.php?f=13&t=104438
jest informacja, że to piwniczna kotka.
To nie jest ważne.
Ważna jest kotka.
Wiek trudny do określenia.
Zęby i dziąsła wskazują raczej na wiek seniorski ale nikt pewności nie ma.

Biedna kicia

Mogę finansowo trochę wspomóc, bo w domu kotek z FiV...

nie chce się rządzić, ale może - zebrać kasę na test FIV Felv?
Tak łatwiej o opiekę, dom, przecież zakocone domy muszą znać wynik testu...

Ja myślę, że taka wyprawka nie zaszkodzi, bo na pewno domek, który weźmie Pokrzywkę czy na tymczas czy na stałe będzie musiał ją gruntownie przebadać, przetestować, karmić specjalistyczną karmą. A wiadomo to kosztuje majątek

Myslę, że wsparcie finansowe mogłoby się okazać bardzo ważne przy podejmowaniu decyzji przez domek. Tylko gdzie można by gromadzić fundusze?

Póki nie ma opiekuna konkretnego, który by się kicią zajął, z funduszami może być trudno...

Ale można zbierać u kogoś zaufanego na koncie, ta osoba robiła by podsumowanie i wklejała do 1 postu. A potem całość przekazała domkowi.

Potencjalny domek powinien wiedzieć że może liczyć na pomoc finansową - nie wiem jakie macie pomysły, ale jak sie zdecyduje to może od razu domkowi pieniądze przekazywać?

Kotka powinna mieć testy koniecznie, chyba że byłby to domek bez żadnych kotów obecnie.

Napisałam pw ale nie jest jeszcze odebrane.

mokkunia pisze:Ale można zbierać u kogoś zaufanego na koncie, ta osoba robiła by podsumowanie i wklejała do 1 postu. A potem całość przekazała domkowi.

Ja niestety nie mogę zaoferować stałej wpłaty, ale doraźną pomoc tak, plus bazarek - zaraz wystawię cosik:)

Dziewczyny, jeśli nikt chętny się nie znajdzie ja mogę prowadzić taką zbiórkę i rozliczenie. Na forum już Miodziowy Funduszu Ratunkowy prowadzę i Fundusz Pomocowy łódzkiego schroniska.
Może chociaż tak pomogę, bo nie ukrywam, że Pokrzywka poruszyła mnie do łez i nieba bym jej przychyliła gdybym mogła.

rozmawiałam z moim zaufanym wetem.
sugeruje:
test na lamblie...
zmianę diety na dedykowaną zaburzeniom żołądkowym czy nietolerancji.
czy to = test można wykonać w schronie?
Karma jak sądzę byłaby do zdobycia, i podawanie jej Pokrzywce mogłoby się udac, bo tam jakieś koty sa karmione dietami z tego co wiem.

te otarcia na łebku - może to są zmiany skórne wywołane jakąś nietolerancją?

mokkunia pisze:Dziewczyny, jeśli nikt chętny się nie znajdzie ja mogę prowadzić taką zbiórkę i rozliczenie. Na forum już Miodziowy Funduszu Ratunkowy prowadzę i Fundusz Pomocowy łódzkiego schroniska.
Może chociaż tak pomogę, bo nie ukrywam, że Pokrzywka poruszyła mnie do łez i nieba bym jej przychyliła gdybym mogła.

Mokkunia, super

Podaj namiary, wpłacę grosik.

Śpij spokojnie Maleńka Pokrzywko [']

Kto przegląda forum