Ze Stówą wszystko świetnie. Został przechrzczony na Rufusa. Jest niesamowity.

Bawi się, szaleje, przytula się, je i poznaje swój nowy teren. Teraz siedzi przy monitorze i podpowiada mi co napisać

Z początku były małe objekcje, co do kwestii spania(nie ze strony kota), ale mały szybko podbił serca wszystkich i spał w moim łóżku. Obudził mnie chyba o szóstej

Tylko strasznie dużo "ciumka", obślinił mi już dwie bluzki

...może to dlatego, że to dla niego nowe miejsce... Nie wiem, czy to dobra wiadomość(pewnie zależy dla kogo), ale nie wygląda jakby tęsknił.
O, właśnie wskoczył mi na kolana i rozmruczał się
Później zedytuje posta i wstawię zdjęcia. Większość jest co prawda, kiedy śpi, ale mam kilka innych.
Pozdrawiam, a Rufus macha wam łapką

PS Nie pisałam wcześniej, bo nie było cały dzień internetu.
PS2

Właśnie moja ciocia, która twierdzi, że "koty są fałszywe" rozczula się nad Rufusem.
