
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
JA PYZE NA LYZE A ONA JAK SKOCZYkrynia08 pisze:Brama kluskowa na wrocławskim ostrowie tumskim
Bohaterka jednej z najpopularniejszych legend miejskich. Szczyt bramy zdobi niewielka, nieforemna kula, której trudno przypisać jakąś funkcję ozdobną lub praktyczną. Historia o bramie kluskowej tłumaczy ją następująco: pewnemu chłopu z Dąbia pod Wrocławiem umarła żona, znakomita kucharka. Opłakiwał on więc stratę małżonki, a zwłaszcza żałował klusek śląskich, których nikt nie umiał przyrządzić tak jak ona. Pewnego razu będąc na targu we Wrocławiu zasnął pod kościołem Św. Idziego, wówczas przyśniła mu się nieboszczka, oznajmiając, że jego żal i smutek nie pozwalają zaznać jej szczęścia w niebie. Obiecała, że zostawi mu zaczarowany garnek pełen klusek, których nigdy mu już nie zabraknie, pod warunkiem, że zawsze będzie ostatnią zostawiał na noc w naczyniu. Gdy się obudził, ujrzał przed sobą gar pełen klusek. Natychmiast zaczął je spożywać, pamiętając o przykazaniu żony. Jednak głód okazał się silniejszy i postanowił zjeść ostatnią kluskę. Gdy już miał ją połknąć, zeskoczyła ona jednak z łyżki, uniosła się w górę, przywarła do łuku bramy, a potem obróciła się w kamień. A garnek na zawsze już pozostał pusty.
wy wiecie ze nasza bunia sławna![]()
![]()
ale pewnie wiecie bo wy z wrocławia
![]()
kropkaXL pisze:Kto z Wrocławia to z Wrocławia,a ode mnie to cała Polska po przekątnej !
kropkaXL pisze:A skąd jesteś?
Czyli jeden problem z głowy!-domku-sterylka już z głowy-na co czekasz???
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości