Pomoc p. Danusi z Żoliborza ciągle potrzebna

Podnosimy

Przelałam na konto te marne 20 zł., to kropla w morzu potrzeb...Myślę, że w tę pomoc koniecznie trzeba zaangażować Urząd dzielnicy, realizacja zadań w zakresie ochrony zwierząt to w końcu jeden z ich obowiązków. Próbowałam dzisiaj czegoś się w tej sprawie u nich dowiedzieć ale nie zastałam osoby zajmującej się kotami. Niczego nie mogę obiecać, ale chociaż spróbuję coś zrobić.

Małgosiaa - dzięki i trzymam kciuki. Nie bardzo wierzę w urzędy, ale spróbować można. :ok:

Ja też bym nie wierzyła, gdybym nie znała (znała to za dużo powiedziane) pani dokarmiającej koty. Rozmawiałam z nią tylko raz- jest mało komunikatywną,starszą osobą mówiła, że dostaje pomoc ale nie wystarczającą. Już nie chcę tu mówić ile tego dostaje, bo nie wiem, czy ją wtedy dobrze zrozumiałam. Prosiłam też inną osobę która ma z nią czasem kontakt o przeprowadzenie małego śledztwa w tej sprawie - na niewiele to się zdało, pani bardzo pokrętnie i niechętnie o tym mówi. Na wszelki wypadek zostawiam jej jedną dużą puszkę karmy tygodniowo. W każdym bądź razie z urzędu dostaje.
W przypadku Pani Danusi to ja się dziwię, jak ona sobie daje radę finansowo, (że o zdrowiu już nie wspomnę), przecież koszt wykarmienia jednego kota dziennie to bardzo skromnie licząc 1zł (trochę karmy z puszki i makaron - o ile ja się w ogóle znam na żywieniu kotów :?:

), a jeśli kotów jest w sumie około 50, to prosty rachunek.
Jak Pani Danusia się obecnie czuje? Czy ktoś jej pomaga ?

Z tego co wiem Kociabanda jej pomaga na miarę swoich możliwości. No i teraz kilka osóbw tu na forum. Ja przelałam już kilkadziesiąt - z czego część założyłam za bazarek, który wciąż trwa: viewtopic.php?f=20&t=102791

Również Boni pomaga w postaci bazarków:

Piękne filiżanki: viewtopic.php?f=20&t=102959
Obraz: viewtopic.php?f=20&t=102916

Ja myślę nad kolejnymi bazarkami, może w weekend coś wystawię.

Jest jeszcze pan mecenas, który co miesiąc wspomaga panią Danusię. Niestety, nie pamiętam nazwiska.

No to chyba udało mi się coś dla Pani Danusi załatwić. Zadzwoniłam dziś znowu do Urzędu i oto co usłyszałam : do odebrania jest 17 opakowań suchej karmy i 240 puszek. Najbliższy termin wydania karmy to 24 listopada. Karma wydawana jest 3 razy w roku. Jeżeli Pani Danusia sama nie może odebrać karmy, to może kogoś upoważnić na piśmie - należy oczywiście podać nazwisko osoby upoważniającej i upoważnionej, a ta z kolei powinna mieć przy sobie dowód osobisty, karma bez żadnych przeszkód zostanie wydana. Podaję jeszcze nr tel. do Wydziału Ochrony Środowiska: 22-560-12-23.

SUPER!!!

małgosiaa pisze:No to chyba udało mi się coś dla Pani Danusi załatwić. Zadzwoniłam dziś znowu do Urzędu i oto co usłyszałam : do odebrania jest 17 opakowań suchej karmy i 240 puszek. Najbliższy termin wydania karmy to 24 listopada. Karma wydawana jest 3 razy w roku. Jeżeli Pani Danusia sama nie może odebrać karmy, to może kogoś upoważnić na piśmie - należy oczywiście podać nazwisko osoby upoważniającej i upoważnionej, a ta z kolei powinna mieć przy sobie dowód osobisty, karma bez żadnych przeszkód zostanie wydana. Podaję jeszcze nr tel. do Wydziału Ochrony Środowiska: 22-560-12-23.

Bardzo się cieszę!
Napisz jeszcze gdzie można odebrać tą karmę

do 24 sporo czasu, napewno znajdzie się ktoś kto odbierze karmę jeśli pani Danusia nie będzie mogła osobiście tego zrobić :ok:

Bardzo miły Pan Urzędnik powiedział jeszcze, że w żaden sposób nie mógł się z Panią Danusią skontaktować, a dzwonił do niej kilka razy w dniach kiedy karma była wydawana. Nie odebrana karma - sądzę, że mogło tego być za dwa razy (skoro Kociabanda napisała, że ostatnim razem w grudniu zeszłego roku, a karma jest wydawana 3 razy w roku) czyli 480 puszek i 34 paczki suchej karmy przepadło - została rozdzielona na inne osoby dokarmiające koty w dzielnicy Żoliborz... I co wy na to?

Podałam przecież nr tel. :spin2:

Dzięki Małgosiaa - powiadomię panią Danusię. Szkoda, że tym razem trzeba było Twojej interwencji, żeby tę karmę otrzymać. :ok:

Nie wiem, czy pani Danusia będzie w stanie osobiście pojechać, jest jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że uda się na forum zorganizować pomoc w odbiorze karmy - tak jak to się udawało w przeszłości.

Sprawdziłam - ostatni raz karma była odbierana w marcu. Szkoda, że panu urzędnikowi nie udało się skontaktować z p. Danusią - ja nigdy nie mam z tym problemu. Przynajmniej przed południem zawsze jest w domu. No, ale nie ma co roztrząsać, co było. Ważne, że jest karma i będzie można ją odebrać. Za parę dni założę wątek z prośbą o pomoc w odbiorze i zawiezienia karmy do mieszkania.

Ja mieszkam rzut beretem od Pani Danusi (Słowackiego). Jakby coś było trzeba, mogę niemal w każdej chwili podskoczyć. Jakby co - dawajcie znać, please, bo mi ten wątek na pewno za moment wsiąknie (Zofia 0-695-063-783). Kasą nie pomogę, bom bez pracy, ale za to mam dużo wolnego czasu... Karmę mogę odebrać i zanieść np.

Pomoc p. Danusi z Żoliborza ciągle potrzebna

Kto przegląda forum