Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 27, 2009 0:13 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

I ja już dobranoc mówię, pora pospać. Pani Izo, proszę odpocząć też, zdrowie jest bardzo ważne!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto paź 27, 2009 0:15 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Masz rację Afatima. Dobranoc :)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31566
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 27, 2009 0:22 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

iza71koty pisze:Prosiaczki2 Pięknie Dziękujemy za nowe banerki :1luvu:
Ależ proszę. :wink:

Iza, a jak moja Mimi ? Już długo jej chyba nie widać, prawda ?
Obrazek

prosiaczki2

 
Posty: 86
Od: Czw maja 22, 2008 18:15

Post » Wto paź 27, 2009 0:32 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

prosiaczki2 pisze:
iza71koty pisze:Prosiaczki2 Pięknie Dziękujemy za nowe banerki :1luvu:
Ależ proszę. :wink:

Iza, a jak moja Mimi ? Już długo jej chyba nie widać, prawda ?


Monia niestety nie ma Mimi. :( Chodziłam , szukałam i nic. Jej altanka sploneła ale jej nie było w środku, bo nie było jej już od dawna.W tym czasie zgineła jeszcze jedna młoda koteczka. Teraz te ciałka maluszków zagryzionych ...niewiem dzikie zwierzęta?Tak wnioskuję po sladach. No i Stokrotka. :( Ja mysle ze Mimi trzeba przenieść do kotkow zaginionych.
Poczekam na Twoją decyzje. Gdybyś jakaś kotkę stamtąd chciała nadal otoczyć Witualną Opieka to proponuję Fionkę. Niedawno straciła Wspacie. Jest bardzo podobna do Mimi charakterem i budowa ciała.

Ale powiem Ci cos .W domu to mam taką kicie. To kociak uratowany z tamtego terenu. To koteczka od tej kotki , co teraz matkuje moim podrzutkom. Niewiem czemu ale zawsze kiedy na nią patrzę,to widzę Mimi. Myśle że sa bardzo podobne. Jak znajde czas i sprzęt będzie mi już działał po awarii, to sama ocenisz. :)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31566
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 27, 2009 2:36 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Skoro Mimi od tak dawna się nie pokazuje, to może uznajmy ją za zaginioną, a ja wezmę innego kota pod opiekę.
W każdym razie podtrzymuję swoją chęć wirtualnej pomocy. :)

A tymczasem - dobranoc, późno już.
Obrazek

prosiaczki2

 
Posty: 86
Od: Czw maja 22, 2008 18:15

Post » Wto paź 27, 2009 7:18 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Iza, napisz może jeszcze raz tutaj, które kotki jeszcze się nie odnalazły po powodzi. Bardzo się cieszę, że Czaruś jest cały i zdrowy ale nie wiem co z Celinką Bis? (jestem jakaś pechowa opiekunka wirtualna - wcześniej już mi zginęła Mróweczka :?
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Wto paź 27, 2009 9:04 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

witam sie jeszcze na chwilke
Aniu ja mam tak samo
Okruszek zniknal bez wiesci
Pysiolka zabral mi samochod
Filipek tez zaginal :cry:
dzialo sie zawsze tak wowczas kiedy bralam drugiego kotapod opieke :roll:
dlatego teraz mam jednego a na reszte robie bazarki co by nie zapeszac :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto paź 27, 2009 9:23 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Iza
a "moje" koty? co z nimi?
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto paź 27, 2009 9:25 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Ja też się melduję w prawdzie brak mi teraz czasu, ale ciepłe myśli wysyłam zawsze!
Obrazek
"pomarańczowa trójka" by Agata Krych

Obrazek

Corrado

 
Posty: 480
Od: Pt paź 17, 2008 22:01
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 27, 2009 10:53 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

ania c pisze:Iza, napisz może jeszcze raz tutaj, które kotki jeszcze się nie odnalazły po powodzi. Bardzo się cieszę, że Czaruś jest cały i zdrowy ale nie wiem co z Celinką Bis? (jestem jakaś pechowa opiekunka wirtualna - wcześniej już mi zginęła Mróweczka :?


Witam Serdecznie Aniu c. Po powodzi odnalazły się już wszystkie kotki.Na moich działkach są wszystkie. Nawet dwa Maluszki zza rowu, o które bardzo się martwiłam.Na Tęczy również.Na Tęczy na samym końcu odnalazła cię Twoja Celinka Bis.Wszyscy są.Przetrwali tą klęskę.To nie tak ze jesteś pechowa Opiekunką.Mróweczka nam odeszła. Ja jestem tego pewna.Była przez cały czas bardzo wdzięczna za opiekę i jedzenie. Za to ze znalazła swoja przystań na mojej działce. Przez te kilka lat mogła cieszyć się pełnym brzuszkiem, cieplem w zimowe dni.Z wielką radościa grzała sie przy piecyku w altance, kiedy grzałam kociaczkom.Była juz nie młoda ale na starość swojego zycia dostała to czego pewnie każdy inny kociak, by jej zazdrościł. Wierzę ze odeszła w sposób naturalny.Pozdrawiam Serdecznie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31566
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 27, 2009 11:24 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Ja-Ba pisze:Iza
a "moje" koty? co z nimi?


Witam Serdecznie Ja-Ba.To moze po kolei, bo Ty masz całe stado. :D

Trusia w super zdrowiu i nastroju. Przed wielka woda na szczeście uciekac nigdzie nie musiała.Jak ją "coś weżmie" to goni Gwiazdeczke. Czasem Trusia bywa o mnie bardzo, bardzo zazdrosna, zwłaszcza jak widzi ze niosę jedzonko.Na terenie Trusi , dzieje sie teraz sporo.Przywędrował nowy duży kocurek.Więc Trusia ma teraz trochę respektu przed nim.Kot jest dosć spokojny ale wagowo i fizycznie potężny. Podobnie jak Twój Patryczek. :) Pewne zmiany nastapiły tam też w czasie powodzi. Kociaki ewakuowały sie z terenów bagnistych i podeszły wszystkie właśnie do miejsca, gdzie karmie Trusie. W wyniku tego Trusia, podobnie jak Czaruś na moich działkach poznała resztę brygady, która karmię dalej.Zeszły sie dwie Biedroneczki blizniaczki, Wacuś, Młoda szynkrecia, Rekinek, Buba i Borysek. Było bardzo gwarno a Trusia była w małym szoku.Ona często mysli ze jest sama i ze ide tylko do niej. :)
Rybcia nadal w towarzystwie Ogonka. Mieszka teraz w poblizu budowy tego nowego domu, który wybudowali na miejscu starego w którym była ta piwniczka w której mieszkała. W pobliżu są stare oficyny, komórka wieć Rybcia ma sie gdzie schować przed deszczem czy chlodem.W pobliżu stoi też kontener przy ktorym mnie wypatruje zawsze w towarzystwie Ogonka. Jedzą obok siebie i zawsze leca razem na moj widok.Rybcia już wiekowa. Ale forma i apetyt pierwsza klasa.
Patryczek nadal w towarzystwie jednej ze swoich Dziewczyn. Niestety ta druga kicia po sterylce nadal sie nie pokazała. Chodziłam, przeszukałam teren i nic. Tam nie wszędzie mozna wejsć. Teren bagnisty, mocno porosniety.Bardzo martwie sie ta kotką.Miałam juz nawet takie myśli ze to przeze mnie bo zanim ja wysterylizowałam to była codziennie. Po sterylce przychodziła tylko przez kilka dni i mi zniknęła. Zupełnie.Nawet pytałam w TOZie czy to mozliwe aby stało sie jakieś nieszczeście? "Szwy puściły czy cos takiego"Dostałam odpowiedz ze raczej nie.Zreszta ja też nigdy do tej pory nie miałam takiego przypadku a kotek zrobilam całą mase. Nie jedna była po sterylce aborcyjnej i była wypuszczana wczesniej. Kicia po sterylce była u mnie 4 dni.Kiedy ja wypusciłam było ciepło, sucho, zawiozłam TOZowską budkę. Zrobiłam porządek w styropianowych.I nie wiem
do dziś co sie stało?W tym czasie zostały zagryzione Maluszki i prawdopodobnie Stokrotka na tamtych działkach. To jest kawałek dalej.Patryczek jest codziennie, je z duzym apetytem razem z tamta kicia.Futerko tylko trochę mu sie ostatnio pogorszyło. Nie wiem takie ma mniej geste niz miał
JP z brygada na działkach codzień wybiega na spotkanie. Chłopaki często przekomarzają sie o jedzenie.biegną do mnie radosne i pięknie sie witaja. W tym miejscu schodzi sie duzo kociaków.Jak JP uzna ze "jest za gesto" idzie dalej za mną i je w innym miejscu z dala "od tłumu"No i ostatnio poznał Czarusia.Pozdrawiam Serdecznie. :)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31566
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 27, 2009 11:32 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

prosiaczki2 pisze:Skoro Mimi od tak dawna się nie pokazuje, to może uznajmy ją za zaginioną, a ja wezmę innego kota pod opiekę.
W każdym razie podtrzymuję swoją chęć wirtualnej pomocy. :)

A tymczasem - dobranoc, późno już.


Bardzo sie cieszę. :D To moze wybierz sobie jakiegoś kotka .

Negrita jest zarezerwowana dla Megany. Bo Stokrotka.....no wiesz :(

Reszta kotkow czeka. A z tamtego terenu jest jeszcze Fionka. Ale mozesz wziasć też kotka z terenu moich działek. Czeka Zuzia i Oczko :D Poczekam na Twoją decyzje.
Oczko to kocurek. Ma tylko jedno oczko, ale sympatyczny jest ogromnie. Zuzia i Oczko mieszkają na mojej dzialce. :)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31566
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 27, 2009 14:08 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Nie spadaj wąteczku, koteczki czekaja na pomoc :ok:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto paź 27, 2009 17:13 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Uff, dobrze, że moje dzieciaki całe i prawie zdrowe...Niech chłopaki tuczą się przed zimą... :ok:
Mówię to ja, która odchudzać chce Bruna :ryk: . Spasł się ostatnio (własnie śpi na mojej poduszce-musiałam iść położyć się na inne łóżko, czego nie robi się dla Kota).

Płeć mojego brzusznego gościa mamy nadzieję poznać 9 listopada-mam usg, moze uda sie podejrzeć, kto siedzi w środku 8) .
Na pewno się pochwalę, jak tylko się uda zobaczyć.

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto paź 27, 2009 18:19 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Dobrze że te moje adoptowane dzieciaki sobie radza dzięki Twojej pomocy, dziękuję Ci za to.

U mnie smuteczków troszke bo po niedawnej smierci mojego tymczasika Łaciatka, zaczął chorowac drugi.. jest mi po prostu strasznie. Czas spędzamy pomiedzy praca a lecznicą bo maluch już 2 razy lądował w szpitaliku i jutro prawdopodobnie wyladuje trzeci raz.. :cry: to taki kochany kociak, strasznie jesteśmy przygnębieni.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, LarryMib, northh, smoki1960 i 75 gości