Lepek vel Ramzes-nie mam oczu ,mam padaczke, jestem u siebie

ZACISKAMY KCIUKI ZA DOMEK :ok:

Kciuki nie sa potrzebne, bo Ramzes juz jest w swoim domku i nazywa sie Lepek (tak na imie dała mu Pani Hanna)

No to teraz kciuki za szczęśliwe życie w nowym domu :ok:

A gdzie zamieszkał Ramzes?

Pani Haniu jest Pani aniołem :aniolek:

poryczałam sie z radosci :mrgreen:

nie ma to jak oddac sprawy Temu na górze :ok:

Bazyliszkowa pisze:No to teraz kciuki za szczęśliwe życie w nowym domu
A gdzie zamieszkał Ramzes?

w MOIM DOMU OCZYWISCIE...przywiozła go Pani Hania z Mezem.Teraz Lepek sobie spi w pokoiku "izolatkowym"odpoczywa po podrózy i bardzo zwawo mruczy gdy mój 5 letni synek do niego podchodzi.Bardzo sie polubili "od pierwszego wejrzenia"Pani Hani nasz dom bardzo sie spodobał i koty nasze tez...
Wchodza do niego,obwachuja sie-Kocurek do mnie na rece wchodzi-jest bardzo przytulasny i ciekawy...ma swój kocyk i kartonik(przyjechał z nim)popił troszke i suha zaczyna powolutku skubac.Bedzie dobrze, kocurek jest bardzo duzy i piekny.Jesli któras poda mi E-maila bede mogła jakies fotki podrzucić.Pozdrawiam

prosimy o zdjęcia z nowego domku!:-) i gratulujemy Lepkowi i jego nowej Rodzinie!

KM-Lodz pisze:prosimy o zdjęcia z nowego domku!:-) i gratulujemy Lepkowi i jego nowej Rodzinie!

Dziekujemy bardzo :1luvu:

Pani Hania tez była wzruszona, a Lepek nie bał sie mnie i teraz obok mojej nógi siedzi(bada teren)Zdecydowałam zostawic go do jutra samego w pokoju, zeby sie odstresował, zaraz kolacyjke dostanie....Jest bardzo rozumny...to widać.Moja ekipa kocia stoi pod drzwiami i łapki wciska do Lepka,oczywiscie wyjadaja mu z miski jak wchodza ,a Lepek słysząc dziamganie podchodzi i lekko fuczy i chrupac zaczyna, ale fuczy nieagresywnie...fajny kocurekZaraz jakies foteczki cykniemy jak sie uda...jutro na pewno w dzień bedą ładniejsze.

Nie wiem,czy ja jestem jakas popierniczona,ale ..wydaje mi sie..wydaje,ze Ramzes troche widzi na prawe oczko....wodzi w prawo za kotami idacymi z prawej strony i za moja reka..Na pewno w poniedziałek rano zadzw3onie do DR Garncarza ,aby nad wieczorkiem przyjał nas w poniedziałek...i przebadał...Cos mu sie z oczu wylewa lekko...ale nie siedzi juz w pokoju...

O rany, jakie fantastycznie wieści :-D

BOZENAZWISNIEWA pisze:Nie wiem,czy ja jestem jakas popierniczona,ale ..wydaje mi sie..wydaje,ze Ramzes troche widzi na prawe oczko....wodzi w prawo za kotami idacymi z prawej strony i za moja reka..Na pewno w poniedziałek rano zadzw3onie do DR Garncarza ,aby nad wieczorkiem przyjał nas w poniedziałek...i przebadał...Cos mu sie z oczu wylewa lekko...ale nie siedzi juz w pokoju...

Chyba jestem popierniczona, bo P.Hania mówi,z gałek nie ma...W kazdym badx razie i tak podjade do okulisty , bo tam troche mu wycieka z tych oczu, zeby pewnosc miec.
Do dzisiaj Ramzes-Lepek juz sie zadomowił, chodzi po partrze,spi w łózku i z pozostalymi kotami sie nie kłóci.Pozdrawiamy

to mu się trafiło!:-) od razu awansował na łózko! no no no

KM-Lodz pisze:to mu się trafiło!:-) od razu awansował na łózko! no no no

TAK BYŁ NAUCZONY JUZ HI,HI(sam sie wdrapuje)Wazne, ze sie juz zadomowił i chodzi sobie swobodnie po domku.Apetyt ma,tylko kuwetke odwiedza, czysciutki i miły

Bożenko! nawet nie wiesz, jak my tu się cieszymy z Ramzesowego szczęścia:-)

Ramzes juz zadomowiony,poznał co gdzie jest...mruczy radosnie i gania niexle jak na niewidomego kocurka-bawia sie własnie takim paskiem z kwiatkiem w sypialni i wesoło jest.Jak mozesz to umiesc jakies fotki z tych co przesłłam na e-maila.Mi okulary pekły,wiec tak klikam na oslep.Ale porobimy ładne fotki jak buszuje w miskach i skacze po łózku i podeslemy do Ciebie.To bardzo fajowy kocur-u nas kontroli nie przejał jak u P.Hani, bo nasz Czarcik juz sie przywitał z Ramzesem i chyba ustalili kto rzadzi.Do ŻADNEGO spiecia nie doszło,no tu musze pochwalic moich rezydentów, co sa miłe i zawsze ciepło przybyszów witaja...tak sie trafiło.Pozdrawiamy :catmilk:

oto pierwszy dzień Lepka w domu Bożenki:-)
Obrazek

Lepek vel Ramzes-nie mam oczu ,mam padaczke, jestem u siebie

Kto przegląda forum