EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

narazie Pawła odesłali do domu, mała skluta dupe ma, no zobaczymy, chyba wetka nie podejrzewa pp.
Nie robie uff narazie bo sama nie wiem co to, na jutro zamowiony test, Paweł wie ze w razie jakiegokolwiek pogorszenia pedzimy do weta. Po poludniu jest dr Marcin ( ktory bardzo dobrze leczy koty i do niego tam wlasnie mam zaufanie) wiec w razie pogorszenia bedziemy u niego.
Wetka podejrzewa jakies strucie bo brzuszek wzdety.
No nie wiem, wiem ze ja panikara, ale same wiecie ze przy pp licza sie godziny.

Wszystko wiemy. Spokojnie, kochana. Będzie dobrze. :ok:

lecę do pracy.

Etka dzwoniła przed chwilą i mówiła, że jednak rachunek w lecznicy wyniósł 271zł.

Po wizycie w lecznicy rzeczywiście nie dowiedzieliśmy się niczego pewnego. Czytam teraz o pp i rozmawiałem z Honoratą - powinna być krew w wymiotach i rzadka kupa, a tego nie ma jak na razie.

Paweł Pe pisze:Etka dzwoniła przed chwilą i mówiła, że jednak rachunek w lecznicy wyniósł 271zł.

Po wizycie w lecznicy rzeczywiście nie dowiedzieliśmy się niczego pewnego. Czytam teraz o pp i rozmawiałem z Honoratą - powinna być krew w wymiotach i rzadka kupa, a tego nie ma jak na razie.

niestety niekoniecznie

wow, nie poznałam Mikiego i własnego zdjęcia w banerku!
na razie nie mogę pomóc, bo sama mam kłopoty, ale może później postaram się coś zdziałać.

Pawel

Przy pp wymioty pojawiaja sie przy pelnoobajwowej postaci choroby. Wymioty sa pieniste zabarwione na zolto. Pojawia sie tez biegunka ale niestety wtedy juz moze byc za pozno. Pilnujcie malej i obserwujcie ja. Jak tylko cos sie bedzie dzialo to szybko do weta i trzeba podac surowice.

trzymajcie sie.

aga9955 pisze:Pawel

Przy pp wymioty pojawiaja sie przy pelnoobajwowej postaci choroby. Wymioty sa pieniste zabarwione na zolto. Pojawia sie tez biegunka ale niestety wtedy juz moze byc za pozno. Pilnujcie malej i obserwujcie ja. Jak tylko cos sie bedzie dzialo to szybko do weta i trzeba podac surowice.

trzymajcie sie.

Aga, czy jeśli są takie wymioty to na 100% jest to pp? Nie ukrywam, że takie właśnie były... Pamiętam, że Olaf też dokładnie takie kiedyś miał i nie była to pp.

Kotka wygląda trochę lepiej niż rano. Zrobiła rundkę po pokoju, wypiła wodę i nie zwymiotowała, zjadła też kilka chrupek. Weszła też do kuwetki, ale się nie załatwiła. Biegunki nie ma i od powrotu nie ma też wymiotów.

wazne sa testy lub badanie krwi ktore stwierdzi leukopenie.

Potrzebujemy pomocy na środę rano (o 8 - wiem, baaaaaardzo wcześnie).
Jesteśmy umówione z Gryzią na rtg na Wojska Polskiego. Gryzi niestety nie można podać uspokajacza. Zdjęcie trzeba zrobić na żywca. Mamy gwarancję jej sprzeciwu. Bardzo trudno mi ją trzymać samej. A potrzebujemy naprawdę dobrych zdjęć.
Dlatego prośba - potrzebujemy jeszcze dwie ręce do trzymania Gryzi podczas zdjęć rtg. Czy ktoś mógłby zwlec się rano i przyjechać? Mogę zabrać po drodze samochodem i odwieźć do domu po akcji. Oferujemy w zamian oglądanie Gryzi na żywo, a nie tylko na zdjęciach. :lol:

Gryzia ostatnio uznała, że nie ma ochoty na nowe zdjęcia i jak tylko trzymam aparat w ręce, to ucieka w jakiś ciemny kąt.

ja niestety nie pomoge na 8 rano bo siedze z dzieciokiem, wogole tydzien ze tak powiem mam rozpizdrzony na maxa , ale mam nadzieje ze ktos sie zglosi i z Gryzia pomoze.

Co do Tosi- Gizmi, mam nadzieje ze sie poprawi, trzymam kciuki!

Siedzę w środę w pracy. mam od rana obrony.

Filo, mogę być w środę o 8

aoi neko pisze:Filo, mogę być w środę o 8

Świetnie. Gryzia wcale się nie cieszy.
Spotkamy się na miejscu, czy mam Cię zabrać po drodze?
Możemy być nawet przed ósmą. Mamy być pierwsze, bo ja niestety na dziesiątą muszę zdążyć do pracy.

Paweł Pe pisze:
Aga, czy jeśli są takie wymioty to na 100% jest to pp? Nie ukrywam, że takie właśnie były... Pamiętam, że Olaf też dokładnie takie kiedyś miał i nie była to pp.
Kotka wygląda trochę lepiej niż rano. Zrobiła rundkę po pokoju, wypiła wodę i nie zwymiotowała, zjadła też kilka chrupek. Weszła też do kuwetki, ale się nie załatwiła. Biegunki nie ma i od powrotu nie ma też wymiotów.

Nie, to nie musi być pp....
Paweł, spokojnie..

Myślę, że to jakieś zaburzenia żołądkowe były...
Ważne są testy i badanie krwi na leukocyty..
Kotka, czytam, czuje się niezle i niech tak zostanie :wink:

Czy ona miała jakiś kontakt z kotami chorymi na pp :roll:

Filo dojadę sama na Wojska. Nie ma sensu żebyś jechała po mnie, bo to daleko, a w dodatku rano są ogromne korki.
Postaram się dojechać na czas

EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Kto przegląda forum