AguuUunia pisze: Fiord zaczyna czuć się już dobrze u nas w domu. Chodzi wszędzie gdzie chce. Nie chowa się już pod łóżkiem. Dzięki temu mogłam zauważyć, że jest większy od mojego psa!
Przecież mówiłyśmy, że to
Kawał kota do kochania!
AguuUunia pisze: Nie wiem co mam robić, gdy Fiord leży u mnie na łóżku. Właśnie w tedy kiedy on się tam uwalił to ona chciała się koło mnie położyć. Nie chciałabym żeby nie mogła tam się położyć ale z drugiej strony nie chcę zrzucać Fiorda... Doradzicie coś?
Ja bym nie reagowała. Niech się koty same dogadają.
Dopieszczaj tylko Lilly, żeby panienka czuła się wciąż najważniejsza.
AguuUunia pisze: Relacje domowników:
Lilly (koteczka) boi się Fiorda a Fiord boi się Sonii (pieska). Lilly czasem fuka na Fiorda np. gdy koło niego przechodzi. Nie wiem czy to bardziej ze strachu czy z tego że chce pokazać "kto tu rządzi".
Mądra dziewczynka!
Każdy by się tak zachowywał, gdyby mu nagle jakaś kłaczasta krowa zaczęła po własnym domu człapać
AguuUunia pisze: Tak naprawdę to nie mogę jeszcze oceniać ich zachowania w stosunku do siebie, ponieważ widzą się dopiero drugi dzień.
Jeżeli tak się zachowują w drugim wspólnym dniu - wszystko powinno być dobrze.
A nawet bardzo dobrze
