Noc minęła spokojnie. DT zarejestrował jedno siku w kuwecie, ale nie mamy pewności, czy to nie któryś z rezydentów, choć normalnie są to koty wychodzące. Póki co trzymamy się wersji, że to Gabryś.
Gabryś wieczorem nie miał zupełnie ochoty na kontakt z człowiekiem. Chyba za dużo wrażeń dla niego jak na tak krótki okres czasu. Dziś schował się w szafie i tyle go widziano.
Strasznie biedny jest.
