Nie bijcie. Miałam bardzo ciężki tydzień, najcięższy w tym roku.
Amiga dopiero dziś pokazałam CC na utoczenie krwi.
Wiadomość złe: kocio ma biegunkę, bardzo brzydką i cuchnącą. Odkryłam ją wczoraj (nie było mnie wogóle przez dwa i pół dnia w domu

). CC zaaplikowała do pysia środek na odrobaczenie i zobaczymy. Oby to było od tego.
Wiadomości dobre:
- hypoallergenic jedzony jest chętnie
- na moje oko zmniejsza się ilość i wielkość ranek, znaczy że ww wymieniona karma działa, jest ich mniej, są mniejsze i co ważne Amiś się mniej drapie
- CC utoczyła dziś Amisiowi krwi, na wyniki czekamy, ale już jedno wiemy: FiV i FelV UJEMNE
Zostaje nam czekanie na wyniki i szukanie domu, bo ten kot mnie zamęczy.... Boże ile można się tak miziać i przewracać i barankować i wogóle.
Amiś ma na koncie już dwa kwiatki

i dzbanek. Swoją drogą już dawno mówiłam, ze dzbanki to tak sobie nie mogą stać po prostu. Tak przy kocie???