Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
markopolo00 pisze:Masz jeszcze jakieś koty do odrobaczania
Ja bym woził dużą dawkę bo wystarcza na dwa duże
lub trzy małe a cenę mam taką samą
markopolo00 pisze:To ja jutro wezmę dużą dawkę i podzielimy na dwa
ale trzeba po otwarciu wykorzystać w ciągu 24 godzin
już dzwonie załatwiać
markopolo00 pisze:Mogę sie z Tobą przejechać ale Ty prowadzisz
nie cierpię jeździć po starym Krakowie
Rano o 10.00 jadę do weterynarza jeszcze nie wiem z iloma
musze zerknąć w notatnik sądzę że około 11.00 powinienem być wolny
jakby co to nawet się ogolę żeby nie straszyć
Tweety pisze:Etiopia pisze:Tweetek Etiopki nie ma umarnęła a jej truchełko leży pod łóżkiem.....
Tequila znowu ma rujkę - boję się że wet coś przy sterylce spieprzył jak będę miała kasę to ją umówię na Usg.
Martwię się Nalusią - strasznie jest chudziutka same kosteczki.... i taka jakaś osowiała chodzi. Przydało by się zrobić badania a ja jeszcze kasy nie odzyskałam.
A Chrumka chodzi i chrumka bez zmian..... Jutro jak się wyrobię to idę do Pawła.
Jedynie w tym towarzystwie kwitnie Mufasa a reszta do doopy.
A tak wogule mam serdecznie wszystkiego dosyć...Nala i Tequila leją gdzie popadnie w domu cuchnie jak bym miała stado nie wykastrowanych kocurów.... Jak tak dalej będzie to wylecę razem z kotami z domu.
A na dodatek Ginger ma cieczkę...
Ech ide sobie pod łóżko
może mieć rujkę, urojoną, nasz Puśka tak miała, oj, długo po ciachnięciu.
Co do Nalusi to rób badania, wiesz, że koty fundacyjne permanentnie chore są pod opieką finansową dożywotnio.
A czemu to panny leją jak prosięta??
Etiopia pisze:Tweety pisze:Etiopia pisze:Tweetek Etiopki nie ma umarnęła a jej truchełko leży pod łóżkiem.....
Tequila znowu ma rujkę - boję się że wet coś przy sterylce spieprzył jak będę miała kasę to ją umówię na Usg.
Martwię się Nalusią - strasznie jest chudziutka same kosteczki.... i taka jakaś osowiała chodzi. Przydało by się zrobić badania a ja jeszcze kasy nie odzyskałam.
A Chrumka chodzi i chrumka bez zmian..... Jutro jak się wyrobię to idę do Pawła.
Jedynie w tym towarzystwie kwitnie Mufasa a reszta do doopy.
A tak wogule mam serdecznie wszystkiego dosyć...Nala i Tequila leją gdzie popadnie w domu cuchnie jak bym miała stado nie wykastrowanych kocurów.... Jak tak dalej będzie to wylecę razem z kotami z domu.
A na dodatek Ginger ma cieczkę...
Ech ide sobie pod łóżko
może mieć rujkę, urojoną, nasz Puśka tak miała, oj, długo po ciachnięciu.
Co do Nalusi to rób badania, wiesz, że koty fundacyjne permanentnie chore są pod opieką finansową dożywotnio.
A czemu to panny leją jak prosięta??
Rujkę urojoną..... Tweety chyba wiesz co ja na ten temat myślę....
Przez skopaną sterylizację rok temu odeszła moja Sabra (*)
Usg T. i tak zrobię bo nie chce po raz drugi tego przeżywać.
Ok zrobię Nali badania oby nic nie wyszło
Podejrzewam że leją bo się nie najlepiej czują....
A z Kamy zrobię sobie mufkę - dynda na firankach i zasłonach (ląduje z nimi na podłodze)
Huśta się na suszarce z praniem które ląduje na podłodze.
A co spadnie na podłogę pani T. i pani N. podlewają![]()
Nie mówiąc o bidnej tapecie i fotelach.
Na pewno takich pomysłów nie ma chory kot![]()
Tweety pisze:Etiopia pisze:Tweety pisze:Etiopia pisze:Tweetek Etiopki nie ma umarnęła a jej truchełko leży pod łóżkiem.....
Tequila znowu ma rujkę - boję się że wet coś przy sterylce spieprzył jak będę miała kasę to ją umówię na Usg.
Martwię się Nalusią - strasznie jest chudziutka same kosteczki.... i taka jakaś osowiała chodzi. Przydało by się zrobić badania a ja jeszcze kasy nie odzyskałam.
A Chrumka chodzi i chrumka bez zmian..... Jutro jak się wyrobię to idę do Pawła.
Jedynie w tym towarzystwie kwitnie Mufasa a reszta do doopy.
A tak wogule mam serdecznie wszystkiego dosyć...Nala i Tequila leją gdzie popadnie w domu cuchnie jak bym miała stado nie wykastrowanych kocurów.... Jak tak dalej będzie to wylecę razem z kotami z domu.
A na dodatek Ginger ma cieczkę...
Ech ide sobie pod łóżko
może mieć rujkę, urojoną, nasz Puśka tak miała, oj, długo po ciachnięciu.
Co do Nalusi to rób badania, wiesz, że koty fundacyjne permanentnie chore są pod opieką finansową dożywotnio.
A czemu to panny leją jak prosięta??
Rujkę urojoną..... Tweety chyba wiesz co ja na ten temat myślę....
Przez skopaną sterylizację rok temu odeszła moja Sabra (*)
Usg T. i tak zrobię bo nie chce po raz drugi tego przeżywać.
Ok zrobię Nali badania oby nic nie wyszło
Podejrzewam że leją bo się nie najlepiej czują....
A z Kamy zrobię sobie mufkę - dynda na firankach i zasłonach (ląduje z nimi na podłodze)
Huśta się na suszarce z praniem które ląduje na podłodze.
A co spadnie na podłogę pani T. i pani N. podlewają![]()
Nie mówiąc o bidnej tapecie i fotelach.
Na pewno takich pomysłów nie ma chory kot![]()
no tak, to jest argument. No to może Kama wróci do naszej łazienki i będziemy szukać domu?
Etiopia pisze:Chcesz mnie Mufki pozbawić ??
A tak poważnie Kame dostaniesz dopiero po szczepieniu. Wcześniej jej nie oddam
markopolo00 pisze:Tygrysek
Z własną hodowlą pajęczaków w uszach
kasłaniem i szmerami w oskrzelach i kichankiem
ostatnio trafiają do mnie koty którym mleczaki nie chcą wypadać
psują się i tworzą stany zapalne w pyszczku to samo jest u
Pestki i Tinki przez co zaatakowane są głównie węzły chłonne .
Jak tu ogarnąć całą miskę
Pestka
Zaczyna się uczłowieczać jeszcze trochę obawia się człowieka
ale już zaczyna podchodzić jak się ja weźmie na ręce to mruczy
Tobiego dopadło
nos zatkany od wycierania mojego i jego tarcia łapką napuchnięty oczka zaropiałe sklejone bidula strasznie sie meczy
Rusiu jedynie zdrowy
ale jak tak dalej pójdzie to i jego dopadnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1884 gości