Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 07, 2009 20:34

Bezłapka [']
Amanda [']

Jakie to niesprawiedliwe... Biedne kotunie...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69432
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 22:22

załamała mnie smierc Amandy ['], biedna Sniezynko, smutne miałas zycie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lut 07, 2009 23:22

:cry: :cry: :cry: [']

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 0:31

magicmada pisze:załamała mnie smierc Amandy ['], biedna Sniezynko, smutne miałas zycie.


Ta wiadomość mnie straszliwie przygnębiła :cry:
Pamiętam Amandę gdy pojawiła się wiosną z trójką swoich dzieci, trzytygodniowych kluseczek. W wiecznym strachu i stresie spędziła w klatce wiele miesięcy. Ale cudownie matkowała swoim dzieciom, udało im się przeżyć w niesprzyjających warunkach schroniska, wyrosnąć na śliczne koty i pójść do swoich domów.
Dopiero niedawno, w trójce poczuła się lepiej. Może wielomięsięczny stres minął, organizm odpuścił i dlatego zaczęła się choroba ... cały czas o tym myślę.
Mam nadzieję, że to biedactwo nie cierpiało na koniec.
Strasznie mi jej żal. Krótkie, smutne życie, które mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby jako maluszek trafiła do dobrych ludzi, a nie takich, którzy jej nie pokochali, i porzucili, gdy najbardziej tego potrzebowała, z malutkimi dziećmi. Widać było, że nigdy nie zaznała serca od człowieka :(
Mam nadzieję, że synkowie Amandy trafili dobrze. Wiem, że jej córcia Zuzia jest szczęśliwa w swoim domu.

Była tak piękna, tak bardzo się wszystkim podobała.

Obrazek

Zmarnowane kocie życie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 0:40

Ech, to takie niesprawiedliwe... [*] Dlaczego wszystkim nie można pomóc? :(

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Nie lut 08, 2009 7:57

Amanda [*] bardzo mi przykro........biedna kotunia.......biała jak puch..:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 8:24

Amandzia mnie przybila, szczegolnie ze jadac do schronu myslalam ze bede ja przekupywac miseczka dobrego mieska :(
Amanda uswiadomila mi ze te koty maja tak malo czasu...myslalam o niej czesto i gdzie tu by zabrac co byloby najlepsze...myslalam ze mam czas i z Amanda zdaze :(

druga ssprawa o ktorej zapomniec nie moge to ta pogryziona koteczka, ona wyglada jak moja Banana :(
Do tego to malenstwo jest tak slodziutkie ze mozna ja zjesc, pelna ufnosci mala kotunia. Nawet charakter ma jak moja Banania. Boze zeby dla tego aniolka znalazl sie tymczas.
Krzysio ladnie ja umyl wycisnal siusiu i kupe i potem slodko z malenka cwiczyl nozki...no musi sie jej udac! musi!

Obrazek

Obrazek

Nonnka, to kot kochajacy czlowieka, poszlam do szpitalka a tam mi cos mruczy, patrze na klatke wgapia sie na mnie bura dzicz ze zlym wyrazem twarzy, juz myslalam ze fiksuje a to Nonnka na swojej poleczce na moj widok ze kucnelam w poblizu mruczala...to poszlysmy sie z babcia przytulac na kanape :) Sesje zdjeciowa Nonki posylam do Ingi :)
Obrazek

Woland na moj gust to jednak jest chlopak mimo ze w karcie pisze ze dziewucha czekam na info od Ingi bo zrobie mu opis.
Obrazek

No i zakochałam sie w pięknej Emilce z dwojki, ale cudo zielonookie
Obrazek

z dwojki nie odoba mi sie Zoska, byla bardzo obojetna ani sie nie miziala ani nie lała...mam nadzieje ze nie chora :(

i Ingus zobacz jaki numer ma to kociszcze z jedynki?
nie gryzie nie drapie ucieka a fajne zrobiłabym mu opis bo zdjecia ladne mam.
Obrazek

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 08, 2009 8:38

Jaka śliczniusia ta mała koteczka z niedowładem nóżek! Oby jej się poszczęściło.

No i Nonna. Chciałabym, żeby kotunia znalazła domek. Trzymam za nią mocno kciuki.
fufu
 

Post » Nie lut 08, 2009 9:06

o Nonnke dba bardzo Pani Asia z kociarni, wyszlam z przykazem zeby ja tulila i dbala a Pani Asia sie smiala ze wlasnie to robi :)

kotusia z niedowladem...dziewczyny nazwiemy ja jakos? przydaloby sie bidulce wlasne imie.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 08, 2009 9:15

To dobrze, że Pani Asia dba o Nonnę :)

A malutkiej z niedowładem przydałoby się imię. Życzę kotuni powodzenia!
fufu
 

Post » Nie lut 08, 2009 9:25

Myślałam o Amandzie całą noc. Nie wiedziałam co napisać, jak ując to, co czuję. Najlepiej ujęla to Ania pisiokot: "Zmarnowane kocie życie".
I trudno mi wierzyć, ze jest teraz wolna i spokojna.
Straszne.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 9:48

Może Brejw (Brave) czyli Dzielna?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lut 08, 2009 14:22

lub Brejwi tak bardziej dziewczęco. Bravy ?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 15:24

Dziś poszły Klimek i Niobe. Inga była przy adopcji, podobno fajne domy. Prawie poszła Indiana, ale państwo pojechali kupić transporter i nie wrócili.
Wrócił za to burasek adoptowany przez starszego pana tydzien temu. "bo chodzi gdzie chce i robi co chce".
Etko - ten kocurek z 1 biało-czarny nie ma numerka.

Brejwi rusza ogonkiem i ma czucie w łapkach - dziś też wyćwiczył ją Krzysiek.
Nie wiem, czy wielka persica ruda była już wczoraj? przeniesiona od 1 czuje się lepiej, ale dotknąć nie - prycha i paca. Coś nie tak z jej zdrowiem, sika z krwią.

W Nonnie się zakochałam - mój typ numer 1 :) trza dziewczynę wypromować. Maleńka, kochana, lubi psy, wcina suche mimo braku ząbków. Delikatna i nienachalna. Ufna.

Nie sprawdziłam, czy Woland to on czy ona - może Inga będzie widziała.

W dwójce Emilka dzielnie pomagała w oswajaniu "dzikusów" - przytulała się do nich, lizała, tuliła - dwie młode kotunie rokują bardzo dobrze do oswojenia - czarna bez numerka i tygrysia z filoletową obróżką, nr jak zgram zdjęcia.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lut 08, 2009 15:34

ten rudy pers to sie zastanawiam czy nie mieszanka z MCO bo srasznie wielki i wlochaty. Ale sliczna jest!

Zrobie opis tego kocurka z jedynki tylko musze przemyslec co napisac (mam nadzieje ze to kocurek ;) ) Ogolnie ciezko sie robi opisom kotow bez numerka, szczegolnie takim co nie znamy.

Kurcze Indiana nie ma szczescia, wczoraj ja chcieli i nic, dzis ja chcieli i nic :( Buuu

ale ciesze sie z Klimka i Niobe. Szczegolnie Niobe wczoraj taka zrezygnowana lezala w klatce.

Brejwi to cudo, jak uda mi sie meza przekonac ( bo mu obiecalam ze sobie odpoczywamy od tymczasow) to ja zabieram do Poznania.
Bede za trzy tygodnie. No chyba ze ktos wczesniej sie po nia zglosi.
Czy ktos zrobi jej opis? Bo mam zdjecia malutkiej.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 55 gości