2 koty ze schronu dla psów - jeden oswojony, potrzebuje dt

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 23, 2008 19:32

Dzis zawiozlam do domow tych chlopakow :
ObrazekObrazek ObrazekObrazek

Chlopcy cudowni, choc to jeszcze malenstwa straszne :) Wrzaskuny zmiennonastrojowe ;) Nota bene obaj panowie przy pieszczotach potrafia strasznie mocno ugryzc... :)
Mam miec od domow wiesci :)

Dziewczynke jutro biore do Mar9 (razem z Penem) - ciagle nie ma stalego domu...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie lis 23, 2008 19:42

A tak w ogole chcialabym sie podpisac pod slowami Bakeneko :)

Mysle, ze dobrym pomyslem byloby np zalozenie watku kocietom spod Kauflandu i BHP i pozbieranie chocby na sterylke.

Nad reszta nie bede sie rozwodzic, ten watek nalezy do Pena, Muriego, Czarki, Psotki i Malej Rudawej. I byl zalozony po to, by z pomoca wolontariuszki i forumowiczow pomoc kotom, ktore kiblowaly tam latami. Tylko po to.

Naprawde sporo sie juz udalo :) Koty na tymczasach maja dary rzeczowe, zamowiona jest karma, Anita i Mar9 (ktorym bede za to bic poklony po wsze czasy...) biora te biedne futerka na tymczas, Burcia i Rudy maja cudowny, wspanialy dom, 2 maluszki maja swoich fajnych ludzi...

Teraz nalezy skupic sie na tym, by wyprowadzic na prosta tymczasowe koty, wspomoc dt i przede wszystkim znalezc ogonom szybko kochajace domy.

Jowito - bardzo, bardzo dziekujemy za bazarek :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie lis 23, 2008 21:14

Czarka uwielbia poduszki... Widać, jaka jest zadowolona, że może się porozwalać w pieleszach... A Psocia to megamiziak. MEGA.

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Nie lis 23, 2008 22:13

Biedne dziewczynki, wreszcie im miekko, cieplo i dobrze... Mialy wielkie szczescie, ze pojechaly na taki tymczas.

Mam wiesci od domow chlopakow...
Bialo-czarny kicius nazywa sie Wiktorek :D Pan nie poszedl dzis do pracy, by spedzic z maluchem dzien :) Pozwiedzal, poszalal i spi.

Buranio nie byl w kuwecie (obie potrzeby zalatwil w transporterze ;) ), wcina, zwiedza, mruczy.

Obydwa kotki miaucza duzo i czesto, chyba za soba tesknia :( Albo zwracaja na siebie uwage, bo to naprawde drobiazgi...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon lis 24, 2008 0:32

No cudnieee... :) Tyle domków, tyle tymczasów w tak beznadziejnej na początku sytuacji. :) Ja się nie dziwię, że kociczki takie szczęśliwe... :) I miękko, i jedzonko i głaski... :)

No i chyba pora tytuł wątku lekko zmienić ;)

A ten Pan z K-PAXu... 8) to ma rację. Sama chciałam coś dopisać... ale tam... Chciałabym tu głównie czytać, jak się miewają futrzaki z cieszyńskiego schronu wyciągnięte i co dalej z nimi będzie...
a nie... przedzierać się przez strony zapełnione przez kolejną forumową awanturę, która do niczego konstruktywnego nie doprowadzi. Bo jednego jestem pewna, Anita na wątku ogólnym nic nie pisała nie z powodu strachu ale z powodu priorytetu... DLA DOBRA KOTÓW.

I tego będę się trzymać. 8)

Głaski dla wszystkich potrzebujących futer... :)

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2008 9:44

Anitko, podaj mi numer konta prosze na który należy dokonywac wpólat.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2008 11:27

Cieszę się ogromnie że tak się to wszystko ułożyło, że wszystkie koty opuszczą za chwilę schronisko i bezpiecznie będą czekać na domki stałe :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 24, 2008 20:24

jak cudownie , że kocie dupki grzeją się w koszyczkach :lol:
Maia
 

Post » Pon lis 24, 2008 20:47

Jutro wszystko uzupełnię, dopiszę, podam konto, dziś tylko jestem na chwilę, żeby napisać, że Muri, już bez jajek, u mnie jest. Misio kochany.

Proszę o cierpliwość, mam sporo do napisania, ale padam już na pysk, właśnie wrócilam z lecznicy z moją chorą koteczką białaczkową...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 24, 2008 21:00

anita5 pisze: dziś tylko jestem na chwilę, żeby napisać, że Muri, już bez jajek, u mnie jest. Misio kochany.

.


To dobre wieści -kocio na dobrej drodze do nowego życia ... :D Kciuki za jego zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kciuki za Migosię :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon lis 24, 2008 21:24

Cieszę się, że koty spędzą Święta w domach, w cieple. :D

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lis 25, 2008 0:05

Dzoisiaj znowu do lecznicy trafiła kotka z interwencji :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lis 25, 2008 0:14

:(dubel

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lis 25, 2008 7:45

Mała Zuzia została wczoraj odrobaczona, miała czyszczone uszka ze świerzbowca i została na kilka dni w lecznicy (dopóki nie przyjdzie do mnie ta klatka). Jutro będzie zaszczepiona.
Aluś (od Aleksandra Wielkiego) wieczór spędził jeszcze na zwiedzaniu "salonów" ale noc spędził za łóżkiem. Włączyłam na maksa ogrzewanie, żeby mu nie było zimno przy tej ścianie.
On jest taki słodki mega-przytulak i mega-łagodny miś.
Wieczorem czyściłam uszka Stefanowi a potem zajrzałam do uszek Alusia a tam standard: uszeńka czarne w środku, więc trochę nieśmiało ale zaczęłam jemu też czyścić, a on ...zero złości, agresji. Trochę go to swędziało więc się drapał po uszkach.
Po południu kupię całą butlę tego środka na świerzbowca (wczoraj dostałam receptę) i będziemy czyścić te biedne uszka i Stefkowi i Alusiowi.
Aluś to taki łagodny niedźwiadek a jak pięknie mruczał za łóżkiem przy głaskaniu.
Nie chcę go na siłę wyciągać stamtąd, wolę, żeby sam się przemógł i wyszedł. Dziewczyny trochę warczały na siebie i resztę kociarstwa, więc się pewnie wystraszył, że trafił z deszczu pod rynnę.
Postaram się wziąć kilka dni urlopu, żeby pobyć trochę z kociambrami w czasie adaptacji Alusia.
Na koniec chciałam tylko podziękować Anicie i Liwii, że wyciągnęły kotuchy ze schroniska. Anity nie znam, ale jeśli choć w części jest tak sympatyczna jak Liwia, to nie dziwię się, że koty Was kochają
:love:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 25, 2008 9:10

Super że Aluś już w domku u mar a Zuzia też lada moment dołączy :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości