Szpitalne koty ZDJĘCIA s.36

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 07, 2003 12:27

eve69 pisze:rysku jak dzikuska?

Nic nowego. Będziem się kulać do weta.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto paź 07, 2003 12:33

przyjemnej, szybkiej, suchej podróży życze Wwam i niech ten wiatr przestanie szaleć na czas podróży, zresztą wogóle może przestać wiać, brrr
Miziaki dla kociaków, mniam :lol:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Wto paź 07, 2003 12:45

Zdrowiej szybko Lara !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto paź 07, 2003 17:22

????
Ostatnio edytowano Wto paź 07, 2003 17:23 przez eve69, łącznie edytowano 1 raz
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto paź 07, 2003 17:22

ryśka pisze: ppp
a co to ma byc? :twisted:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto paź 07, 2003 17:24

i jeszcze schowalas swoje ppp :twisted: :twisted: :twisted:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto paź 07, 2003 17:26

:lol: :lol: :lol: eve kocham Cię :lol: :lol: :lol:
Nie widziałam ostatniego postu musiałam COŚ napisać :lol: żeby zobaczyć.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 09, 2003 17:28

Bosh ja nie chcę więcej kotów! 8O

Rano pędem pędziłam ;) do lecznicy z Larą na kolejny zastrzyk. Padał deszcz. Przechodziłam jak zwykle uliczką na której pojawiają się moje podwórkowce (ostanio widzę już tylko jednego :( :( ). W jednym z ogródków, pod krzakami przemykał sobie czarny kot - średniej wielkości. Pomyślałam tylko, że ludzie w taki deszcz takiego młodziaka z domu wypuszczają (mnóstwo ludzi w domkach ma koty - wychodzące).
No i poszłam do lecznicy.
Lara jak zwykle dostała szału przy wit. C wkłuwanej w pupę, wizyta trochę się przedłużyła.
Wychodzę z lecznicy, po drugiej stronie ulicy idzie ok. 6 chłopców - mignęło mi tylko, że jeden niesie kota. Zgłupiałam, przez moment i myślałam, że mam przewidzenia, ale zawołałam ich i... mieli czarnucha.
Kazałam oddać - oddali.
Kociaka pod pachę i pędem do domu. WCALE się nie wyrywał, całe szczęście zresztą, bo w drugiej ręce miałam koszyk z Larą i gdyby chciał to by mi się wyrwał.
Kociaka wrzuciłam tylko do klatki i pobiegłam na autobus - na zajęcia (ps. :twisted: )
Teraz go pooglądałam w koncu: Ma pewnie z 7 miesięcy. Tak jak myślałam, jest kocurkiem. Ma zadbane futerko. Wielki przytulak - uwielbia być na rękach. Na pewno był czyjś - zadbany, przyzwyczajony do przytulania.
Zaraz idę rozwieszać ogłoszenia - i przy domkach i na osiedlu. Mam wielką nadzieję, że po prostu ktoś go wypuścił do ogródka i kociak się zapędził - wtedy tylko powiem, żeby go lepiej pilnowali. Albo uciekł komuś może przez okno? Całkiem możliwe, bo nawet nie zdążył się wybrudzić - tylko miał mokre futerko, ale czyściutkie, pachnące.

Strrraszny mam problem, bo tata ma pretensje, że kolejny kot w domu - kicior musi szybko zniknąć.
Myślę, że ktoś się po niego zgłosi - ale jeśli nie? :(
W najgorszym razie dam go na przechowanie do schroniska- jest już duży, powinien sobie dac radę.

Nowy opiekun zabrał Niusię i Łatkę - szczęściary :D
Ostatnio edytowano Wto paź 14, 2003 22:34 przez ryśka, łącznie edytowano 1 raz

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 09, 2003 18:12

Gratuluję Niusi i Łatce nowego domku :D :D ,
a tobie nowego kota :twisted:
Czy tata juz wie ile masz kotów?! 8O

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Czw paź 09, 2003 18:38

Wie :roll: Przyjął to dzielnie, tylko nie mogę przeginać - muszę zmniejszyć znacząco ich ilość.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 09, 2003 19:53

Bravo dla taty, no widzisz tatusiowie zawsze mogą zaskoczyć, pozytywnie :lol: :ok:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Czw paź 09, 2003 20:16

Kicior warczy okropnie na maluszki - boję się go wypuścić z klatki co by mi kruszynek nie skrzywdził.. Mógłby? To jeszcze podrostek, ale ma siłę. No nie wiem, czy mógłby...?
Nieciekawie.
Proszę, trzymajcie kciuki żeby się opiekun dotychczasowy odnalazł...

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 09, 2003 20:50

:ok: za właściciela
Mysle ze jakpuszczac to tylko pod kontrolą, warczy pewnie ze strachu, kotki małe ale sie nie dadza ijakbędzie warczecto nie podejdą. Umnie to Tusiek takiprzerosnięty dryblas muszę uważac jak go w zabawie ponosi, a ponosigobardzo wrecz rozrywa, ale ja przynajmniej wiem czego sie spodziewać niby :? (spacja mi się zacina itakie dziwolągi mi wychodzą)

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Czw paź 09, 2003 23:31

Trzymam mocno !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt paź 10, 2003 7:43

Wypuściłam go godzinę temu - warczy, ale nikomu nic nie zrobił. Zaraz muszę wyjść z domu - chyba zaryzykuję i go zostawię "luzem".
Biorę ze sobą czarniutką Kropeczkę - znów dzięki Amidali szpitalny kociak zamieszka we Wrocławiu :D Kinus - BARDZO Ci dziękuję za transport!!! :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 76 gości