KUTNO... pomoc potrzebna ciągle...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2009 18:58

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA PASTY:
Należy zmiksować (przez około 5 minut):
- 6-8 łyżek oleju lnianego - osoby chore, 2-4 łyżek - osoby zdrowe, dzieci - 1g/kg masy ciała,
- 12,5 dkg chudego białego twarogu,
- mały kubeczek naturalnego jogurtu (0% tłuszczu), maślanki lub kefiru dla uzyskania właściwej konsystencji.
Mikser do wykonania pasty powinien być z naczyniem i nożami tnącymi w środku, a nie ubijak do piany czy mieszacz do ciasta. Pasta powinna mieć jednolitą, zbliżoną do rzadkiego majonezu konsystencję. Po przyrządzeniu należy przechowywać ją w lodówce (do 48 godzin).

Tak przygotowaną pastę możemy teraz przyrządzać wg upodobania, dodając przyprawy i różnego rodzaju dodatki.

Na słodko - łyżka miodu, szczypta kardamonu, cynamonu, pieprzu cayenne.
Na słono - sól ziołowa, dodatki w postaci świeżego ogórka, szczypioru, cebuli.
Na ostro - do smaku imbiru, pieprzu cayenne, dodatki takie jak czosnek lub cebula.
Do serca przytul psa, weź na kolana kota...

elfiątko

 
Posty: 151
Od: Sob paź 18, 2008 18:12
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Wto lut 03, 2009 9:55

czyli cała tajemnica tkwi w oleju lnianym..może Czareczkowi taka pasta zasmakuje i pomoże.

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 22:19

Dziękujemy Ci Elfiątko za podanie przepisu. Skoro Czarek ostatnio rozsmakował się w białym serku to może będzie te pastę tez jadł.
Spróbujemy, będę ja jadła razem z Czarkiem bo to jest nawet smaczne. :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Śro lut 04, 2009 10:04

nie mam dzis jak go ponownie zeskanowac, sprobuje moze w piatek

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lut 04, 2009 13:46

Sabinko, Katia80 wylicytowałą na bazarku mp3, proszę Ci, podaj mi numer swojego konta, abym mogła przekazać go Kati80 :)

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 05, 2009 12:13

Majko2006 wielkie, ogromne podziękowania za troskę i opiekę nad naszymi kutnowskim futerkami.
Twoja pomoc jest nieoceniona, bo mogę dać koteczkom więcej jedzonka i lepszego jedzonka. :oops:
Sorry, że tak trochę byłam ostatnio nieobecna, ale nie zawsze jest odpowiedni nastrój do pisania i musiałam trochę swoje nadwątlone siły duchowe doprowadzić do porządku, przypominając im że jestem i żeby nie zapominały drogi do mnie. :? :lol:
Niektórych moich ulubieńców niestety nadal nie widać.
Wciąż nie ma Maciulka i od tygodnia nie widzę Czarnuszka. Obydwa kociaki zawsze mi towarzyszyły, choć Czarnuszek jest dominantem i Maciunio niestety musiał mu ustępować.
Chodzę teraz w coraz dalsze rejony, przede wszystkim dlatego żeby szukać Maciusia. Przy okazji zostawiam karmę tam gdzie widzę jakieś kociaki.
A tak nawiasem mówiąc to może polecicie mi jakąś suchą, ale dobrą karmę, bo tej takiej najtańszej to nie chcą jeść. Jak zostawię to zjedzą ją psy czy też wyskubią gapy.
Zasadniczo moje podopieczne nie lubią takiego jedzenia, ale są wyjątki i dla nich chciałabym taką karmę zakupić.
Czarek zajął pudełko na stole w kuchni i tam cały czas przebywa. Nawet jak go zabiorę jak to ja mówię na spacer do drugiego pokoju, to tak umyka do tego swojego schronienia, bo tam widać czuje się najbezpieczniej. Zresztą Czareczek zawsze był wielkim strachem i reagował na byle hałas wielką ucieczką.
Tak sobie myślę , że po podaniu chemii Czareczek po prostu jest osłabiony i dlatego tak dużo odpoczywa. Jego organizm w sumie dobrze znosi to leczenie co uwidacznia się w wynikach krwi. Apetyt może nie największy ma, ale przez cały dzieć coś tam skubie. Kupale robi większe i ładniejsze. Zrobił się trochę kościsty, ale jak skończy chemię to będzie lepiej.
Cieszymy się każdym dniem spędzonym razem, a ja szczególnie jestem zadowolona, że mogę swój czas poświęcić na więcej mizianek, przytulanek i takich tam innych...
Moje domowe toczą wojny. Mruczuś najstarszy, a więc stoi na prawie rządzenia tym kocim światkiem. Najbardziej upodobał sobie Zuzię i Imusię do toczenia walk. Muszę go niestety karać bo jest bardzo uparty i wtedy za karę odsiaduje w łazience, aż skruszeje i wraca wyciszony na łono rodziny. :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Czw lut 05, 2009 12:25

O lekach, o których wspominasz Eurydyko nie było mowy. Pójdę do swojego weta i podpytam, choć nie wiem czy się będzie orientował bo to nie jgo specjalizacja.
Ranigast chroni żołądek, a hepatil wątrobę. Co prawda wyniki w tym względzie są dobre, ale nie zaszkodzi pomóc je ochraniać dodatkowo.
Tym razem załacznik się otworzył i przeczytałam wszystkie informacje.
Npisz mi tylko, jak reaguje na chemię Twój piesek. Czy też po niej jest taki bardziej ospały. Choć właściwie to każdy organizm inaczej znosi to samo leczenie. :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Pt lut 06, 2009 11:47

Pokazał się nareszcie Kropek. Tak długo go nie widziałam, więc wczorajsze spotkanie ogromnie mnie ucieszyło.
Może wobec tego niedługo zobaczę i Maciusia. Powróci kocisko z włóczęgi i znowu będzie chodzić ze mną na spacery. :wink:
Czareczek dostał dziś następną porcję chemii. Biedulek. Leży sobie w tym swoim pudełku i wychodzi z niego tylko do kuwety. :(
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Pt lut 06, 2009 13:23

moj Fender po roku zakonczyl chemie i liczymy ze ostatecznie, ale za miesiac kontrolne badania usg, krwi etc (z moich obserwacji zwierzaki chore na chloniaka odchodza najczesciej na powiklania np na choroby serca, watroby etc, stad wazne jest pilnowanie na biezaco ich stanu zdrowia)

po chemii zalezy ktorym lekarstwie reakcje sa rozne, ale najczesciej albo wymioty albo biegunka na 2 lub 3 dzien sie zaczyna (mozna to czesciowo wyeliminowac podajac leki antywymiotne, antybiegunkowe, ktore warto miec w domu i tylko smsowo potwierdzac z lekarzem prowadzacym), czasem dodatkowo dochodzi niechec do jedzenia (zwierzaki traca jakby chwilowo wech i laknienie) i gdy trwa wiecej niz jeden dzien to trzeba wprowadzic kroplowki, zeby zwierze nie oslablo (czasem tez przy biegunkach tez wprowadza sie kroplowki)

ogolnie tydzien po chemii jest slabszy, wiecej spania, czasem unikanie konktaktu z czlowiekiem

wtedy trzeba po prostu sprawdzac czy zwierzak odpoczywa (chemia to silna trucizna) czy zaczyna cos sie dziac z jelitami/watroba/trzustka

ogolnie zycie z chemikiem to ciagla obserwacja pacjenta, bo to na jej obserwacji i opisie objawow ze strony opiekuna zwierzaka mozesz zdac relacje lekarzowi, ktory obiektywnie widzi tylko badania krwi, temperature

kup w aptece termometr z cienka koncowka i naucz sie badac w domu temperture kota

naucz sie rowniez badac ilosc oddechow na minute, spisuj to w jednym miejscu i obserwuj czy cos sie dzieje

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon lut 09, 2009 12:58

Wczoraj bałam się o Czareczka, ale dziś moje słodkie jest już inne. Większy apetyt i nie ucieka z kolan. Pozwala się trochę wyczesać.
Co prawda chudzielec z niego. Czuję jego każdą kostkę, ale mam nadzieję, że przyjdzie dzień i Czaruś przytyje i będzie wesołym koteczkiem. 8)
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Śro lut 11, 2009 8:51

co u Was słychać?

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2009 16:14

majka2006 pisze:co u Was słychać?

U nas bez zmian. Maciusia nie ma. Inne futerka przychodzą. Pada śnieg. Znowu bedzie ciapa i kotusie będa miały zimno i mokro.
Czarek cały czas leży w tym swoim pudełku. Ale najważniejsze, że trochę podjada.
Ja mam trochę kłopotów ze zdrowiem, ale może z wiosną wszystko wróci do normy.
Szukam też w międzyczasie jakiejkolwiek pracy i z tego względu, mniej czasu poświęcam na odwiedziny tutaj.
Ale się oczywiście postaram poprawić. :oops:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Śro lut 11, 2009 16:18

Serdeczne podziękowania dla Majki2006 i dla Katii80. Pieniążki za bazarek dotarły na konto. :balony:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Czw lut 12, 2009 10:51

Sabinko, dbaj o siebie. Przesyłam Tobie i Twoim futrzakom ciepłe myśli.
a jak stosunek Czareczka do pasty z olejem lnianym? je?
Maciusia nadal nie ma? :-(

wystawiam dla Twoich futerek, którymi tak dzielnie się opiekujesz bazarek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88655

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 16, 2009 10:03

a przypomnę się :) mam nadzieję, że wszystko u Was ok

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 1250 gości