Wrocławskie schroniskowce

[Sheakspire]

Trzymaj się Słoneczko!!!!

[Kicia_]

Badanie Uszatka nie wykazało nowotworu. Z jednej strony to dobrze, bo już wiemy, że przeżyje. Z drugiej strony, skończyły się pomysły na zaleczenie tej łapki. Lekarze sugerują amputację, bo rana zamiast się zabliźniać, wciąż produkuje tzw. "dzikie mięso". Nie można w nieskończoność usuwać go chirurgicznie. Czeka nas trudna decyzja w tym tygodniu.

[Mruczeńka1981]

Badanie Uszatka nie wykazało nowotworu. Z jednej strony to dobrze, bo już wiemy, że przeżyje. Z drugiej strony, skończyły się pomysły na zaleczenie tej łapki. Lekarze sugerują amputację, bo rana zamiast się zabliźniać, wciąż produkuje tzw. "dzikie mięso". Nie można w nieskończoność usuwać go chirurgicznie. Czeka nas trudna decyzja w tym tygodniu.

coś ciężki tydzień przed nami.... Jaruś w lecznicy,a ja paznokcie obgryzam...

[maxiking]

Jaruś w lecznicy,a ja paznokcie obgryzam...

nie paznokcie obgryzać tylko do sesji w niedzielę sie szykować

[Mruczeńka1981]

Oj z sesji to chyba nici... Jaruś po operacji bedzie się kurował

[Kicia_]

Łapkę Uszatka oglądało dziś dwoch wetów i niezależnie od siebie zaproponowali mi dalsze leczenie. Jutro ma ostatnią konsultację i podejmiemy ostateczną decyzję w tej sprawie. Z pewnością jednak walczymy dalej i o amputacji zapominamy Zmieniamy też lekarza prowadzącego.
Uszatek przeprowadził się do Ogonka, bo stamtąd będzie miał bliżej do nowego lekarza.

[marcjannakape]

A wczoraj widziałam Jareczka po zabiegu - miał sie całkiem dobrze.
Oczko zostało doczyszczone - oprócz stanu zapalnego weci znaleźli tam jakies niezidentyfikowany śluzowaty obiekt - byc może resztki po wczesniejszej ekstrakcji.
Ma założony sączek, do zdjęcia za ok. 10dni. Codziennie antybiotyki i kontrola.

[maxiking]

A wczoraj widziałam Jareczka po zabiegu - miał sie całkiem dobrze.

Mam nadzieję, ze wymiziałś , wygłaskałaś , wymacałaś

[Mruczeńka1981]

Dzisiaj w nocy odeszła moja pierwsza tymczasowiczka ze schronu- Zosieńka.Nie miała jeszcze roku.Mieszkała w DS ze swoim braciszkiem Stasiem.Była szczęśliwa...
Była to prawdopodobnie wada serduszka.
Biegaj za TM Kochana...

[maxiking]

[/quote]

[maxiking]

[marcjannakape]

Zosiu ['] brykaj maleńka i dobrze nas wspominaj!

[Agness78]

Maleńka, śliczna kicia jaki ten świat niesprawiedliwy...
Ale miała szczęście być kochana i szczęśliwa, niech teraz szczęśliwie biega za Tęczowym Mostem ...

[Kicia_]

Znalazłam fotkę Zosi ze Stasiem jak już są duzi. Była naprawdę szczęśliwa przez te kilka miesięcy. Umarła szybko i mam nadzieję, że bezboleśnie. Śpij spokojnie, maleńka [']

[Mruczeńka1981]

Mam też dobrą wiadomość-Jaruś ma dom stały-ze świetnymi referencjami od samej Marcjanny .Domku-ujawnisz się na forum??