*LENTILKA&PRZYJACIELE* Tymczas i ogonobójca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 24, 2008 20:49

Melduję się ze Szczecina :) po 10 dniach bez netu, spędzonych w cudnym miejscu - ale nie powiem gdzie, bo mi przyjedziecie i miejsce zabierzecie :twisted: 8)
Mała i reszta stada mają się świetnie, próbują pod naszą nieobecność zrobić reorganizację mieszkania :lol:
Jutro jedziemy dalej, kolejny meldunek z Warszawy za tydzień.
Wyodpoczywuję się intensywnie za wszystkich :D

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Nie sie 24, 2008 20:53

Szalejcie i odkotowywujcie się :)

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2008 12:34

No cóż....nie ma już malutkiej Lentilki....
Jest początek ogromnego kota 8O w dwa tygodnie urosła tak, że się przestraszyłam, że mi koty podmienili :lol: ma piękne, gęste, mięciutkie i lśniące futro, dłuuugaśny gruby ogon i leje po pyskach Szyszkę i Furię :lol:
Na szczęście nadal jest nocnym miziakiem i śpi wtulona w Dużych - tylko, że jak tak szybko dalej rosła będzie, to którejś nocy naprawdę nas zadusi, bo lubi się w okolicach głowy układać.
Nasze obawy, że futra nas zafochują na śmierć po urlopie okazały się na szczęście niesłuszne - odnoszę wrażenie, że w ogóle ich nie ruszyło to, że nas 2 tygodnie nie było :? No, ale miały świetną opiekę :D
Oczywiście tam, gdzie się urlopowaliśmy okazało się, że jest 8 kotów - i wszystkie cudne, kochane i miziaste do bólu. Gdyby nie TŻ, to pewnie jednego bym przywiozła ze sobą...ale jako rozsądek naszego stadła uświadomił mi, że czwarty kot, w dodatku kocur - to nie najlepsza opcja. Ehhh te chłopy, za grosz fantazji ;) No, ale w każdym razie było jak ukoić tęsknotę za futrem ;) mam nadzieję, że intensywne mizianie i karmienie obcych kotów na wyjeździe to nie zdrada futer osobistych? :D

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Wto wrz 02, 2008 12:40

Masz szczęscie, ze jesteś daleko :evil:
Jak przeczytałam pierwsze zdanie to myślałam, ze zawału dostanę.
Przed chwilą przeczytałam, że nie udało się uratować naszej chełmskiej kotki z pękniętą przeponą :cry: .

Głaski dla Lentilki
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto wrz 02, 2008 12:43

Amika6 pisze:Przed chwilą przeczytałam, że nie udało się uratować naszej chełmskiej kotki z pękniętą przeponą :cry: .


bardzo, bardzo mi przykro :(

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Wto wrz 02, 2008 12:47

Lentilka jako boa dusiciel :lol:

to ja dopraszam się fotek.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2008 13:16

Patsy pisze:No cóż....nie ma już malutkiej Lentilki....


Patsy, przeczytałam to zdanie i serce mi zamarło.
Lanie Ci się należy :twisted:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 13:27

ariel pisze:
Patsy pisze:No cóż....nie ma już malutkiej Lentilki....


Patsy, przeczytałam to zdanie i serce mi zamarło.
Lanie Ci się należy :twisted:


A myślisz, że mi nie zamarło, jak weszłam do domu i się prawie zabiłam o wielkiego czarnucha? :lol:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Wto wrz 02, 2008 13:45

Patsy pisze:
ariel pisze:
Patsy pisze:No cóż....nie ma już malutkiej Lentilki....


Patsy, przeczytałam to zdanie i serce mi zamarło.
Lanie Ci się należy :twisted:


A myślisz, że mi nie zamarło, jak weszłam do domu i się prawie zabiłam o wielkiego czarnucha? :lol:


No dobra :lol: :lol: :lol:. Daruję :twisted:.
A nie pomyślałaś, że ktoś podrzucił? ;)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 13:53

A ja się zapowietrzyłam!!
Patsy! Ja nie daruję! Ubiję jak nic!! TAK mnie nastraszyć :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto wrz 02, 2008 20:22

Dobrze, że najpierw na Czarownicach przeczytałam o jakimś nieodpowiedzialnym wpisie Patsy dotyczącym Lentilki - bo bym zawału serca dostała :roll: Niedobra Patsy :twisted: - tak straszyć :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro wrz 03, 2008 21:59

A ja widziałam dzisiaj Lentilkę na własne oczy :D :twisted:. Śliczna jest panna, żywiutka i bardzo bystra :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 22:37

Hłe, hłe, hłe - a co to Patsy własny wątek szerokim łukiem omija bo czegóś się boi :?: :twisted: a bój sie bój kobito - bo nieźle sobie nagrabiłas :twisted: :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw wrz 04, 2008 7:37

Aleksandra59 pisze:Hłe, hłe, hłe - a co to Patsy własny wątek szerokim łukiem omija bo czegóś się boi :?: :twisted: a bój sie bój kobito - bo nieźle sobie nagrabiłas :twisted: :twisted:


Właśnie!
A gniew Czarownic straszliwym jest! :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro wrz 10, 2008 11:26

Łomatkoicórko to ja już teraz się tak boję, że chyba się spakuję i po cichutku kurcaglopem się oddalę i zaszyję gdzieś, aż Wam przejdzie :roll: :lol:

W dodatku zalegam Wam jeszcze fotki, no masakra....

Ale spieszę donieść że Niegdyś Mały Wielki Obecnie Duży Futrzasty Wielki Kot ma się doskonale. Ku mej nieopisanej radości zaprzestała haniebnego posikiwania po kątach, za to nauczyła się włazić na stół i konsumować podeschniętego bambusa :twisted: Ma totalne ADHD połączone z manią prześladowczą - no bo na litość wszelaką co może znajdować się takiego w kanapie, żeby na to fukać, prychać, skakać, atakować, czaić się i tak w kółko? Ażem się raz przestraszyła, że coś jej jest jak się tak miotać zaczęła po kanapie, dopóki nie zczaiłam, że dziecię się bawi po prostu. Druga ulubiona zabawa nazywa się "odgryźmy Dużej rękę i się nią pobawmy" :twisted: :lol: No a potem nadrabia gadzina i jej się taki miziak włącza, że się opędzić nie idzie. Nos mi w końcu złamie, jak się tak pchać będzie 8O :D W nocy niezmiennie się wtula, co biorąc pod uwagę jej rozmiary zaczyna być groźne - ostatnio preferuje spanie na głowie, już się kilka razy obudziłam, bo oddychać nie mogłam. Podejrzewam, że zmówiły się z Wiecznie Głodną Szyszką, że mnie załatwi a potem będą jadły :twisted:
A Szyszka to jest już taki grubasek, że można by pomyśleć, że pod naszą nieobecność Lentilkę połknęła i Micolla podrzuciła, co było pod ręką, zamiast małej - stąd taka zmiana :D Że tez dopiero teraz na to wpadłam :D Muszę Szyszcze płukanie żołądka zrobić i odzyskać Małego Wielkiego Kota :lol: Tylko co wtedy zrobię z tym uroczym stworzeniem podrzuconym na jej miejsce? TŻ mnie zabije za czwarte futro w domu :ryk:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, kasiek1510 i 112 gości