Malotki już nie ma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 25, 2008 22:07

CZY W TYM OBOZOE ZAGLADY W ORZECHOWCACH COS SIE ZMINILO PO INTERWENCJI TV?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro mar 26, 2008 9:22

Szczotka, trzymasz się jakoś?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 26, 2008 10:13

jejku, dopiero przeczytałam :cry: tak mi przykro :cry:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 26, 2008 13:33

dziękuje za wszystkie ciepłe słowa od was... bardzo pomagają mi i mojej mamie...czytam jej wszystkie posty od Was, strasznie to przeżyłyśmy zwłaszcza że to dwa takie przeżycia w tak krótkim czasie... ciężko nam się pozbierać... ale bez Waszego wsparcia byłoby jeszcze trudniej... teraz mało piszę przepraszam.. poprostu nam ciężko ale patrze na forum bardzo często i naprawdę bardzo wiele znaczy dla mnie wasze wsparcie... Waniu dziękuję za maila... tu na forum także inni pisali o wzięciu kotka i daniu mu domku... ogólnie się zgadzam ale chyba jest jeszcze za wczesnie... naprawdę nie łatwa decyzją było wzięcie Malotki w tak szybkim czasię po śmierci Mini... teraz jest jeszcze trudniej mimo że mam świadomość że rzeczywiście mogłabym być "dobrym domkiem" to chyba narazie nie jestem na to gotowa... od 3 miesięcy cały czas borykam się z cierpieniem i umieraniem... choć oczywiście staramy się robic wszystko... wiem że tak bywa ale z mamą jesteśmy bardzo emocjonalne i trudno nam w takich sytuacjach...
kochamy koty całym sercem i napewno będziemy miały jeszcze kotka ale chyba nie teraz...
Dziękuje Wam raz jeszce za wszystko trzymam kciuki za wszystkie inne kotki w trudnych sytuacjach

- będę w kontakcie
Pozdrawiamy Elżbiety

szczotka-84

 
Posty: 106
Od: Czw mar 13, 2008 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 26, 2008 13:47

trzymajcie się, Elżbiety !


tego Ci, szczotka, zazdroszczę - wsparcia mamy w kwestii zwierząt - tego nigdy nie miałam...

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 26, 2008 13:56

szczotka, zrobilyscie bardzo wiele dobrego dla tej kruszyny, podziwiam
wspolczuje jej smierci i sciskam Was mocno


co do wziecia nowego kota, lub dwa, to dziwie sie ze nikt jeszcze tego nie zauwazyl, ze po FIP'ie obowiazuje w domu 3 m-czna kwarantanna i powinno sie odkazic mieszkanie,
wiec zalecenie, aby "wziac kotka jak najszybciej" jest malo trafionym pomyslem
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro mar 26, 2008 15:38

Anja pisze:[size=9]co do wziecia nowego kota, lub dwa, to dziwie sie ze nikt jeszcze tego nie zauwazyl, ze po FIP'ie obowiazuje w domu 3 m-czna kwarantanna i powinno sie odkazic mieszkanie,
wiec zalecenie, aby "wziac kotka jak najszybciej" jest malo trafionym pomyslem [
/size]


Anju, przeczytałam sporo o tej chorobie, także na forum i wynika z tego, że taka kwarantanna nie jest konieczna - wspomnę tylko, wiozłam tą małą w swoim transporterku, obkichała mnie, tuliłam ją i wycierałam z kupala, a potem wróciłam do domu pełnego kotów. Czy mam się bać?
Przepraszam za OT
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Śro mar 26, 2008 15:48

waniu, nie wiem czy masz sie bac, ja w kazdym razie bym sie bala. Mam w domu nerkowa kotke z oslabiona odpornoscia 3,5 - 4 tys. leukocytow, przy normie 10 tys.
Takze duzo czytalam o tej chorobie i 2 koty mojej przyjaciolki odeszly z powodu FIP'a. Nasza wetka a takze ludzie z forum wowczas bardzo zalecali kwarantanne i wymycie domu, w ktorym mieszkaly. Sadze, ze mimo uplywu lat od temtej sytuacji FIP jako FIP nie zmienil sie , az tak bardzo zeby go lekcewazyc.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro mar 26, 2008 16:01

Dr Frymus zaleca 6 tyg. kwarantanny.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 26, 2008 16:03

wania71 pisze:.. a potem wróciłam do domu pełnego kotów. Czy mam się bać?


Wiem, że zdażają się zgony kilku, kilkunastu kotów na FIP w jednym czasie w przytuliskach, schroniskach, ale..

z moich doświadczeń i tego, co potem czytałam, to nie masz się czego bać, na szczęście.

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 26, 2008 16:07

szczotka, nie spieszcie się z kotkiem , na wszystko przyjdzie czas, na pewno kiedyś jakiś kotek u was bedzie miał super domek, dobrze, że sie z Mama wspieracie wzajemnie, nawet popłakać lepiej jest we dwie...trzymajcie sie cieplo, pamietam o Was cały czas i wysyłam duzo ciepłych mysli.pozdrawiam
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw mar 27, 2008 16:58

pamiętam i przytulam

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt mar 28, 2008 5:38

ja też nadal tu jestem i pamiętam o Was
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt mar 28, 2008 15:06

ja też tu jestem... dziś z mamą dużo rozmawiałyśmy o tym wszystkim... napewno chcemy mieć kotka... mi śni się co noc malotka... mama też patrzy po internecie za kotkami... cóż zrobic kochamy kotki mimo że nadal jak mysle o małej kochanej malotce to płaczę jestem z godziny na godzinę bliższa podjęcia decyzji o daniu domku jakiemus kochanemu kotkowi... ale rzeczywiście nie jestem w stanie zdecydować się na chorego kotka... poprostu tego nie wytrzymam... wizyt u wetów leków i tej walki i niepewności..

szczotka-84

 
Posty: 106
Od: Czw mar 13, 2008 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 28, 2008 15:16

ja też o niej pamiętam, choć znałam ją tylko wirtualnie - oglądam zdjęcia i beczę...

Szczotka - jeśli - to po takich przeżyciach tylko zaszczepiony, zdrowy tymczas. One też potrzebują pomocy, domku i to możesz im dać.

Oczywiście jak bedziecie gotowe...

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, LimLim i 63 gości