SZCZECIN! Prosimy o pomoc przy łapankach kotek z Kaskady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 17, 2007 22:50

Rysia to niesamowita przylepka. do tego stopnia, że zasypia spokojnie dopiero kiedy czuje mnie przy sobie.
Kiedy się przesunę, ona od razu wstaje i przytula sie na nowo :D
Póki co nie kojarzy kuwety, ale mam nadzieję, że w końcu to pokonamy.
Jest spokojna i zadziwiająco ufna.
Bardziej kontaktowa niż niejeden kot chowany od małego w domu.
Wpadłam po uszy, choć nie mam zbytnio warunków do trzymania jej u siebie.
Mam nadzieję, że szybko znajdzie odpowiedzialnego właściciela...
Ogłosiłam ją na lokalnym portalu online. Pomocna Wibrysko wysłałam Ci pw. I z góry dziękuję :D

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Śro paź 17, 2007 23:15 przez Boni Ula, łącznie edytowano 5 razy

Boni Ula

 
Posty: 108
Od: Sob lip 28, 2007 11:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 17, 2007 22:51

kotalizator pisze:A wiadomo czy szopa jest czyjąś własnością?

Biedna ta Rysiunia, fajnie, że ją zabrałyście.
Jeśli jest taka potrzeba i jeśli chcesz e-dita pożyczyć naszą klatkę-pułapkę to nie ma sprawy.
W sobotę mój TŻ na pewno nie będzie mógł pomóc bo jest zajęty przez cały dzień, niestety.


Szopa jest własnością inwestora, tam już wszystkie zabudowania należą do inwestora.
Szkoda, że Jacek w sobotę nie ma czasu - z osobą doświadczoną łatwiej :)
No i cierpliwości od Jacka uczyć sie też można
A Wasza klatka jest świetna i by się bardzo przydała, tylko jak ja ją Wam później oddam? :roll:

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 17, 2007 22:58

Usagi_pl pisze:Jak właściwie wygląda sprawa przesiedlania kociaków? Wystarczy piwnica na kilka dni, żeby się zaaklimatyzowały w nowym miejscu, czy coś jeszcze? Moi rodzice mieszkają na Pogodnie, z jednej strony dość ruchliwa ulica, ale z drugiej same zielone podwórka i stare kamienice. Tamtejsi ludzie koty lubią i cenią, dokarmiają i dbają o nie. Nie ma jakiś zorganizowanych karmicieli, ale generalnie atmosfera kotom przyjazna.
Na parę dni mogę załatwić piwnicę, nawet z okienkiem. Później niestety kociuny musiałyby sobie radzić same. Należy więc chyba traktować to rozwiązanie jako krytyczne, jeśli wyczerpią się możliwości.

Piwnicę mogę docelowo zamienić w awaryjny tymczas, taki na trzy-pięć dni w krytycznych sytuacjach, choć warunki do najlepszych nie należą, no i to nie do końca moja piwnica. Siostra zadeklarowała gotowość nadzoru, ale przede wszystkim muszę jeszcze z ojcem pogadać.

Tak sobie rozważam...


Usagi, rozważaj, rozważaj, bo to dobry pomysł jest. Czy po wypuszczeniu kotów z piwnicy, będzie miejsce, żeby postawić gdzieś koci domek?

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 17, 2007 23:14

e-dita pisze:Szopa jest własnością inwestora, tam już wszystkie zabudowania należą do inwestora.
Szkoda, że Jacek w sobotę nie ma czasu - z osobą doświadczoną łatwiej :)
No i cierpliwości od Jacka uczyć sie też można
A Wasza klatka jest świetna i by się bardzo przydała, tylko jak ja ją Wam później oddam? :roll:


Jutro po 15 Jacek będzie w centrum i może klatkę gdzieś podrzucić.
Potem albo ją skądś odbierze albo zostawisz ją w TOZ-ie jeśli np będziecie odwozić coś na zabieg.
Dzisiaj ciachnęliśmy jedną kotkę, dochodzi do siebie na działce, więc przez kilka dni klatka nie będzie potrzebna.
Co do chwalenia Jacka to przecież ostatnio świetnie Wam poszło jak byłyście same, niektóre kotki to chyba po prostu go "wyczuwają", że ma wiele wyciętych macic na swoim sumieniu :) Kiedyś zawoził kilka kotek od jednej kobiety, były to takie kotki podwórkowe, którym ona czasami pozwalała do domu wchodzić i wszystkie uciekały w panice jak on się pojawiał, w innej sytuacji nieciachnięte jeszcze kotki odmawiały wejścia do domu, gdy był tam kontenerek, w którym na zabieg jechały ich poprzedniczki.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 17, 2007 23:17

Jeśli z szopą nie podejmiecie jakichś działań w najbliższy weekend, to w przyszłym tygodniu Jacek może tam zrobić jakieś włamanko.

Tylko co z kociakami jeśli przypuszczenia o ich obecności potwierdzą się?
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 17, 2007 23:21

Rysia jest piękna.
Ula, jeśli jeszcze tego nie próbowałaś to warto kotce na początek zmieszać żwirek z ziemią lub piaskiem - to przecież w ten sposób dotąd załatwiała swoje potrzeby.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 18, 2007 0:05

ogłoszenie cudnej Rysi na ale.gratka.pl:
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/692450_ ... kotke.html

Boni Ula pięknie o niej napisała:
umaszczenie i spojrzenie dzikiego rysia, ale charakter to już pluszowego misia

:)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 18, 2007 7:41

kotalizator pisze:Rysia jest piękna.
Ula, jeśli jeszcze tego nie próbowałaś to warto kotce na początek zmieszać żwirek z ziemią lub piaskiem - to przecież w ten sposób dotąd załatwiała swoje potrzeby.


Rysia dzisiaj siknela do kuwety ...w koncu... :D rano z Ula rozmawialam.
Juz wlasnie tez mowilam Uli zeby kupila zwykly zwirek, bo ona teraz ma taki rodzaj trocin...

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 18, 2007 7:48

kotalizator pisze:Jutro po 15 Jacek będzie w centrum i może klatkę gdzieś podrzucić.
Potem albo ją skądś odbierze albo zostawisz ją w TOZ-ie jeśli np będziecie odwozić coś na zabieg


Swietnie :) Bede miala telefon caly czas przy sobie i wyskocze na chwile z pracy jak Jacek da zanc, ze jest w centrum.

@@@Wyglada na to, ze Jacek musi zmienic tozsamosc, pewnie wsrod kotek rozeszla sie wiadomosc, ze maja sie chowac przed gosciem z klatka pulapka high tech :D @@@

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 18, 2007 8:59

kotalizator pisze:Jeśli z szopą nie podejmiecie jakichś działań w najbliższy weekend, to w przyszłym tygodniu Jacek może tam zrobić jakieś włamanko.
Tylko co z kociakami jeśli przypuszczenia o ich obecności potwierdzą się?


No wlasnie, wlamanie to nie problem, co jesli w srodku jest chmara kociat - tego sie boje :roll:

Najwazniejsze jest wylapanie kotek, a p. Teresa nie pozwala lapac tych karmiacych, chociaz na 100% nie wiadomo, ktore to.
Dlatego chcialam pootwierac te szopy/garaze, zeby bylo wiadomo jaka jest sytuacja.

Ja mam teraz dwa dodatkowe maluchy w domu, w weekend dojdzie trzeci, nie wyrabiam sie z tym wszystkim, w domu jestem codziennie ok.19 albo 20. Z doswiadczenia wiem, ze kocieta z Kaskady wymagaja duzo opieki, sa najczesciej niedozywione, zarobaczone, odwodnione no i zasmarkane. :(

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 18, 2007 10:12

e-dita pisze:Usagi, rozważaj, rozważaj, bo to dobry pomysł jest. Czy po wypuszczeniu kotów z piwnicy, będzie miejsce, żeby postawić gdzieś koci domek?


Z tym to nie wiem, tam są stare kamienice i garaże i najczęściej kociuny mieszkają w takich miejscach. Będę w sobotę u rodziny, to się ich podpytam, jak to obecnie wygląda. Ja pamiętam sytuację, jak jeszcze z nimi mieszkałam (to już parę lat minęło) wiem, że kiedyś domek stał, bo z niego ratowałyśmy z siostrą Pyśkę i Klementynę. Wtedy to był taki domek-prowizorka, ale spełniał swoją rolę.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 18, 2007 10:25

Z dobrych wiadomości, w Szczecinie bywają uświadomieni ludzie :)
Mój Gang spod kiosku cały został ciachnięty parę lat temu, przez jakiegoś piętnastolatka. Chłopak je wtedy w kartonach woził, bo nie miał transportera. A uszy skubanym tak pozarastały, że nic nie widać, nawet jak się na kolana wpakują.
Zastanawiam się nad kocim domkiem dla nich, bo one też różnie mieszkają, głównie chyba pod kioskiem i krzaczkiem.
Dokocić Gangu się niestety nie da. Oglądałam wczoraj efekty wejścia na teren obcego kociuna. Osiem grubasów zmiotło go z powierzchni ziemi. Zresztą one mieszkają trochę z boku ruchliwej ulicy. Nowy kot mógłby nie wiedzieć, jak się tam poruszać.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 19, 2007 7:58

kotalizator pisze:Jutro po 15 Jacek będzie w centrum i może klatkę gdzieś podrzucić.


Klatka pulapka juz u mnie :)
Wczoraj przeszlam szybki kurs obslugi - miejmy nadzieje, ze kotki sie skusza na taka nowosc - albo wyczuja, ze to wlasnosc Jacka i beda ja omijac z daleka :wink:
Jutro wyprobujemy :D

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 19, 2007 20:58

Trzymam kciuki za jutrzejszą łapankę.
Rano startujecie?

Boję się tylko, że odnajdziecie "składowisko" kociaków :?
e-dita zakociakowana, u mnie panoszy się grzybica...


A wiadomo co słychać u ani c i jej podopiecznych?
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 19, 2007 21:30

Na allegro zrobiłam ogłoszenie dla Rysi.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 72 gości