POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 14, 2007 8:51

Pipsi pisze:Przywiozłam maleńka Biedroneczke do domu. Trzymałam w transporterku całą noc ze wstawioną mokrą Animondą i z wodą. Nie zjadła. Rano tez nie chciała. Podtykanie pod nosek nie przynosi rezulatatów. Co ja mam zrobić? HELP!!! Ona taka chudziutka jest. Czy kupic conv czy może Gerberka. Ale czy Gerberek przejdzie przez strzykawke? Czy ja mam ja w ogóle dokarmiać strzykawką? A może ona nie umie jeść z miseczki?


Jak się da, to karmić na siłę.
gerbera trzeba rozrobić z ciepłą wodą do postaci półpłynnej i doskonale naciąga się w strzykawkę.
Pogubiłam się, a w jakim ona jest wieku? Może tu potrzebny jeszcze smoczek i kocie mleko?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 14, 2007 8:58

Ona nie jest juz malenka. ma ok 3 miesięcy. Właśnie dzwoniłam do jopop i ona była dokarmiana, więc umie jeść z miseczki. Kupię jej dzisiaj gerberka i zobaczymy.
Dzięki za odpowiedzi, bo ja tu o niczym innym nie myśle,tylko o maleńkiej Biedronrczce. A w ogóle jest przesliczna. Bura, ale ma wieeeelkie oczy. Może dzis porobię zdjecia. Taki chodzący urok.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2007 9:09

Podziwiam was dziewczyny za siłe i wytrwanie. Ja mam zakaz kolejnych tymczasów dopóki nie znajdzie sie chętny na Walentynkę.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon maja 14, 2007 10:19

Biedroneczka na pewno jest przestraszona i przez to odmawia jedzenia. Podtykaj jej różne smakołyki w niewielkich ilościach, może w końcu coś zaskoczy - gerberek, serek, jogurt, mięsko. Czasem to musi niestety potrwać - jak trafiła do mnie Kropka, to jeść zaczęła dopiero 3 dnia...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2007 10:26

Zaopatrzę się dzisiaj w smakołyki i będę cały dzień podtykać.
Ja wiem, że ona sie boi moje maleństwo. Żeby ja podtrzymac na duchu spiewam jej codziennie: Dzien dobry słonko, ty moja Biedronko. Może pomoze.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2007 11:03

Pipsi pisze:Zaopatrzę się dzisiaj w smakołyki i będę cały dzień podtykać.
Ja wiem, że ona sie boi moje maleństwo. Żeby ja podtrzymac na duchu spiewam jej codziennie: Dzien dobry słonko, ty moja Biedronko. Może pomoze.


To znaczy, że umiesz śpiewać.
Bo jak ja coś próbuję zaśpiewać moim kotom, to one chowają się do szafy. Taka to ze menie śpiewaczka. haha!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 14, 2007 11:59

Widząc Jopop zastanawiam się skąd ona czerpie siły (osóbka niedużej postury)
Ciągłe łapanki ,brak snu, i ten stres czy zdąże czy nie ....
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon maja 14, 2007 12:02

Henia pisze:Widząc Jopop zastanawiam się skąd ona czerpie siły (osóbka niedużej postury)
Ciągłe łapanki ,brak snu, i ten stres czy zdąże czy nie ....


SIŁACZKA!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 14, 2007 15:25

Pipsi - spokojnie:) Don't panic:)

Biedronak na pewno potrafi jeść sama, whiskas i tuńczyk w klatce jej smakowały :twisted:

Nie jest też AŻ TAK chuda, chyba chudego kota nie widziałaś:)

Musi się przestać bać po prostu. Malutkie porcje rozmaitych smakołyków, dużo głaskania i przytulania - będzie dobrze:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2007 17:25

Wróciłam do domu. maleńka biedroneczka nie je jak nie jadła. Dostała wstrętny whiskas i kocie mleko. Whiskasem pluje, wcale jej sie nie dziwię. Daje sie brac na ręce i głaskać. Uspokaja sie, jak sie czule do niej przemawia, no i śpiewa oczywiście. Spanikowałam rano, teraz jestem spokojniejsza. Aha, no i grzecznie znosi zakraplanie oczków.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2007 19:12

Spróbuj jej zmiksować to co dajesz. Moje maleństwa na początku nie chciały jeść animondy a po zmiksowaniu na kremik była pycha. Gotowany z jarzynami kurczaczek w postaci "paszteciku" też sie o wiele bardziej podobał. ja dawałam go łyżeczką, bo jak się podtykało ją pod pysio, to jakoś tak sam się otwierał :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon maja 14, 2007 22:22

Moje plany najbliższe są takie:

jutro wieczorem - z Alebą i jej TŻem jedziemy na Bródno, polować na 2 kociaki + możliwie dużo dorosłych do kastracji. Potem kurs do lecznicy - i znów na Bródno, do Zaprzyjaźnionych Dusz, które mogłybymi napisać czy mam wziąć śpiwór czy dadzą mi jakąś derkę...

w srodę w przedświcie - polowanie na drugiego kociaka od zakonnic, jego mamę i możliwie dużo innych dorosłych. Potem Atka mnie zgarnia, jedziemy po matkę + 4 4-tygodniowe kociaki (niesamodzielne, szlag by to!), potem próbujemy łapać 3 kociaki na Dobrowoja, potem na Korsaka jeśli uda się namierzyć malca (+ ew. jakieś dorosłe), potem na Brzeską na rekonesans i ew. na bazar (jeśli do tego czasu pokażą sie maluchy). Potem lecznica i triumfalny powrót do domu...

Dorosłe jadą oczywiście na zabiegi.

Maluch od zakonnic jeśli sie zlapie jedzie do Pipsi, do siostry.

Maluchy z Bródna mają miejscówkę u Aleby.

DLA RESZTY NIE MAM MIEJSCA. POTRZEBUJĘ POMOCY Z NIMI!!!!



i NA TEN TYDZIEŃ UPRZEJMIE OGŁASZAM KONIEC :!: Ja TEŻ potrzebuję troche spokoju!

Na przyszły jestem juz umówiona na łapankę na AWFie. No i trzebaby wreszcie dorwać tri z nowolipek, choć boję się, że sie już mogła znów okocić :(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2007 5:50

Jopop dostaniesz tytuł "Łapanki" roku :-D

Zastanawiam się czy Ty nas przypadkiem nie oszukujesz, że jesteś człowiekiem, a w rzeczywistości cyborgiem zaprogramowanym na łapanie kiziorków?
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 15, 2007 6:59

w srode jak rano łapiecie i gdzie?
mam na 11ą do pracy koło kina Muranów, moze mogłabym sie jakoś przydac?
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto maja 15, 2007 7:04

Pipsi, a jak temp. Biedroneczki? Gardziołko jej nie boli?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości