» Śro gru 13, 2006 15:08
Dziękuję wszystkim za słowa pociechy i wsparcia. Dziękuję za piękne aukcje na bazarku.
I przede wszystkim dziękuję za natychmiast ofiarowaną pomoc – Jolu Szymkowa, Magdaleno! – nie umiem umiem wyrazić słowami wdzięczności dla Was. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, kotki będą jutro zaszczepione!
Wszystkie dostają propolis w kapsułkach, bo tylko to miałam jeszcze w domu, a dzięki Wam uzupełniłam dziś zapasy. Zakupiłam też Furagin dla Śpiocha, uzupełniłam apteczkę o węgiel, parę ziół, siemię lniane, strzykawki. Wet przy okazji szczepienia przywiezie mi środki na odrobaczenie, bo wczoraj zużyłam ostatnią tabletkę Pratelu, pilnie odrobaczając Nufkę i Maję.
Koty na razie chyba w porządku. Piszę “chyba”, bo tak naprawdę co chwila któryś wydaje mi się z jakiegoś względu podejrzany. Najbardziej Psotek. Ale wszystkie jedzą, choć z różnym aptetytem, i żaden nie wymiotuje.
Śpioch dalej sika z krwią, ujście cewki moczowej ma zaczerwienione. Jutro obejrzy to wet. Muszę zrobić mu badania – mocz, krew.
Nutka prawdopodobnie ma przewlekłe zapalenie zatok – to trwa juz długo, dotychczasowe leczenie przynosi okresową poprawę, po czym wszystko wraca. Bardzo mało je, wydaje mi się też, że mało sika. Też konieczne badania (rentgen zatok) i leczenie. Nie wiem, czy w tym stanie będzie mogła być zaszczepiona.
Psotek ma dziwny ból brzucha w jednym miejscu, wyraźnie zmniejszył się mu też apetyt. Zobaczę, co powie na to wet.
Kotki zewnętrzne stawiły się wczoraj prawie w komplecie - nie było Kochasia i Biduli, ale w ich przypadku jednodniowa nieobecność nie jest raczej powodem do niepokoju. Wszystkie miały apetyt.
Dziś zdejmę szwy Nufce, o ile sobie pozwoli, bo jest na mnie obrażona - nie zważając na jej protesty, wepchnęłam jej w końcu do gardła tabletkę na odrobaczenie. Musiałam ją tylko przy tym skrępować ręcznikiem... Teraz się mnie boi i unika. Zostanie też zaszczepiona, a później... ?
JESZCZE RAZ OGROMNIE WAM DZIĘKUJĘ!
---