Hej hej, miło, że pytasz
U nas nawet w porządku.. U mnie lekka poprawa, intruz dalej występuje w piersi, ale jakby mniejszy, obrzęk mi całkowicie zszedł, więc chociaż się lepiej czuje

Nesto przeżywa drugą młodość przy Simi, mam wrażenie, że więcej rozrabia niż ona momentami

u Simci też nawet okej, rana jej się goi, już prawie zagojona, naprawdę nie wiem skąd jej się to wzięło czy to jakaś reakcja alergiczna czy stresowa. Po czasie spróbuję zrobić jakąś prowokacje z produktami to zobaczę. Może się też w końcu wezmę za zbieranie moczu bo szczerze trochę zwlekam z badaniem tego jej kortyzolu

Ale jak widzę, że kot się ma dobrze i jest okej to jakoś się zapomina o tych wszystkich jej problemach