Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy

[ewkkrem]

Późną nocą telefon zaćwierkał. "Mam dla ciebie dobrą wiadomość".
I dotarło 30,00 zł od Szymkowa

Mamy 100,00 zł.
Kto da więcej

[JózefK.]

Późną nocą telefon zaćwierkał. "Mam dla ciebie dobrą wiadomość".
I dotarło 30,00 zł od Szymkowa

Mamy 100,00 zł.
Kto da więcej

Niedużo mogę się dołożyć bo mnie mąż eksmituje z domu:( Może jak zakończą się sterylki to coś więcej będę mogła pomóc, na razie przesłałam do ćwierkającej skarpety 20 zł:)

[ewkkrem]

Późną nocą telefon zaćwierkał. "Mam dla ciebie dobrą wiadomość".
I dotarło 30,00 zł od Szymkowa

Mamy 100,00 zł.
Kto da więcej

Niedużo mogę się dołożyć bo mnie mąż eksmituje z domu:( Może jak zakończą się sterylki to coś więcej będę mogła pomóc, na razie przesłałam do ćwierkającej skarpety 20 zł:)

Ćwierkająca skarpeta zaćwierkała z radości
JózefK - dotarło 20,00 zł.
W związku z czasową abdykacją Szymkowa, (na ten czas przejęłam obowiązki skarbnika sterylkowego ) zapytam tylko czy te 2 dyszki to do skarpety żywieniowej czy sterylkowej.

[JózefK.]

W związku z czasową abdykacją Szymkowa, (na ten czas przejęłam obowiązki skarbnika sterylkowego ) zapytam tylko czy te 2 dyszki to do skarpety żywieniowej czy sterylkowej.

Na żarełko:) Na sterylkę wpłacę osobno:)

[madrugada]

Ode mnie poszło 30 zł, Ewo, do Twojej decyzji zostawiam, którą skarpetę zasilisz.

[ewkkrem]

W związku z czasową abdykacją Szymkowa, (na ten czas przejęłam obowiązki skarbnika sterylkowego ) zapytam tylko czy te 2 dyszki to do skarpety żywieniowej czy sterylkowej.

Na żarełko:) Na sterylkę wpłacę osobno:)

Ok. zasilona żarełkowa skarpeta

Ode mnie poszło 30 zł, Ewo, do Twojej decyzji zostawiam, którą skarpetę zasilisz.

Poszło do żarełkowej
Myślę, że w zależności od sytuacji będzie możliwy transfer z jednej skarpety do drugiej
Na razie, w skarpecie żarełkowej mamy 150,00 zł.
Iza zadecyduje co kupujemy i kiedy

[iza71koty]

Musimy mieć kasę na jedno i drugie.Jedna kotka do zabiegu nam chwilowo odpadła.Damian złapał w poniedziałek wieczorem kotkę i pędem musiał ja odwieżć.W domu zobaczyłam że karmi.Dlatego wczoraj pojechałam z Damianem do jego kotów- żeby ocenić czy inna kotka do złapania- urodziła-czy jeszcze nie.Jutro będziemy próbować.W sumie szkoda że jutro jest wolne- bo moglibyśmy ja łapać dzisiaj.

Nie znoszę wolnych dni -bo mi to nic nie zmienia-roboty tyle samo-a dodatkowy stres z podwójnymi zakupami i wydatkami.W dodatku mam od wczoraj -mega chorego kociaka.Nic nie widział na oczy.Tylko dlatego go złapaliśmy.Bałam się że już ich nie ma.Dostał antybiotyk i krople.Zostało mi jeszcze pół opakowania kropli.Ale są bardzo skuteczne i widzę poprawę.Oraz dzisiaj zobaczyłam że na szczęście oczka jeszcze są.Gdyby Ktoś zechciał mi dorzucić grosik dla malca na drugie opakowanie Dicortineffu będę bardzo wdzieczna.Na razie sam nie je.Choć teoretycznie juz powinien.Na szczęście miałam jeszcze -całe opakowanie nie otworzone mleka dla kociąt z ub.roku.

Prosimy o kciuki za całokształt.I przede wszystkim Bardzo Wam dziękujemy za zaangażowanie.

[LimLim]

[Damian- iza71koty]

[Szymkowa]

Gdyby Ktoś zechciał mi dorzucić grosik dla malca na drugie opakowanie Dicortineffu będę bardzo wdzieczna.

Izo, zaraz wyślę na zakup leku.
Kupiłam też Rafi kaczka 24 puszki z dostawą na piątek. Mam nadzieję, że termin dostawy zostanie dotrzymany.

[mir.ka]

biedactwo

[iza71koty]

Gdyby Ktoś zechciał mi dorzucić grosik dla malca na drugie opakowanie Dicortineffu będę bardzo wdzieczna.

Izo, zaraz wyślę na zakup leku.
Kupiłam też Rafi kaczka 24 puszki z dostawą na piątek. Mam nadzieję, że termin dostawy zostanie dotrzymany.

Dziękujemy ogromnie.Za wszystko


Wczoraj była jeszcze jedna akcja.Znajoma zadzwoniła ze coś okropnie płacze u Niej za ogrodzeniem. Nie wie czy to ptak wyleciał z gniazda czy kociak. Aczkolwiek kociaków się w tym miejscu nie spodziewaliśmy wcale. Damian pojechał szybko. Okazało się ze malutkie koźlątko nawoływało mamę bo było głodne. A ktoś wcześniej- niewykluczone ze Znajoma- musiał spłoszyć sarnę.

Dzwoniłam do znajomego z ośrodka dla dzikich zwierząt. Radził zaczekać do 21.00. Gdyby coś było nie tak to wtedy dzwonić. Ponoć koźlątka muszą być karmione co 2 godziny, a właśnie pomiędzy 19.00-21.00 wypada pora karmienia.

Znajoma miała dzwonić. Nie zadzwoniła do mnie- wiec sytuacja chyba opanowana.

W tym miejscu zostawiam też jedzenie dla kotów. Myślę ze sarna się tak dożywia od dawna. W ub.roku ja tam widywałam.

[aga66]

Sarenka śliczna

[madrugada]

Sarenka śliczna

Śliczna, ale zesztywniała ze strachu

[Damian- iza71koty]

Ziutka


Babcia


Mela


Teodorek