Łódź 2016 - prośba o głosy na JOKOTa - str.84

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 07, 2016 19:30 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

A, faktycznie, przepraszam. Jednak żarcie w torbie? Chyba że dla swoich kotów i postanowiły się podzielić. Ehh...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 07, 2016 19:46 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

wplacilam ze wszystkich bazarkow na kociaki z Moniuszki :ok:

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4822
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 07, 2016 20:01 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

po spotkaniu z Klubem Termosik pognałam MarkiemIrokezem na ul. Służbową
zostawił mnie i pognał do ParowozowniNaKońcuŚwiata co by wypuścić DonKocurro
w drodze powrotnej do cywilizacji miał do mnie zajrzeć
bardzo się bałam tego miejsca
dwa mioty - 9 kociaków
co ja z nimi zrobię?
najpierw przedstawiona mi została ulubienica PanaStanisława
Obrazek
PanStanisław osobiście zawiezie ją do lecznicy
potem zobaczyłam miejsce gdzie mieszka starszy miot
w krzakach tuż przy ruchliwej ulicy
nastawiłam dużą Joliną na sznurek
wstawiłam miseczki
dzierżąc sznurek w ręku, schowałam się za choinką
najpierw wszedł pierwszy maluch
potem do niego dołączył drugi
potem z krzaków wyszedł trzeci
potem trzeci wszedł do klatki
potem drugi wyszedł z klatki
potem przyszedł czwarty i zamienił się miejscem przy misce z pierwszym
potem weszła matka
potem trzeci wyszedł a wszedł czwarty
Obrazek
ruch jak na ul. Piotrkowskiej w sobotni wieczór
w pewnym momencie w klatce była matka i trzy kociaki
mogłabym już złapać, ale nie chciałam zostawiać dwóch malców samych
poszłam do toalety
jeśli nie wyczaję takiego momentu, że w klatce będzie cała rodzina, to odpuszczę i przyjadę jutro
wróciłam i patrzę a w klatce nie ma już kotki, są tylko cztery kociaki
no to zacykluk!
(została DymnaMatka i jeden kociak - w sam raz na jutro)
Obrazek
akurat przyjechał MarekIrokez
zawiązałam w paru newralgicznych punktach klatki moje ukochane czerwone sznureczki
Marek złożył siedzenie i pognaliśmy do Tropa
a oto maluchy - zdrowe, ok. 8 tygodni, waga 9oo-1ooo g.
Obrazek Bonifacy
Obrazek Felicjan
Obrazek Wiesław
Obrazek i Walerka
kociaki dostały wcierkę na kark i osobisty apartament
za dwa dni szczepienie
jutro na 1o:oo znowu tam jadę
---
i znowu prośba:
jeśli ktoś, coś, to bardzo poproszę i bardzo będą Wam koty wdzięczne

71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
Fundacja For Animals-Łódź
40-384 Katowice, ul. 11go Listopada 4
z dopiskiem - koty Ewy

---
przyjechaliśmy do szkoły - jest przed egzaminami, więc tu też ruch jak na ul. Piotrkowskiej
ok. 19:3o zadzwoniła Avarila, że w Pustostanie złapało się CzarneMałeCoNieco - hurra!
Obrazek
---
kalewala, kalewala, dopisz poproszę:
KociaWólka
Pustostan - o7.o6.2o16 - kocur KlapnięteUszko
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 07, 2016 20:02 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

kocka pisze:wplacilam ze wszystkich bazarkow na kociaki z Moniuszki :ok:

---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 07, 2016 20:20 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

oh Wiesław <3
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź


Post » Śro cze 08, 2016 7:19 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

wiesiaczek1 pisze:oh Wiesław <3


och, Felicjan :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 8:01 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

ciotka59 pisze:Wpłaciłam za poszewki, 41zł.
---
:smokin:

--- ---
:smokin: :smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 8:41 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

hikora łapała dziś rano...
i złapała!
i pewnie zaraz coś napisze
a ja zaraz mknę MarkiemIrokezem na ul. Służbową po następne kociaki (jeszcze pięć...)
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 10:22 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

Nauczone cudzym (Ani)doświadczeniem nie umawiałyśmy się na bardzo rano, tylko na 7.40. Weszłam na podwórze i cóż widzą moje oczy? Ano dwie panie patrzące z przyjemnością na zajadające koty...
Obrazek
Wszystkie trzy. Powiedziałam, że łapiemy,że nie można karmić - jedna z pań: ale mnie nikt nie mówił! Byłam złym człowiekiem i spłoszyłam koty... i spłoszyłam koty... i spłoszyłam koty. Przyleciała chmara gołębi do misek, ich nie płoszyłam.
Obrazek*Obrazek*Obrazek
Przyszła p. Monika z transporterem, powiedziała, że rzeczywiście nie sposób wszystkich powiadomić. Rozstawiłyśmy klatki, wsadziłyśmy tuńczyka i p. Monika musiała iść do pracy. Nawet długo nie czekałam, miałam stałe towarzystwo (co chwile ktoś wychodził na papierosa, a ja na odwyku!) i złapał się mniejszy kociak. Tak ładnie się darł, że miałam nadzieję na kotkę, ale niestety, stary wyjadacz z niej, nie wlazła. Za to jak dołożyłam trochę tuńczyka, to wlazł drugi kociak. Z duszą na ramieniu i trzęsącymi się łapkami swoimi dołożyłam drugiego do pierwszego, rozejrzałam się za matką – poszła jak zmyta i wezwałam taksówkę do lecznicy. Zostawiłam koty, zabrałam swój osobisty transporter, który tam został razem z poprzednimi kociakami i wróciłam na Piotrkowską. Tam spotkałam dwóch przyjaznych (i niestety, palących – a ja na odwyku) panów, którzy mi powiedzieli, że taka jedna pani Kasia to by ta kotkę złapała rękami. Od słowa do słowa okazało się, że to właśnie ta pani, którą rano pouczałam, a ona nie mogła nic wiedzieć, bo była na urlopie... Pani niestety nie udało się wsadzić kotki do transportera... Zostawiłam klatki przypięte do śmietnika i mogę powiedzieć z całym przekonaniem, że nie lubię łapać kotów. Ludzie na ogół przeszkadzają. Koty nie współpracują. Drogie to jest ( taksówki, żarcie). Łapki się trzęsą. Nie podoba mi się. Na dodatek zapominam robić zdjęcia jak już mam te trzęsące łapki. No.
A w lecznicy pan ( nie przedstawił się) zaczął szukać jakiś kartek, na których miał dyspozycje. Mówił przy okazji coś o wrzucaniu pieniędzy do puszki. I coś o jakiejś pani, która kota przywiozła, zabrała, a do puszki 40 zł nie wrzuciła i że on nie będzie do tego dokładał... W końcu zadzwonił i dowiedział się, że jeśli nie jestem od Kociej Mamy, to nic nie mam wrzucać. Mnie tam się wnioski same nasuwają.
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 10:50 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

Hikora, jesteś wielka :201494 :201494 :201494

I niech mi ktoś powie, że do łapania kotów potrzebne są jakieś szczególne umiejętności - to w końcu klatka-łapka łapie i te umiejętności posiada, człowiek (nikomu nie ubliżając) ma tylko ją postawić, nafaszerować i pilnować, bo droga. No i cierpliwie czekać, cierpliwie rozmawiać z ludźmi, co to ciekawi podchodzą na pół metra do klatki, albo rad światłych udzielają.
I opanopwowac walenie serca i szum u uszach, a potem atak cholery, kiedy kot wchodzi, wchodzi - i nie dochodzi, skubany.

Ja na te gnojki czekałam w niedzielę rano, w niedzielę w nocy, w poniedziałek w nocy - czy w poniedziałek rano też - już nie pamiętam, w każdym razie we wtorek rano na pewno. A ja podobno umiem łapać - więc niech mi ktoś powie itd.

A że nie lubiusz - ja też nieszczególnie, zawsze się uflągam, klatki brudne, ludzie przeszkadzają, koty nie współpracują, własne auto teoretyczne tańsze od taxi, ale jednak kosztuje. I czas, którego ciągle za mało. I problem, co zrobić z łupem..
Ale sterylka / kastracja i zabieranie kociaków w ulicy to podstawa ograniczania bezdomności, inaczej nie ma - no chybna że ktoś ma lepszy pomysł.

Pan w lecznicy taki wysoki szczupły w tzw średnim wieku to bardzo miły Dr Piotr, ma fajne podejście do kotów, może coś go zdenerwowało? Taka ruda techniczna p.Kasia też jest fajna, troskliwa i z dużą wiedzą.


Jeszcze raz - podziw i dzięki, bo o te maluszki nerwy mnie zżeraly, sama wiesz :201494 :201494
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 11:05 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

kalewala pisze:Hikora, jesteś wielka :201494 :201494 :201494

I niech mi ktoś powie, że do łapania kotów potrzebne są jakieś szczególne umiejętności - to w końcu klatka-łapka łapie i te umiejętności posiada, człowiek (nikomu nie ubliżając) ma tylko ją postawić, nafaszerować i pilnować, bo droga. No i cierpliwie czekać, cierpliwie rozmawiać z ludźmi, co to ciekawi podchodzą na pół metra do klatki, albo rad światłych udzielają.
I opanopwowac walenie serca i szum u uszach, a potem atak cholery, kiedy kot wchodzi, wchodzi - i nie dochodzi, skubany.

Ja na te gnojki czekałam w niedzielę rano, w niedzielę w nocy, w poniedziałek w nocy - czy w poniedziałek rano też - już nie pamiętam, w każdym razie we wtorek rano na pewno. A ja podobno umiem łapać - więc niech mi ktoś powie itd.

A że nie lubiusz - ja też nieszczególnie, zawsze się uflągam, klatki brudne, ludzie przeszkadzają, koty nie współpracują, własne auto teoretyczne tańsze od taxi, ale jednak kosztuje. I czas, którego ciągle za mało. I problem, co zrobić z łupem..
Ale sterylka / kastracja i zabieranie kociaków w ulicy to podstawa ograniczania bezdomności, inaczej nie ma - no chybna że ktoś ma lepszy pomysł.

Pan w lecznicy taki wysoki szczupły w tzw średnim wieku to bardzo miły Dr Piotr, ma fajne podejście do kotów, może coś go zdenerwowało? Taka ruda techniczna p.Kasia też jest fajna, troskliwa i z dużą wiedzą.


Jeszcze raz - podziw i dzięki, bo o te maluszki nerwy mnie zżeraly, sama wiesz :201494 :201494

Chyba bardzo potrzebujesz pomocy w łapankach, c'nie?
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 14:13 Re: Łódź 2016 - Hikora jest wspaniała!!! - str.30

Dziewczyny, Hikora :201494 :1luvu:

Kocia Mama, znowu...
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 14:53 Re: Łódź 2016 - Hikora jest wspaniała!!! - str.30

a mnie się udało złapać na ul. Służbowej całą RodzinęMniejszą, czyli czarną kotkę i młodszy miot!
szczegóły dziś wieczorem
chyba dziś wieczorem
najprawdopodobniej dziś wieczorem
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2016 16:45 Re: Łódź 2016 - weekend w mieście - str.27

hikora pisze:[quote="Chyba bardzo potrzebujesz pomocy w łapankach, c'nie?

Ależ gdzieżby, ależ skąd :D

Tylko szkoda taki talent marnować....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Jura, puszatek i 69 gości