» Czw lut 05, 2015 8:16
Re: Herbatka u Alienorka
Basil jutro straci jajca (o ile nic nie wypadnie).
Wczoraj po wieczornym spacerze Toper minał mnie i zamiast wejść do domu zleciał po schodach do piwnicy. Wyglądało to bardzo groźnie, nie umiał się podnieść (upadł na bok) i oboje byliśmy naprawdę przerażeni. Zleciałam na dół, wniosłam na górę i postawiłam - chodził normalnie, ale był bardzo zdenerowowany i nie mógł nigdzie trafić - wchodził na ściany, meble, drzwi... W końcu złapałam go, wzięłam na kolana i głaskałam. Uspokoił się a ja przy okazji głaskanek obmacałam i obejrzałam całego psa. Brak obrażeń na szczęście. Gdy po pół godzinie głaskanek i uspokajanek (oraz podaniu smaczka "na otarcie łez" ) wyluzował puściłam z powrotem na podłogę. Trochę pochodził i było widać, że "odzyskał" mapę mieszkania w głowie. Potem byliśmy na spacerze i było OK, podobnie jak na ostatnim koło 24ej.