Moderator: Estraven
MałgosiaZ pisze:
Dziadunio dziękuję.
Dziś w nocy Dziadzio wszedł do mnie na łóżko. Po raz pierwszy. Do tej pory próby postawienia go na łóżku czy kanapie kończyły się natychmiastową ucieczką
. Pewnie nie pozwalano mu tam wchodzić .
Przypuszczałam ,że Dziadzio był kotem wychodzącym (obdarte uszy , brak pazurów w tylnej łapce, dużo odwagi i pewności siebie). I to chyba jest prawda gdyż został przywieziony przez SM z ul.Szuberta - tam są domki jednorodzinne.
Mam sposób na podawanie mu surowej wołowiny - mieszam z sosem z saszetek. Karmię go po kilka razy dziennie , gdy tylko zawoła "jeeeeeeść" a robi to często
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], taizu, zinco, zuzia115 i 579 gości