» Pt wrz 27, 2013 0:29
Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?
A masz w ogóle jakieś zgłoszenia? Mnie wreszcie udało się wyróżnić ogłoszenie, więc dałam, ale jeszcze nikt nie dzwonił. Oczywiście ogłoszenie jest dopiero od środy, więc jeszcze niezbyt długo. Mam nadzieję, że w weekend ludzie będą ieli więcej czasu i chęci na poszukiwanie kota.
Z tym imieniem to ciekawe, no bo ja też nie dawałam w ogłoszeniu imion. Może była to jakaś znajoma pani Aliny od dziewczynek? Bo tylko ona przychodzi mi na myśl. Drugim miejscem z imionami jest wątek, ale tu nie ma numeru telefonu.
Nie wiem, co mogłabym więcej napisać o Wtorku - z zachowania zrobił się bardzo miły. To już nie ten sam dzikus, co kiedyś. Jest chętny do głaskania, sam włazi pod nogi, nadstawia grzbiet, przytula się, nie ucieka przed ręką. Wybycie dziewczyn naprawdę mu się przysłużyło w tym względzie. Tylko nie za bardzo lubi branie na ręce (przynajmniej tak z zaskoczenia) i przytulanie jego głowy do twarzy z próbami całowania. No cóż, chłopak. Ale myślę, że się nauczy, gdy się przyzwyczai. Lubi leżeć na kolankach albo przytulać się leżąc obok. Spokojnie można go rekalmować jako miłego kota. Oczywiście uwielbia się bawić, zwłaszcza wędkami, ale myszki i piłki też ok, byleby mu rzucać. No i laserek. Łatwo go przekupić smakołykami.
Może jakieś pytania naprowadzające?
Dobrze by było, żeby znalazł dom w miarę szybko, bo wygląda na to, że od przyszłego tygodnia będę miała nowego tymczasa.
TŻ dziś stwierdził, że Wtorek jest fajny, ale cztery koty to za dużo (to pod kątem tego, żeby został, a nie tymczasowania).

Kawunia?