Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 27, 2012 14:05 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Wchodzę na forum z lękiem :(
Safira... [*] Chyba wszyscy liczyliśmy, że zdarzy się cud...
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Sob paź 27, 2012 14:20 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

terenia1 pisze:......Korzystałaś z usług Pani Doktor żeby ocenić wysokie ceny , a niską jakość jej usług?......


Gdy chodzi o leczenie naszych ukochanych futer, to myślę że każdy zgodzi się ze mną że nie cena a jakość i skuteczność diagnozy oraz leczenia jest najważniejsza. Ewentualne późniejsze koszty są tego pochodną choć niewątpliwy wpływ na ich ocenę mają efekty leczenia.
Z perspektywy czasu mogę stwierdzić że diagnozy czy też metody leczenia Sofini w Almavecie wydają się być nietrafione w porównaniu do efektów leczenia przez prof. Kiełbowicza z Wrocławia. Diagnoza i leczenie była trafna i skuteczna a koszty całego przedsięwzięcia zdecydowanie mniejsze.
Kolejnym przykładem nietrafionej diagnozy było leczenie mojej suczki Soni, gdzie długotrwała i kosztowna terapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, nawet mimo intensywnej hospitalizacji. Dopiero zmiana lekarza zamierzany efekt przyniosła.
Za pewne mogłabym tu dopisać jeszcze kilka przykładów, ale chyba nie oto chodzi.

Nie chciałabym generalizować, że lekarze tam źle leczą, ale osobiście mam z tą lecznicą złe doświadczenia i nie polecę jej nikomu z czystym sumieniem.
MIKUŚ
 

Post » Sob paź 27, 2012 15:13 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

sens działania jest...zawsze....Trąbka - leczenie zakończone ....Bercikowa (choc w niedziele tydzien temu bylo z nia źle)....coraz lepiej....Wiórek walczy- szanse sa spore....jest pod dobra opieką...choc PP to smiertelna choroba to są odstępstwa od reguly...3 uratowane życia ...muszą byc uratowane...gdy uslyszalam slowa, że one wszystkie umrą....lub slyszalam opinie ,że na 5 kotów 1 przezywa ....wiedzialam ,ze tak nie będzie, nie wierzyłam też w cud ,że uda sie wszystkie uratowac, bo to byłby cud....ale warto bylo walczyc o te 3 zycia....zawalałyście pracę, wracalyście do domów padnięte, non stop u wetów, zbiórka kasy na leczenie....ma to sens....mam nadzieje ,że nic juz sie nie zmieni....i chce dodac że DT ma jakąs mimo wszystko magiczna moc....nawet w najcieższych przypadkach , moze na DT sie zdarzyc wszystko....
Ostatnio edytowano Sob paź 27, 2012 15:27 przez agula76, łącznie edytowano 1 raz
agula76
 

Post » Sob paź 27, 2012 15:19 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Chciałam tylko zauważyć, że Trąbeczka nie jest ozdrowieńcem. Może nigdy nim nie będzie. Tak naprawdę jeszcze sytuacja nie jest zażegnana.
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 27, 2012 15:26 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

LadyStardust pisze:Chciałam tylko zauważyć, że Trąbeczka nie jest ozdrowieńcem. Może nigdy nim nie będzie. Tak naprawdę jeszcze sytuacja nie jest zażegnana.



ozdrowieniec w sensie ,ze Hidi wczesniej napisla , ze zakonczyła leczenie....do obserwacji....sytuacja nie zażegnana...bo :ok: :ok :ok: :ok: cały czs potrzebne.....ale ja pisze o sensie dzialania i podaje przyklady ,ze warto walczyc nawet jak sa nikłe szanse :1luvu:
agula76
 

Post » Sob paź 27, 2012 15:29 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Nikt nigdy nie mówił, że walczyć nie będziemy.

PS. Bazarek se taki sobie: viewtopic.php?f=20&t=147520 :P
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 27, 2012 15:33 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

[quote="LadyStardust"]Nikt nigdy nie mówił, że walczyć nie będziemy.

PS. Bazarek se taki sobie: viewtopic.php?f=20&t=147520 :P[/quot


Daga :P ... nie pisze o walce tylko jej sensie...ona miala sens...bo na bank wszystkie kociaki nie umrą....a ten kto tak myslał i mnie o tym zapewnił :cry: wie o czym pisze :mrgreen:
agula76
 

Post » Sob paź 27, 2012 15:43 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

agula76 pisze:
LadyStardust pisze:Nikt nigdy nie mówił, że walczyć nie będziemy.

PS. Bazarek se taki sobie: viewtopic.php?f=20&t=147520 :P[/quot


Daga :P ... nie pisze o walce tylko jej sensie...ona miala sens...bo na bank wszystkie kociaki nie umrą....a ten kto tak myslał i mnie o tym zapewnił :cry: wie o czym pisze :mrgreen:


Zawsze walczymy do ostatnich sił, ostatniego momentu, ostatniej złotówki. Nie wiem czy nie czytasz wątku prawdopodobnie na tyle długo by to wiedzieć. I nie znasz nas. Czy ma sens walka czy nie, mimo też to co rokują weci i inne osoby wokoło. Jak ci Basia coś w gniewie powiedziała, i chcesz się tego kurczowo trzymać to twoja wola. Choć nie wiem po co ciągniesz dalej temat, widocznie lubisz drażnić (pytanie retoryczne).
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 27, 2012 16:03 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

agula76 pisze:Daga :P ... nie pisze o walce tylko jej sensie...ona miala sens...bo na bank wszystkie kociaki nie umrą....a ten kto tak myślał i mnie o tym zapewnił :cry: wie o czym pisze :mrgreen:

Masz na myśli mnie. Wiem o tym. Proszę Cię bardzo, moje słowa brzmiały dokładnie tak:
"Musimy się przygotować na to że nikt nie przeżyje!!! To jest panleukopenia - to nie żarty."
Po czym zaczęłaś prowadzić monolog i się rozłączyłaś.

Nie znasz mnie. Masz takie zdanie, masz do tego prawo. Wielka szkoda.
MIKUŚ
 

Post » Sob paź 27, 2012 16:05 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

LadyStardust pisze:
agula76 pisze:
LadyStardust pisze:Nikt nigdy nie mówił, że walczyć nie będziemy.

PS. Bazarek se taki sobie: viewtopic.php?f=20&t=147520 :P[/quot


Daga :P ... nie pisze o walce tylko jej sensie...ona miala sens...bo na bank wszystkie kociaki nie umrą....a ten kto tak myslał i mnie o tym zapewnił :cry: wie o czym pisze :mrgreen:


Zawsze walczymy do ostatnich sił, ostatniego momentu, ostatniej złotówki. Nie wiem czy nie czytasz wątku prawdopodobnie na tyle długo by to wiedzieć. I nie znasz nas. Czy ma sens walka czy nie, mimo też to co rokują weci i inne osoby wokoło. Jak ci Basia coś w gniewie powiedziała, i chcesz się tego kurczowo trzymać to twoja wola. Choć nie wiem po co ciągniesz dalej temat, widocznie lubisz drażnić (pytanie retoryczne).



Daga nie potrzebnie sie rozwodzisz....pisze ze Wasza walka miala sens, wczesniej pisalam ,że podziwiam takie postawy ...a jezeli zakonczylam puenta ...jednym zdaniem...ze ktos nie mial moze racji....w jednej kwesti....bo w innych na pewno je ma....to po to zeby nie byc pewnym nigdy niczego.........i nie operuje tu imionami i sytuacjami bo nie chce nikogo drażnic...i nie mam tego na celu....a Ty atakujesz ze ktos mi cos powiedzial, operujesz imionami , i narzucasz co jest moja wolą....i ze ciagne temat....ja go nie zaczęłam....Ty niepotrzebnie do niego wróciłas...
agula76
 

Post » Sob paź 27, 2012 16:10 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

DYŻURY:

29.10 /pon/ PULPETIA ..........
30.10 /wt/ Adrian LADYSTARDUST
31.10 /śr/ Adrian SYLWIA
01.11 /czw/ ........ Mikuś
02.11 /pt/ vaylei/ ......
03.11 /sb/ .......... .........
04.11 /ndz/......... Mikuś[/quote]
MIKUŚ
 

Post » Sob paź 27, 2012 16:16 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Będąc u koni wpadła do sali hipoterapii sikoreczka. Zaczęła się szamotać, miała otwarty dziób, była cała przemoczona. Złapałam sierotę, i wsadziłam do kieszeni kurtki. Miałam złotą myśl :mrgreen: Do adopcji z Nią :wink: A tak serio ....W międzyczasie podczas treningu wyschła w chusteczkach higienicznych, ogrzała się, po 3 h sprawdziłam jak się miewa. Zaczęła se coś pod nosem świergotać, wzięłam w rękę i puściłam w nadziei że nie poleci, a tu masz....dała dyla. Zaczęła latać radośnie i świergotać 8O I se poleciała :ryk: Jakaś taka młoda gówniara :mrgreen:
MIKUŚ
 

Post » Sob paź 27, 2012 16:19 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

LadyStardust pisze:Chciałam tylko zauważyć, że Trąbeczka nie jest ozdrowieńcem. Może nigdy nim nie będzie. Tak naprawdę jeszcze sytuacja nie jest zażegnana.

Już nie pamiętam, czy to tu pisałam, ale myślę, że ona miała przeciwciała jeszcze od matki, dlatego się nie rozłożyła, z pewnością takie maleństwo by to zabiło. Mam nadzieję, że następny test będzie już negatywny, tzn. nie będzie wydalać wirusa :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Sob paź 27, 2012 16:21 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Na pewno tak będzie. Trąbeczka i Bercikowa mają domy tymczasowe, a to czyni cuda :wink:
MIKUŚ
 

Post » Sob paź 27, 2012 16:21 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

MIKUŚ pisze:
agula76 pisze:Daga :P ... nie pisze o walce tylko jej sensie...ona miala sens...bo na bank wszystkie kociaki nie umrą....a ten kto tak myślał i mnie o tym zapewnił :cry: wie o czym pisze :mrgreen:

Masz na myśli mnie. Wiem o tym. Proszę Cię bardzo, moje słowa brzmiały dokładnie tak:
"Musimy się przygotować na to że nikt nie przeżyje!!! To jest panleukopenia - to nie żarty."
Po czym zaczęłaś prowadzić monolog i się rozłączyłaś.

Nie znasz mnie. Masz takie zdanie, masz do tego prawo. Wielka szkoda.



Basiu ...ale ja o tym nie pisze kogo mam na mysli...pisze ze nigdy nizcego nie mozna byc pewnym ....ze sens dzialania zawsze jest ....i nie cytuje slów z naszej rozmowy, po których w zasadzie powinnam sie obrazic i wiecej nie zajrzec tu na forum...., powiedzialysmy sobie dużo mysle, że wiele w nerwach....i gdybym miala o Tobie zle zdanie, zmienialbym swój obiekt niesienia chęci pomocy ..tak jak zażądałas....i nie wiesz jakie mam o Tobie zdanie....barzdo bys sie zdziwiła jak pozytywne....napisalam tylko jedno zdanie ze warto walczyc i jest sens dzialania>....i znów niepotrzebna dyskusja
agula76
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 210 gości