

Moja kicia seniorka ok.14lat od ok.roku boryka się z zapaleniem dziąseł-ostatnio zostało potwierdzone że to plazmocytarne. W lutym badanie krwi poza potwierdzeniem stanu zapalnego nie wykazało problemów z nerkami czy wątrobą. W związku z tym lekarz zaproponował leczenie sterydem z antybiotykiem. No i tak to się ciągnie od lutego, co tydzień robię jej zastrzyk, bo inaczej nie jest w stanie jeść. Kocina ma apetyt (do momentu kiedy nie przestanie działać steryd), przytyła, ale też po paru miesiącach zaczęła jej się powiększać śledziona - USG nie wykazało złych zmian. Ostatnio powtórzyłam badania i zrobiłam test na wirusówki. FIV i FeLV ujemne, wątroba i nerki ok, znowu tylko oznaki zapalenia. Z jednej strony super, że się nie pogarsza, ale lekarz nie bardzo ma pomysł co dalej, ileż można tym sterydem ją podtrzymywać? Dodam, że kot zęby ma w dobrym stanie, kamienia brak. Ostatni pomysł to, że to zapalenie może być na tle alergicznym, więc od wczoraj kot jest na diecie 100% kurczak

Bardzo bym była wdzięczna za jakieś porady, pomysły co z tym dalej robić. Może macie jakiegoś weta, który się specjalizuje w takich sprawach. Odpowiedzi proszę na priv, co by nie zaśmiecać wątku.
Dzięki z góry:)