Bardzo Wam dziękuję.
Oczywiście, że szkoda - przegraliśmy w chorobą. Ale powiem Wam, że jak wróciłam do domu i zobaczyłam

zdjęcia tuż po panleukopenii, to nawet wtedy, choć mocno osłabiony, wyglądał sto razy lepiej niż w ostatnich dniach. Nie widziałam może tego w ostatnim czasie, albo nie chciałam zauważyć, ale to już naprawdę cień

był.
Już nie cierpi i to jest najważniejsze [*]
Teraz czas ponownie skupić się na naszej kotce i psiaku
I czekać, aż pustkę po

wypełni jakiś kolejny

No i na klikaniu się skupiamy, tak
https://konkurs.whiskas.pl/FotoGaleria.aspx?id=6101
