U nas niestety żadnych nowych dobrych wieści... W zeszłym tygodniu ważenie wykazało, że to, co przytył tydzień wcześniej zdążył stracić

Więc tak się bujamy w jedną i w drugą, bez postępów. Krwi nie pobieraliśmy, bo za mało czasu od poprzedniego pobierania upłynęło.
Mamy odpowiedź od prof. Lechowskiego, niestety nic fajnego nie napisał. Jego sugestia to wykonanie laparotomii z biopsją trzustki i jelita cienkiego, w celu ostatecznego potwierdzenia diagnozy - tzn. w celu stwierdzenia, czy pierwotnym problemem jest zapalenie trzustki, czy też zapalenie jelit. Konkretnie limfocytarne zapalenie jelit, o którym jeszcze niewiele wiem. Gdyby to było to drugie, to mógłby pomóc steryd. Ale gdyby jednak sama trzustka, to podawanie sterydu jest niebezpieczne.
Ale problem w tym, że sposób uzyskania diagnozy może się okazać dla Madżonga większym niebezpieczeństwem niż obecna choroba, bo pełna narkoza i otwarcie jamy brzusznej to nie jest drobne badanko, które na pewno nie spowoduje żadnych komplikacji. Z tego powodu traktuję to jako zupełną ostateczność, jak na rzie nie braną pod uwagę.
Poza laparotomią jedyna sugestia to przejście na karmę całkowicie beztłuszczową. Już zamówiłam, na razie kilka saszetek, zobaczymy, czy to coś da.
Madżong ma już zrosty w obu żyłach na przednich łapach, ostatni wenflon po dwóch kroplówkach odmówił współpracy. Już nie bardzo jest się gdzie wkłuwać. Przejdziemy na tydzień - dwa na podawanie RC Rehudration Support, czyli doustnego roztworu nawadniającego, który co prawda jest przeciwwskazany przy upośledzonym trawieniu, ale spróbujemy go podawać w dwukrotnym rozcieńczeniu. Jeśli Madżong będzie go dobrze znosił, to nie musiałby brać kroplówek, co byłoby dobre (chociaż podawanie roztworu strzykawką pewnie mu się nie spodoba, nie wiem, czy nie bardziej niż kroplówka nawet). Ponieważ Madżong kompletnie odmówił jedzenia suchego Intestinala w postaci namoczonej, nawadnianie jest jeszcze ważniejsze (i trudniejsze) niż wcześniej, bo pije mikroskopijne ilości.
W tym tygodniu znowu zbadamy krew i zważymy się, żeby skontrolować stan przed tym roztworem i po. Jeśli nie będzie lepiej, wrócimy do kroplówek, w tym czasie przynajmniej żyły się podgoją.
A z pozostałych wieści - Madżong zakumplował się ze Szlemciem. Gonią się, robią na siebie godzille, polują na ogony i takie tam. Snooker jest o b r a ż o n y.