mpacz78 pisze:Może na razie ze 2 saszetki tego wołowego Renala żeby zobaczyć czy to w ogóle coś zmienia.
Też mnie martwi to niejedzenie, bo jest bardzo chudy jak nie będzie jadł to będzie słabł. Zobaczymy jak dalej, może to chwilowe.
Micuś w normie, też biedny, taka chudzina.
Monia a czy można spróbować gotowanego kurczaka,albo gotowaną rybkę?
Wiem,ze czasu masz "na lekarstwo",ale ja mogłabym ugotować i Ci podrzucić,
przecież mam bardzo blisko?