= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Alienor pisze:Nie mam aparatu - muszę poprosić koleżankę córki Przy czym jak zaczynają szaleć, to żadna kamera nie złapie na długo - latają jak... wiecie co.
Pan wet został uświadomiony - po prostu trochę się bałam, że w tych śladach po ropie bakterie mogą być, ale jak nie, to nie myję.

Ano wiemy, ja mam kilka filmików z nią w czasie zabawy, większość kota poza kadrem :roll:

dobry taki niż żaden... :ok:

monika74 pisze:
Juliśka pisze:Cześć Dziewczyny!
Zabieram Kasię do siebie,jest bardzo podobna do Chmurki i będzie Chmureczką numer dwa
Cypisek obiecała,że mi ją przywiezie do Warszawy.Już sie nie mogę doczekać.

Juliśka jesteś super kobita
Kasia biędzie miała u Ciebie raj na ziemi

Juliśka-aż się popłakałam-super,super-trzymam kciuki :ok:

Mei Li dostała zastrzyk dzieki pomocy mojej sąsiadki - ona przytrzymała ją, owiniętą w dwie warstwy ręcznika, dzięki czemu jedynymi stratami są moja lewa ręka (żartuję, choć w palec użarła mnie nieźle :wink:

) i wykrzywiona igła. Żadnych wpadek kuwetkowych nie było, dzidzia grzeczna, choć gdy Julinka za bardzo szaleje, potrafi ją zburczeć jak stara

Brzuszek wciąż duży - mam nadzieję, że to od jedzonka - zresztą same zobaczycie na jutrzejszych zdjęciach :ok:

Jaka z niej waleczna dziewczyna.

O tak - jak jej podałam maltpastę to razem z palcem chciała zjeść :lol:

Na szczęście szybko załapała, ze to się liże a nie gryzie

Fajna jest - jak jeść dostała i przy tym ją pogłaskałam to mruczeć zaczęła przy drugim głasku

zabawką nr 1 obecnie jest ukochany kot z whiskasa Julinki - podoba im się jak gryzą w głowę a on mruczy

Teraz tylko domek.!!!

Kochani mam ostatnio problemy z komputerem a mój informatyk się rozłożył na korzonki :cry:

. Dlatego będzie troszkę skrótowo ale lepsze to niż nic, prawda?
U Pana Perełka wszystko ok. To kociak do wszystkiego: może być do domu, może być wychodzący. Teraz jest w domu i wcale nie wykazuje chęci do wychodzenia na zewnątrz. Bardzo proszę troszkę nacieszyć oko naszym Panem Perełką:
Odpoczywam z truskawką:

Lubię jak mnie głaszczą:

I drapią pod bródką:

Lubię leżeć na dywanie:

Ciąg dalszy fotek:

Z psiej miski sobie zajadam, przecież mnie nie przegonią.......

To tej śpiącej suni podjadałem.......

Piękny jestem, prawda?????????

Piękny jest! :1luvu:

Fajnie by było, gdyby został niewychodzący. Te koty, które się długo poniewierały po podwórkach wcale nie tęsknią za „wolnością”. Zamknięcie i „niewola” bardzo dobrze im robią. Odżywają. Pięknieją. Są takie szczęśliwe...

kochany Pan Perełka. śliczny, mądry.... :mrgreen:

Przepraszam, ale zdjęcia wrzucę jutro - dziecko mnie od kompa oderwało :roll:

Mam drobne pytanie - czy u was też Mei Li wydłubywała jedzenie (mokre) z miski przed zjedzeniem? Bo u mnie wyjmuje na podłogę i tak zjada - o co jej chodzi? Miska za głęboka? Ale to z wszystkimi tak robi - jako że która miska pełna ta moja :lol:

Jak biegała nie było opcji, żeby ją "zdjąć" więc obecnie tylko 3 najładniejsze zdjęcia. Proszę wziąć pod uwagę, że mieszkanie przed remontem a rozbójniczki w ramach gonitw rozlały wodę i wywaliły żwirek z kuwety :oops:

co ty kombinujesz?
Obrazek

okopię się tutaj i nie dam wziąć łatwo
Obrazek

hmmm, nic 20strasznego nie robisz to się przynajmniej umyję
Obrazek

Alienor pisze:Przepraszam, ale zdjęcia wrzucę jutro - dziecko mnie od kompa oderwało Mam drobne pytanie - czy u was też Mei Li wydłubywała jedzenie (mokre) z miski przed zjedzeniem? Bo u mnie wyjmuje na podłogę i tak zjada - o co jej chodzi? Miska za głęboka? Ale to z wszystkimi tak robi - jako że która miska pełna ta moja

Nie, u mnie normalnie jadła, tzn. w sensie, że nie wyrzucała z miski, bo tempo w jakim rzucała się na pożywienie było imponujące. Jedynie ostatnie kawałki animondy pozostałe w miseczce przysuwała sobie łapką.

Dlaczego takie małe zdjątka? :mrgreen:

Wywalanie żwiru z kuwety - rozrywka pierwsza klasa :ok:

Słodka jest, no! Gdyby nie mój niedobry potwór, już bym pisała podanie

Małe zdjątka coby mod nie krzyczał(a). I nawet nie Mei Li, tylko moja Julinka wywaliła - ADHD + archeolog= syf na pół pokoju po wizycie w kuwecie :mrgreen:

= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Kto przegląda forum