Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Masz rację, masz rację już gonię do roboty.
Ja jakieś choroby na lenia wymyślam, a ty już musiałaś obrządku dokonać...

Wszystkie czterołapne pieski i kociaste znajdujące się pod Twoją opieką (już nie doliczam ile tego jest) pozdrawiam serdecznie. Ty to jesteś kobieta Tytan, Syzyf... człowiek - orkiestra.... no nie wiem co?
Ahoj

Nie marudzę. Dzięki za postawienie do pionu.

Kapitanie Sztandar na Maszt!

My też sobie trochę pospaliśmy,ale już wybieramy się do Brysia bo jego opiekunka wyjeżdża na dwa tygodnie.Zostajemy sami . :oops:

O rany!

Wycałuj go od nas. Dawaj znać co na pokładzie. Szkoda, że jesteśmy tak daleko...

Pozostajemy w kontakcie
Za Brysia :ok:

melduje sie na pokładzie! wybaczcie moje znikanie na czas jakiś, nadrobię zaległości i postaram się cos wymyślic "pomocowo"

Jestem.

I uzbierało się trochę załogi i tak trzymać. :ok:

No pewnie, bo bez załogi to nawet Kapitan Bryś nie popłynie.
Ktoś musi być do czarnej roboty :mrgreen:

Ahoj!

No to kurs na Wyspy Szczęśliwe :ok:

Tak jest.

Załoooooooooga..... na stanowiska :!:

Uff, dobiegłam i ja :lol:

Dzień dobry

Za spóżnienie dodatkowe szorowanie pokładu poza kolejnością :twisted:

J.D. pisze:Za spóżnienie dodatkowe szorowanie pokładu poza kolejnością

Zacytuje

Z uśmiechem na ustach i mopem w ręce :lol:

Dla Brynia :ok:

po_prostu_kaska pisze:Z uśmiechem na ustach i mopem w ręce Dla Brynia

i tak trzymać! porządek musi być!!!

Brynio troszkę weselszy po lekach ,ma większy apetyt z czego bardzo się cieszę.Biega też więcej po mieszkaniu ,niestety przez dwa tygodnie będzie bardziej samotny bo tylko będziemy do niego chodzić ,a spał będzie z sunią bez człowieka,ale w znajomym miejscu. :oops:

Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Kto przegląda forum