Mayrycy kiedyś umierał, teraz mieszka w Gdańsku!!!

[justyna p]

Uuuu! Maurycy!! Kawał kota z ciebie Czyli wszystko idzie w dobrym kierunku

[kaja555]

Tak, no i ma 2 obserwatorów, ponad 460 wyświetleń na aukcji

póżniej zrobię rozliczenie, 215 zł muszę przelać na konto lecznicy, wszystko było po bardzo dobrych obniżonych cenach - normalnie to zapłacilibyśmy ponad 300 zł, za pobyt z karmą nic nie zostało policzone

[myrzapl]

o rany, to kciuki za dobry domek trzymać!

uratowanym kotom trochę zajmuje zanim się zrobią tak do końca zdrowe... To miesiącami potrafi trwać. Maurycy i tak postępy ma po prostu ekspresowe! Będzie dobrze.

[kaja555]

kilka zdjęć z wczoraj, Maurycy był przeszczęśliwy że wrócił, mruczał, chciał żeby go głaskać i ocierał się o ścianki w klatce:



mycie po powrocie jest obowiązkowe



i baranek do ścianki klatki też obowiązkowy



następnym razem nakręcimy filmik

[Amanda_0net]

kilka zdjęć z wczoraj, Maurycy był przeszczęśliwy że wrócił, mruczał, chciał żeby go głaskać i ocierał się o ścianki w klatce:



mycie po powrocie jest obowiązkowe



i baranek do ścianki klatki też obowiązkowy



następnym razem nakręcimy filmik

Nie ten sam kot, cudny jest

Gdzie jest ten nowy banerek?

[kaja555]

banerek zaraz wrzucę na pierwszą stronę

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tnij.org/luin][img]http://tnij.org/luir[/img][/url]

[justyna p]

To jest wdzięczność!! Baranki nawet do klatki robi Piękne futerko ma Maurycy!!

[Betaka]

Ja skleroza dopiero teraz zmieniłam banerek

Nowy tytuł

Maurycy, będzie dobrze, jajka nie są kotkom do niczego potrzebne

No chyba, że do lizania

No i do myślenia
Gość stracił ośrodek sterowania, a one żarty sobie stroją.

[bulba]

Sliczny i kochany kocio

[Juliśka]

Błagam,pomóżcie mi złapać bardzo chorą kotkę.Podejrzewa,że musiała się na coś nadziać,bo z brzuszka wystaje coś,jakby drut.Jest bardzo dzika,nie daje się złapać w pułapkę.Ja ją kiedyś łapałam na sterylkę,ma nacięte uszko.Musi cierpieć straszne męki,bo ma straszliwie rozdęty brzuszek.Nie mam już pomysłu,jak jej ulżyć w cierpieniu.Mieszkam w Tarchominie(Warszawa)przy ulicy Porajów.Może ktoś ma jakiś pomysł.Pomóżcie!!!!!!!!!!!

[myrzapl]

Juliśka strasznie Ci współczuję! Miałam u siebie taką samą sytuację, kotka po wypadku, uciekała z przetrąconym kręgosłupem, dramat. Siedziałam i ryczałam z bezsilności...

Może spróbować złapać kotkę w podbierak? Biedulka...

[Amanda_0net]

O matko...RATUNKU !!!!

[bulba]

Juliśka, a kiedy można by się na nią zaczaić? To znaczy, kiedy masz czas? Mieszkam daleko od Tarchomina, ale może jakoś wspólnymi siłami byśmy spróbowały?

[kaja555]

ja jestem za daleko, ale może osoby z Warszawy pomogą, napiszcie to też na warszawskim wątku schroniskowym, może znajdzie się ktoś bliżej

jak nie chce wejść do latki łapki, bo ją pewnie pamięta, to spróbujcie pożyczyć inna klatkę łapkę - inny zapach, może do innej wejść, dajcie coś śmierdzącego, tuńczyka albo rybny whiskas

[cypisek]

Napiszę odpowiedz na prośbę Juliski, która pogubiła wątki...
Kotek złapany...został uśpiony miał fipa....
Dziękuje wszystkim którzy zaangażowali się w pomoc ...