Boże

To samo powiedziałam jak zobaczyłam Pelasię po raz pierwszy... Pelasia ma tak niesamowicie aksamitne futerko, tak aksamitnego kota jeszcze nie głaskałam... i dała się głaskać... mimo tej makabry, którą zapewne przeszła... Błagam, powiadommy prokuraturę! Może ta zwyrolka ma inne zwierzęta w domu! Trzeba to sprawdzić! Jak można dowiedzieć się o dane tej bestii? Ja będę w schonie w tygodniu jakoś.
Takie sytuacje się zdarzają bo ludzie ciągle "nie widzą i nie słyszą". Przez to stają się współwinni. Niech bestia wie, że nie jest bezkarna. Wiadomo - w świetle polskiego prawa nic jej nie grozi ale może debilka się wnerwi powiadomieniem z prokuratury i odechce jej się następnych zwierząt. A tym które, być może ma to uratuje życie.
Likierku tak strasznie, strasznie mi przykro. Ryczę jak głupia... To znowu nie tak miało być......................