ZOMBIK za TM (')

mawin pisze: kurcze tylko czy to psychika czy alergia?
Ale muszę przyznać, że wygląda prześlicznie

A to zobacz tutaj jaki piękny jest

. To jak wczoraj bez kołnierza jeszcze latał ...

widać że to szczęśliwy koteczek :1luvu:

nie do poznania w porównaniu z tym nieszczęściem co się pod nasze bloki przywlokło.

Co u Zombika?

Ehhh wyniki mu się pogorszyły

. O ile do morfologii samej przyczepić się nie można, to kreatynina i mocznik znowy bardzo podwyższone. Zmieniłam mu ostatnio karmę - z royala na purinę nf przeszedł, no i to podobo jest przyczyną. Teraz dostaje specific - podobno najlepsza...

No i znowu antybiotyk ma

Oczywiście dalej w kołnierzu biega :evil:

. Krople Bacha niestety w jego przypadku nie pomogły

W środę ma zjawić się u nas behawiorystka. Mam nadzieję, że będzie w stanie pomóc...

A tak w ogóle to takiego kota jeszcze nie widziałam :1luvu:

Jak ma ochotę się przytulić, to włazi na człowieka, wczepia się, wtapia prawie, że go ruszyć nie idzie :mrgreen:

Żadnych oporów chłopak nie ma :lol:

ojej

Mam nadzieję że behawiorystka pomoże i kotek wreszcie dojdzie do siebie :ok:

Mój Charlie też potrafi być taki "namolny" :lol:

jeśli chodzi o mizianie :ok:

Dora, normalnie Smolik się obraził

.....

Brzózka pisze:Dora, normalnie Smolik się obraził .....

To mu powiedz, żeby się odbraził, bo jest wyjątkowy, fantastyczny, kochaniutki misiek z niego

. No i pomiziaj go mocno bardzo ode mnie :mrgreen:

kopiejka pisze:
Brzózka pisze:Dora, normalnie Smolik się obraził .....

To mu powiedz, żeby się odbraził, bo jest wyjątkowy, fantastyczny, kochaniutki misiek z niego . No i pomiziaj go mocno bardzo ode mnie

Właśnie chodzi i marudzi, jaki to jest nieszczęśliwy

» Wto paź 18, 2011 21:21 Re: ZOMBIK za TM (')

Brykaj kotuniu szczęśliwy .... [']
Bardzo mi przykro że tak krótko było mu dane cieszyć się szczęśliwym domem :cry:

Kopiejko, dziękujemy Ci za wszystko.... za to że nie odchodził sam , na zimnej i ciemnej ulicy...

A to wiersz Franciszka Klimka, który ostatni mnie bardzo wzruszył, dla ciebie Zombiku [']

On wróci

O kocie, który odszedł na zawsze

Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę;
patrz nisko
i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on w r ó c i...
Choć może w innym futerku.